Faceci, dlaczego traktujecie kobiety jak przedmioty?

Każdego człowieka powinno się traktować z szacunkiem i normalni ludzie to wiedzą, tylko część z was, z tego co widzę, często ma tendencję do oceniania kobiet jak rzeczy i co gorsza, traktowania ich tak!Tak, tak, właśnie wy, nie mówię tylko o skrajnej patologii, szowinizm i chamskie teksty wychodzą także z ust teoretycznie "normalniejszych" facetów. A ja marzę o świecie, gdzie każdy bez zbędnych uprzedzeń traktuje się po ludzku, sam z siebie, a nie żeby coś poprzez to osiągnąć.. Czy moje nadzieje są płonne...?

W dzisiejszych czasach kobieta ma być ładna. To jest jedyne kryterium oceny wartości kobiety. Jej charakter, zalety, potencjał, talenty nie ma istotnego znaczenia. Kobieta ma podnosić wartość mężczyzny i spełniać ściśle narzucone role społeczne. Jedne sa przeznaczone na zony drugie na kochanki

zmień środowisko!

To raz. Ale dwa, myślę, że kobiety najbardziej uwiera brak szacunku do nich jako człowieka. Nie jako tylko do kobiety - nie zgadzam się z takim podziałem, bo on też coś tworzy - tylko tak zwyczajnie jako do człowieka.

Nie obracam się w takim środowisku. W ogóle mam teraz wąskie grono, acz normalnych ludzi. Ale widzi się różne zachowania często. dostrzega. A mi się to nie podoba, dlatego będę o tym mówić. Świat się nie kończy na czubku mojego nosa

Ja w ogóle nie mam ochoty na żadne kontakty z facetem który nie widzi we mnie człowieka. To podstawa dla mnie

Mnie przeraża skala tego zjawiska. Nawet faceci teoretycznie "szanujący" kobiety tak naprawdę ich nie szanują, robią to pod publiczkę. Są przepełnieni stereotypowym postrzeganiem "bab". Ale to się dostrzega po czasie... Ja mam też kolegę, który obracał się w różnych środowiskach i wiem też coś niecoś od niego. To jakby potwierdzenie...

I przepraszam, być może wypowiadam się zbyt jednotorowo i nie zaznaczam, że nie chodzi o całość. Wiem doskonale, że nie 100 % polskich mężczyzn taka jest. I że nie 100 % jest fałszywa.

Tez to widzę notorycznie. Ten udawany szacunek. Ohydne to jest. To dlatego ze kobiety nie są sfeminizowane. Czuja się lepsze jak są ulegle.

Taa ma być ładna i robić często loda. To jest jedyne wymaganie dzisiejszych mężczyzn.

To jest coś o wiele większego niż same niziutkie wymagania tj wygląd.

Nie czują się lepsze, tylko czują się lepiej, na "swoim" miejscu. Bo wszyscy twierdzą, że kobieta powinna przyjąć taką rolę i od małego wychowuje się ją do czegoś takiego. Ale jest na pewno pewien odsetek kobiet, które po prostu mają taką naturę, tylko grunt w tym, żeby ich partnerzy ich szanowali. A o to już nieraz trudniej.

Ich partnerzy *je szanowali. Generalnie uważam, że u chłopców w procesie wychowywania większą uwagę powinno się zwracać na ich emocje, rozwijanie empatii etc.

Uczenie empatii nic nie da jak tatuś będzie szowinista a matka będzie tolerować ponizanie. Chłopca nie należy wychowywać na babe tylko na mężczyznę.

Właśnie przez takie myślenie 'nie ma być babą a mężczyzną' problemy tylko będą się pogłębiać. Najlepiej wychowywać facetów na nie mających pojęcia o współczuciu troglodytów.

Nie, na mężczyznę nie s********a.

jak się tak zastanawiam to coś w tym jest. Faceci często udają miłych żeby po prostu zdobyć dziewczynę, a potem są chamscy dla niej. Mam dwie koleżanki których faceci zmienili się diametralnie po wejściu w związek

Facet ma być męski, stawać w obronie slabszych, kierować się wyższymi racjami, uczciwością, rozwaga i wyobraźnia. A nie być egoistycznym chamem który s*******a jak się wszystko wali

Co rozumiesz pod pojęciem "mężczyzna"? To też rodzi presję, takie mówienie. Że kobieta ma być "kobietą", czyli tak stereotypowo postrzeganą, w jednym jedynym sensie, a facet "facetem", czyli też ma się wpasować w jakiś kanon, inaczej nie będzie "prawdziwym facetem". A ludzie są po prostu różni. Nie lepiej wpajać uniwersalne wartości? I dzieci obojga płci starać się wychować na silnego psychicznie człowieka, zaradnego, świadomego swojej wartości ale szanującego innych, empatycznego, tolerancyjnego? Tak po prostu?

A kobieta już taka nie musi być? Nie będzie stawać w obronie słabszych (może dlatego, bo to ona jest tą słabszą w oczach wielu ludzi? :) Nie musi być uczciwa, rozważna, kierować się wyobraźnią? I może ma spierdalać, jak się wszystko wali? Ja wiem, że pojęcie honoru częściej jest przez ludzi wiązane z mężczyznami, ale dla mnie to pojęcie uniwersalne. A pokazywanie kobietom, że mogą być słabe etc, a faceci mają być koniecznie silni, nie jest dobrym wyjściem.

Oczywiście ze od kobiet tez się powinno tego wymagać, zresztą częściej kobiety lepiej łączą cechy empatii i męstwa, niestety

Nie wszyscy. A Ci, którzy maja takie podejście - tak zostali wychowani.

Jest wielu, których "wychowują koledzy" a nie rodzice :D

Czyli głupi rodzic ma głupie dziecko....

^^

najpierw zacznijcie nazywać mężczyzn mężczyznami a nie facetami to porozmawiamy o traktowaniu kobiet.

Przepraszam, słowo facet jest krótsze i łatwiejsze do napisania, poza tym dla wielu osób to przystępniejszy język niż ciągłe pisanie mężczyzna. A ja kieruję te słowa do szerszej publiczności :P

Ale jeśli to słowo ci się tak nie podoba, to przepraszam, mężczyzno.

nie rozumiem co ma płeć do tego, ja nie widze tych wszyskich różnic miedzy płciami co Wy widzicie. jak ktoś pozwala się traktować jak przedmiot to tak jest trkatowany. na szacunek trzeba sobie zasłużyć. a jak ktos mimo wszystko Cię nie szanuje należy uciąć kontakt.

Słuchajcie, to może słowo ASAN? Synonim do mężczyzny!