nienawidzę swojej rodziny

Dzisiaj pożyczyłem od obcego czterysta złotych a okazało się że córka miała kasę i to zataila a ja jej jeszcze obiecałem dać trzy stówy na coś tam. ..

Tyle lat pracowałem na rodzinę. ..teraz dorastajace dzieci. ...

Mam dosyć piepracujacej żony domu rodziny. ....

Jak córeczka miała za dużo w d.pie to teraz męcz się. Tak to jest, jak dzieciak nie zna dyscypliny i nie ponosi kary za przewinienia.

Kochaj, kochaj mimo wszystko ! Wiem, łatwo powiedzieć, ale możesz mi wierzyć albo nie jestem osobą bo niewyobrażalnych przejściach rodzinnych i choć jest ciężko- KOCHAM!

kasy wam brakuje co? zawsze jest tak że jak coś źle idzie to przeważnie przez brak kasy

Brakuje ale jak kiedyś dawałem radę sam. .teraz mam prawo ufać i liczyć na dorastajace dzieci. ..

Szkoda jednak to żona. ..syn. ..córka. ..

Mam smutek i żal. ..nie mogę nikomu nic dać. ...nawet siebie bo jestem pełen niepokoju. ..powoli się oddalam. .

Brak wsparcia. ..samotność w tłumie. .....

Napisałem że. ...nienawidzę. ..a może odwrotnie. ..to z miłości. troski tak się szarpie. ..zzloszcze. bo nic już nie mam im do zaoferowania. ...

Przepraszam. ....

Moje dzieci mają dużą kasę [ale milionerami nie są], pracują od ponad 15 lat za granica, mają niezłe posady. To wcale jednak nie znaczy, że mają mi kasiorę przesyłać. Ja sama na siebie pracuję i muszą mi te środki wystarczyc. Zawsze jednak mogę liczyć na to, że dzieci w kryzysowych sytuacjach mi pomogą. Jestem dumna z tego, ze nie muszą prosić dzieci o wsparcie.