Nienawidzę zajmować się domem

Jestem mamą 15 miesięcznej dziewczynki, byłam 8 miesięcy w domu i mogę napisać szczerze, że nienawidzę zjamowania się domem. Nie lubię: -sprzątać - wieszać prania - bawić się z dzieckiem, co chwilę wyjmować, chowac zabawki - gotować - prasować Ogólnie nie znoszę być taką kurą domową. Na macierzyńskim próbowałam jakoś polubić te domowe zajęcia, ale nie udało mi się. Oczywiście mam męża, ale siedząc w domu większość obowiązków spadła na mnie. Po macierzyńskim podział obowiązków, ale mąż się poddał, bo jak stwierdził dziecko i te wszystkie obowiązki to duże wyzwanie:D Musieliśmy więc zapłacić komuś kto się zajmie naszym domem, porządkiem i obiadem. Czy są tutaj też mamy, które nie lubią zajmowania się domem?

Ja jestem na l4 od 20 tygodni.. I powiem ci ze tak samo mam. Tzn. wieszanie prania przejdzie.. ale prasowanie takich 7 pralek to już masakra. :/ gotować nie lubie (czasami mam oświecenie i coś zrobie). W domu sprzatamy raz na 2 tyg ( nie licząc lazienki(raz na tydz.) i mycia podlog i odkurzania raz na 2-3 dni)

mnie też to wkurza, posprzątam a zanim sie nie obejrzę już jest syf... i tak w koło Wojtek

u nas sprząta i gotuje niania, ale mało nie bierze. Czasem sobie pomyślę, że jakbyśmy się spieli to moglibysmy zaoszczędzić nie mało na takich usługach.

Jakbym o sobie czytała :D Mam 5-letnią córkę i jestem właśnie w 7 miesiącu ciąży,ale też nienawidzę zajmować się domem. Sprzątanie,pranie,gotowanie...prasowanie już dawno odpuściłam.;) Ktoś mnie nazwie leniem...i będzie miał rację,to fakt,jestem leniwa.Sprzątam z musu,jak już jest masakra,ale nienawidzę tego.Z gotowaniem też właściwie jak mnie oświeci,z reguły gotuje mąż,bo a)lubi,b) lepiej mu to wychodzi.:D Przebywać z dzieckiem zawsze lubiłam,bawić się też,ale fakt,było to dość męczące i często miałam już po prostu dość. Teraz będzie drugie dziecko..staram się być optymistycznie nastawiona :)

Witaj w klubie :)