Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czemu tak przegrzewacie te swoje dzieci?

Polecane posty

Gość gość

Mamy teraz ładną pogodę,przynajmniej u mnie w mieście.Mam 9 msc córeczkę z ktora codziennie spacerujemy po 2-3h.Jakos nigdy nie miałam problemów z ubraniem jej na spacery,z doborem ilości warstw ich grubości itp Czasem widzę inne matki jak ubierają dzieci swoje to mi ich szkoda. Wczoraj siedzę sobie na placu zabaw,corka spala a ja czytałam książkę i słyszę rozmowę jednej z mam ze ma codziennie taaaaki dylemat w co ubrać syna i dzis zalozyla mu rajstopki,polarowe spodnie,zimowy kombinezon ale troszkę cieńszy żeby się nie pocił :D czapkę z polaru body z długim,sweter no i ten kombinezon oczywiście obowiązkowo szalik.jej dziecko bylo w spacerowce,przykryte grubym kocem (moja córka cieńszym w zimę byla przykryta) i ta laska dziwi sie ze syn ciągle chory jak z kimś rozmawiala. Ok. Przyszla do mnie znajoma koleżanka z osiedla z dzieckiem 6.5msc.Zagladam do wózka,ledwo dziecko widac...tak opatulone. Ja się pytam po co rajstopy,po co Te grube kombinezony zimowe,welniane czapki?Mijam Te matki na ulicy,same wyletnione a dzieci jak na Syberię ubrane...a później dziwicie sie ze ciągle chorują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie ubedzie ale po co taka gada ze jej dzieciak ciągle z katarem chodzi?No jak ma nie chodzić skoro 15stopni a ona mu rajty zakłada?Moja córka w tym roku ani razu rajstop pod spodniami nie miała....i zyje zdrowiutka jak rydz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wścibiasz nosa wszędzie kobieto znudzona ? wyluzuj i zajmij się sobą ! plotkara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie na jakiejs wsi mieszkasz, ja tam opatulonych dzieci nie widze, do miast juz dotarła informacja zeby dzieci nie przegrzewac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zobaczysz jak pójdzie do przedszkola:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogadamy jak twoja corka bedzie miala dwa lub trzy lata . Czy dalej bedziesz mogla sie pochwalić dzieckiem ktore nigdy nie choruje. Życzę Ci z calego serca żeby tak bylo. Jak moje dziecko miało 9 miesięcy to tez tak krytykowałam inne matki. Teraz ma ponad dwa lata i bardzo mi sie światopogląd zmienił :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram autorkę, lepiej żeby dziecko miało chłodniej niż miałoby się przegrzac. Moje dziecko ma dwa lata i raz miała katar. Każda matka chowa dziecko wg swoich zasad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja się zgodze z autorką, że wiele kobiet przegrzewa dzieci. To nie jest normalne, że przy 15 st dziecko jedzie w wózku w zimowym kombinezonie przykryte kocem. Moja córa ma 3 miesiące i dziś ubrałam ją tylko w polarowy pajac na śpiochy i cienką bawełnianą czapeczkę. Jest wożona w gondoli przykryta kocykiem i wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, lepiej chlodniej niz za cieplo, ale co wam da takie komentowanie i pytania? Pytam bo zwyczajnie mnie intryguje skad bierze sie w ludziach, szczegolnie kobietach, taka tendencja do wscibiania nosa w nie swoje sprawy i ta niezdrowa podnieta cudzym strojem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja tak sobie myślę, że gdybym miała jechać cały czas w bezruchu w wózku to sama ubrałabym kombinezon i przykryła się kocem - równiez przy 15 st.C. ;D sorry ale gdy śpimy to zmienia nam się krążenie i robi się chłodniej ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko ma 5 miesięcy i jakoś mie mam odwagi ubierać małą w letnie rzeczy.Kombinezonik, spioszki, czapeczka a nawet rano rękawiczki.Gdy małe dziecko leży w wózku na pewno nie jest za cieplo.Co innego gdyby już mała chodziła.Na szczęście dziecko nie choruje z powofu przegrzania.Zupełnie nie interesuje się innymi dziećmi, nawet nie śmiem komentować jak są ubrane.Tobie radzę to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie najbardziej śmieszny to ze ledwo matkami zostaly a już wszystko najlepiej wiedzą :-) Katar ma wiele przyczyn. Niekoniecznie winą musi być przeziębienie od przegrzania. Wiele dzieci ma alergie i stąd katar. A ty jako osoba wszechwiedząca powinnas to wiedziec ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym ubieraniem fakt, sama dziś widziałam w przedszkolu babcię która rozpaczała że dziecku mama rano nie zostawiła... szaliczka! i "goła szyja" taka... dziecko w kurtce na polarze, ocieplanych trzewiczkach i bawełnianej czapce, pięciolatek, przy 18 st. kiedy wychodziliśmy... tyle że skąd mam wiedzieć o czym to świadczy? Mam być dumna bo moje dziecko to istny zimorodek? Co z tego jak potem przy 25 st. chodzi cały czas ze spoconą głową, golę go na łyso jak tylko zaczyna się lato, jest apatyczny, a od słońca dostaje pokrzywki jak tylko jakiegoś kawałka skóry nie posmaruję kremem z blokerem. Też pewnie na plaży niejedna mamuśka patrzyła z politowaniem jak momentalnie wychodzące z wody dziecko zawijam w ręcznik i smaruję kremem... Ja przy 0 st. chodzę w cienkim płaszczu, swetrze, spodniach, bez czapki i rękawiczek. Mój mąż w kalesonach, ciepły podkoszulek, sweter, zimowa kurtka, ciepła czapa i rękawiczki. Zapewniam Cię że chorujemy dokładnie tyle samo, bo zawsze razem, może 3-4 razy do roku jakąś infekcję łapiemy. Gdyby mi dziecko marzło też nie ściągałabym mu czapki przy 10 st. tak dla idei, ubieram go lekko ale tylko dlatego że jemu to odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam synka i w domu ubrany jak ja , Na spacer jedna warstwe wiecej , np teraz bylo cieplo to ja spodnie , skarpetki , trampki , koszulka z krotkim rekawem i wiosenna troche cieplejsza kurtka a maly buty ocieplane , skarpetki , spodnie z polarku grubsze , body z dlugim rekawem i cieplejsza wiosenna kurtka , czapka bawelniana ciensza niz te zimowe , mam spiwor , ewentualnie cienki kocyk na nozki . Z drugiej strony mam znajoma , w domu ukrop , kaloryfery na full wszyscy w krotkim rekawku , i okno otwarte ... OPatulone to dziecko a jak wracamy to glowka spocona , wlosy mokre i co chwile chorzy , noworodek mial juz zapalenie ploc , starsze ma astme , non stop przeziebienia ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko się nie zes/raj, autorko, z tego hartowania :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi to wisi jak kto ubiera dzieci, ale irytuje mnie strasznie jak jakieś idiotki zwracają mi uwagę, no mój dwulatek przy 20 stopniach nie ma założonej czapeczki. I wtedy mówię takiej delikwentce, żeby swojemu dzieciakowi pot z czoła wytarła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam ze moj synek ma prawie 7 mies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I moja dwulatek dziś był w spodniach dresowych, body z krótkim, bluzce z długim i bluzie. Trzewiki. I brak tej nieszczęsnej czapki. Pogoda piękna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie wkurza moja mama wiecznie uważa, że za cienko ubieram córkę, a mi czasem wydaje się że i tak za ciepło. na taką cieplejszą pogodę (córka ma 5 miesięcy) zakładam jej body z długim rękawem, na to sweterek, kurteczka taka cienka(taka jak grubsza bluza), spodenki dresowe grubsze, skarpetki, cienka czapeczka, nakrywam czasem kołderką ale to zależy,to już lament jak ja cienko dziecko ubieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz wiedzieć czemu ludzie ubierają dzieci grubiej niż Ty- swoje? - bo uważają że dziecku zapewniają tak komfort - bo uważają że dbają tak o jego zdrowie - bo nie mają wyczucia i słuchają rad mamy/położnej/sąsiadki - bo ich dziecko jest zmarzluchem i lubi siedzieć w ciepełku, inaczej marznie Jeszcze sobie coś wymyślisz? Powiesz mi jakie dla Ciebie ma znaczenie to jak są ubrane inne dzieci w cudzych wózkach? Też zwracam na to uwagę, widziałam i takie z gęsią skórką i takie czerwone i spocone, ale nie czuję potrzeby komentowania tego, nie mój cyrk, nie moje małpy... Dodam że w rodzinie i wśród znajomych mam cały przekrój tego jak dzieci są ubierane, karmione, jak spędzają wolny czas i nie zauważyłam żadnej stałej zależności pomiędzy tym a zdrowiem dziecka. Jedna mała ubierana po uszy bez względu na pogodę, karmiona smażonymi schabowymi, grochówką i co sobie jeszcze zażyczy bo rodzina się cieszy że ma apetyt, okaz zdrowia. Inny chłopak, ubierany zawsze pod pogodę i samopoczucie, luźno i swobodnie, odżywiany bardzo zdrowo, warunki higieniczne ale nie sterylne, i co z tego jak alergik, ciągle zachrypiały, kaszlący, z gilami po pas i zapadający ciągle na choroby górnych dróg oddechowych. Ba, nawet wśród rodzeństwa wychowywanego w takich samych warunkach jedno choruje non stop, drugie przeciętnie, trzeciemu nawet przedszkole nie daje rady bo zdrowe jak koń. Wśród dorosłych to samo, dzisiaj widziałam cały przekrój, nie tylko wśród starszych osób, ale i małolaty w autobusie- jedna w kozaczkach, ciepłej kurtce i ciepłym kominie na szyi, druga w podkoszulku i rozpiętym sweterku... tego nie widzisz? Nie komentujesz że ludzie sami siebie tak krzywdzą? A co do czapeczek to istna zmora, fakt, momentami mam wrażenie że dziecko według babci powinno chodzić w czapce cały rok, w zimie- ocieplana, w lecie- od słońca, a wiosną i jesienią taka cieńsza żeby nie przewiało bo pogoda zdradliwa... najlepiej wiązana pod brodą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wczoraj widziałm, u nas było jakieś 13 C, a słońcu więcej, matka z niemowlakiem 3-5 miesięcy i dziecko kombinezon zimowy i ORTALIONOWE RĘKAWICZKI, a piękne słońce było. albo drugą kiedyś widziałm, sama była na krótki rękaw, a dzieciak w kombinezonie misiowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak my wszystkie przegrzewamy dzieci tylko nie ty jedna. Lepiej ci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ty jesteś z tych ludzi co wiosną przy 10 stopniach chodzi w podkoszulku a zima w kurtce: ))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z autorka. Moj syn przez cala zime nie mial ubranych rajstop a wszystkich dookola dzieci mialy.. teraz nie ubieram kombinezonu tylko kurteczke i przykrywam cienkim kocem a i tak czasem jest spocony... Nie wyobrazam sobie tych opatulonych dzieci jak im musi byc goraco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oni to klamcy! co to w ogole za sukinsyny tacy jak mozesz z tym zyc!! 333 www.youtube.com/watch?v=GuszCNR-5Lo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam już dzieci starsze, więc same powiedzą jak chcą być ubrane. Jedna rajstopy pod leginsy zakłada poniżej -10 a druga pilnuje przy +5 by pod spód były rajstopy i pod zimową kurtkędodatkowo bluza polarowa. Dzieci są różne i nie ma co za bardzo uogólniać, są dzieci przegrzewane, ale są też takie, które wolą cieplej. To, że wasze lekko ubrane nie marzną wcale nie znaczy, że dziecku sąsiadki też będzie dobrze. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A te najbardziej gdaczace i komentujące autorkę i jej poglądy to pewnie te nadwrażliwe przegrzewajace mamuśki ktorym autorka pojechala i wielce zdziwione ze ktos moze myśleć inaczej :D głupie mamuśki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×