Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

po porodzie chce wrocic do pracy no i awantura w rodzinie.co robic?

Polecane posty

Gość gość

Prace mam taka a nie inna ze po porodzie musze wrócić do pracy bo jak wypadne z rynku to dla mnie koniec..w rodzinie zrobil sie zgrzyt mama i teściowa szwagierki wszystkie mnie wyzywają od wyrodnych matek.No i co mam zrobić?do pracy wróci musze dziecko byloby na początek z moja siostra a później do żłobka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieodpowiedzialne. Miejmy nadzieję, że dostaniesz wycisk przy porodzie i zmienisz zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oglądaj się na innych tylko rób tak jak uważasz. Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem cię... ja jestem na własnej działalność tzw samozatrudnienie, pracowalam na stałych klientówi renomę 4 lata przed ciążą i wiedziałam że zaraz po porodzie będe musiała pracować nad największymi i najwazniejszymi zleceniami. do końca ciąży pracowałam. już tydzień po porodzie usiadłam do komputera i projektów. najpierw dziecko dużo śpi więc pierwszy miesiąc nie był tragiczny mimo problemów z laktacją itp. potem pracowałam po nocach albo jak dziecko spało. byłam wykończona. jak słysze jak inne matki pisza jak maja ciężko z noworodkiem to im zazdroszcze ze nie miały jeszcze cięzkich zleceń na głowie tylko tego noworodka, mogły spać kiedy dziecko spało itp. wytrzymałam tak 2,5 miesiąca aż zemdlałam, miałam gigantyczne zaległości w pracy, psychicznie byłam dnem. wzięłam opiekunke, najpierw na 2-3 godziny, potem 4-5.... zazdroszcze tym kobietom które odpoczywaja w ciąży na l4 albo potem mają tylko noworodka i moga spac kiedy dziecko śpi.... bierz autorko pomoc nie patrz na wredne baby rób co uważasz za słuszne, powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też uważam że powinnaś robić to co czujesz... moja koleżanka też poszła do pracy bo zarabiała 4 razy tyle co jej mąż, który musiał zrezygnować z pracy i zająć się dzieckiem. Tyle że to troche przykro patrzec że dziecko jest bardziej związane z ojcem niż z matką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieodpowiedzialne. Miejmy nadzieję, że dostaniesz wycisk przy porodzie i zmienisz zdanie. x Miejmy nadzieje że dostaniesz wycisk od zycia i kiedyś zrozumiesz jaką jesteś d/eb/i/l/ką... to że ktoś ma inny pomysł na życie to nie oznacza że twój jest ok. bądz sobie sprzątaczką i służącą męża, siedz nawet w domu 10 lat ale potem sie nie użalaj że jesteś zależną, zapuszczoną stara torbą której nikt nie szanuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli siostra chce się zajmować, to nie rozumiem o co afera, ale jeśli nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle że to troche przykro patrzec że dziecko jest bardziej związane z ojcem niż z matką... 2. moje dziecko jest tak samo związane ze mną jak i z mężem mimo że mąz dużo pracuj***** nawet bardziej jakby ciągnie do ukochanego tatusia. troche przykro sie czyta takie denne i stereotypowe komentarze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to znaczy, że wypadne z rynku - masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieodpowiedzialne. Miejmy nadzieję, że dostaniesz wycisk przy porodzie i zmienisz zdanie. x Miejmy nadzieje że dostaniesz wycisk od zycia i kiedyś zrozumiesz jaką jesteś d/eb/i/l/ką... to że ktoś ma inny pomysł na życie to nie oznacza że twój jest ok. bądz sobie sprzątaczką i służącą męża, siedz nawet w domu 10 lat ale potem sie nie użalaj że jesteś zależną, zapuszczoną stara torbą której nikt nie szanuje. x Żenująca jesteś, prostaczko. Lumpenproletariat forumowy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nie mozesz/potrafisz autorko zapewnic dziecko przez pierwszy okres zycia opieki rodzicielskiej.. po co decydowalas sie na dziecko ? Wpadlas ? I praca dla ciebie wazniejsza i dziecko tak na doczepke do zycia. Nie była to przemyslana decyzja z twojej strony. Powiem ci jedno: dziecko bedzie małe tylko RAZ w zyciu, a ty bedziesz jeszcze musiała pracowac ze 40 lat do emerytury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miejmy nadzieję, że dostaniesz wycisk przy porodzie i zmienisz zdanie. x czyli życzysz drugiej kobiecie, drugiemu człowiekowi cięzkiego porodu, który ją okaleczy? czy ty jesteś zdrowa psychicznie? to jest tak jakbym ja ci życzyła nowotworu mózgu, albo kalectwa, albo traumatycznego wypadku... czy to jest normalne? musisz być albo bardzo mało inteligentną osobą (pewnie nie masz pracy i jestes na utrzymaniu kogoś) albo młodą, niedoświadczona że piszesz takie głupoty, ew. chora psychicznie, zakompleksiona osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie możesz jeszcze usunąć? Albo oddać? Bo i tak nie Ty je będziesz wychowywać. Nie rozumiem po co ta ciąża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Duzo takich deklaracji slyszalam od przyszlych matek. Zobaczysz jak sie juz dziecko urodzi, czy tak chetnie oddasz siostrze. Jak tak to twoje zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieodpowiedzialne. Miejmy nadzieję, że dostaniesz wycisk przy porodzie i zmienisz zdanie. x Miejmy nadzieje że dostaniesz wycisk od zycia i kiedyś zrozumiesz jaką jesteś d/eb/i/l/ką... to że ktoś ma inny pomysł na życie to nie oznacza że twój jest ok. bądz sobie sprzątaczką i służącą męża, siedz nawet w domu 10 lat ale potem sie nie użalaj że jesteś zależną, zapuszczoną stara torbą której nikt nie szanuje. x Żenująca jesteś, prostaczko. Lumpenproletariat forumowy jezyk.gif x żenujące jest to jak druga osoba życzy komuś żeby miał cieżkie obrażenia przyz porodzie bo ma inny pomysł na życie - tylko dlatego. nie ze jest złym człowiekiem, tylko chce życ po swojemu i za to ma dostać karę czyli cięzki poród żeby miała spaprane życie. nie wiem co musisz miec w głowie żeby to pisać... a co gdyby ktoś życzył żeby twoje dziecko miało groźny wypadek bo ty wolisz zostać w domu z dzieckiem? wybór jak wybór, ale żeby mieć nadzieje że ktoś dostanie wycisk przy porodzie... to trzeba być osoba z nizin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdego dziecko jest małe raz w życiu i 99% facetów zaraz po narodzinach ich dziecka wraca do pracy i długo pracuje i jakoś nie przeżywaja że porzucili dziecko albo nie maja rozterek typu 'po co mi było dziecko jak teraz nie mam czasu się nim zajmowac tylko siedze w pracy'. kwestia podejścia - w końcu nie będzie pracować cały dzień wiec bedzie codziennie widywac dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie denne i stereotypowe tylko moja obserwacja. Widzę że jak dziecko płacze to uspokaja się głównie w ramionach ojca niz matki. Rozumiem, że koleżnka musi pracować ale mi by było troszke przykro jakby to mój mąż znał nasze dziecko bardziej. Cóż już się utarło, że na wszelki ból najlepsza jest mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolezanka jest fryzjerka, ma swoj zaklad i pracowala prawie do porodu i wrocila do pracy miesiac po porodzie, ale nie na "caly etat". zdawala sobie sprawe ze klientki nie beda czekac az ona odchowa dziecko tylko znajda sobie inna fryzjerke, wiec czasem niektore zawody wymuszaja szybszy powrot do pracy. oczywiscie wszystko w granicach rozsadku. a rodzina za ciebie pieniedzy nie zarobi. jak starcisz prace to beda gadac ze jestes nieudacznik i kura domowa. takze nigdy nie dogodzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie możesz jeszcze usunąć? Albo oddać? Bo i tak nie Ty je będziesz wychowywać. Nie rozumiem po co ta ciąża? x skoro nie rozumiesz to musisz byc bardzo mało inteligrentna, jesteś na utrzymaniu meża? pierzesz mu bieliznę brudną? on tobie kiedyś wyprał? jesteś jego służącą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wróciłam po 2 miesiącach i pamiętam teksty koleżanki "jeszcze się w życiu napracujesz, lepiej posiedz z dzieckiem do przedszkola" teraz ja mam własny dom w centrum bez kredytów a ona małe mieszkanko na kredyt. każdy wybiera co chce. skończyłyśmy te same studia żeby nie było, miałyśmy identyczny start.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie ma tego samego startu, piszesz bzdury... myslisz że koleżanka jest nieszczęśliwa z tego powodu i kojarzy fakty jak Ty? że nie poszła od razu do pracy dlatego ma kredyt? ehe jakaś czarna magia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj, kasa to nie wszystko, moja droga. Może ona jest szczęśliwsza w tym małym mieszkanku niż Ty w tym swoim wielkim domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrócić do pracy zaraz po porodzie ? to co to jest za niesamowicie pożyteczna społecznie praca , która wymaga takiego poświęcenia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skad wiesz, ze ona jest nieszczesliwa w dużym domu bez kredytu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego zakłada, że koleżanka ma gorzej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda gadać ,po co Ci dziecko?chyba po to że koleżanki mają?albo popis jakiś że urodzisz i dejcie mi spokój ja mam swoje życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja straciłam pracę po porodzie... nie miałam do czego wracać bo pracodawca się zwinął. teraz gniję z dzieckiem w domu i czuję się jak bezrobotne gooowno. gdyby dziecka nie było już dawno bym miała inną robotę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co na to ojciec dziecka? Opinią innych bym się nie przejmowała, natomiast opinia ojca dziecka jest tak samo ważna jak Twoja. ja też mam taki zawód, ze moge wypaśc z "obiegu"- pracowałam praktycznie do samego porodu. Ale wykorzystałam cały macierzyński ( a wtedy to chyba 5miesiecy było) +zaległy urlop. I wiesz co? Nic sie nie zawaliło, w pracy powitali mnei z otwartymi ramionami... Moze poczekaj najpierw aż urodzisz, bo sama nie wiesz jak będzie. Ja wiem jedno- jeśli jesteś dobra w tym, co robisz pracę będziesz miała zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże ale żenujący poziom wypowiedzi...glupie kafeteryjne matki polki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupie tępe baby, nie potrafiące zrozumiec ze ktoś może mieć inne potrzeby, obowiązki czy sytuacje w życiu. Matki Polki od siedmiu boleści. Siedzcie z tymi gowniarzami i 15 lat, podcierajcie im tyłki w ramach budowania więzi, ale nie mianujcie się dobrymi matkami i wzorami do nasladowania, wredne i przyglupawe idiotki! Życzenie tego co najgorsze i cieszenie się z czyichś nieszczęść tez przekażecie dzieciom? Ja wam w takim razie życzę żeby was kiedyś zycie zmusiło do pracy w kamieniolamach po 20 godzin na dobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×