dzieci u dziadkow , menu mnie zalamuje..

jak byłam dzieckiem to często piłam kakao do śniadania, na koloniach za to zawsze była inka do śniadania i nikt nie robił problemu.

tak do gotowania sie zabiraj jkobieto polska ja nie wiem jak tak w ogole mozna zyc 333 www.youtube.com/watch?v=GuszCNR-5Lo

moja mama taka jest ze da dziecku byle co za to tesciowa uwaza

a swoją drogą to Ty odrobacz dzieci bo pasozyty uwielbiają słodkie i nabiał, dlatego dzieci chcą słodycze i kakao. daruj sobie badania kału bo tam nigdy nic nie wychodzi, po prostu ODROBACZ, bo pasożyty sa bardzo często odpowiedzialne za azs i alergie. wiem co mówie.

Autorko współczuję Twoim dzieciom dziadków Nie przejmuj się głosami, że jak dziadkowie biorą wnuków pod opiekę to mogą z nimi robić co chcą. To tak nie działa. W końcu to Twoje dzieci, a dziadkowie nie robią Ci żadnej łaski (bo zakładam, że to normalni ludzie, którzy biorą do siebie wnuki, bo chcą z nimi pobyć). A nawet gdyby robili Ci przysługę, to w kwestiach zdrowotnych MUSZĄ przestrzegać zaleceń lekarza. Więc jeśli dzieci nie powinny spożywać jakiś produktów to dziadkowie nie mogą im tych produktów podawać. Koniec kropka. Ja nie wiem czy tu na forum są same ograniczone umysłowo kobiety, które za możliwość oddania dziecka do dziadków pozwoliły dziadkom na wszystko włącznie ze skokami na bungee, czy jest jakiś inny powód czepiania się autorki:/? Wybaczcie drogie panie, ale z alergią żartów nie ma. W tv był ostatnio reportaż o dziewczynce, która umarła po spożyciu czekoladek z orzechami. To że dzieci autorki "tylko" się drapią nie zmienia faktu, że alergia jest groźną chorobą z możliwymi poważnymi konsekwencjami. Na Twoim miejscu dałabym dziadkom alternatywę: albo wykluczają z diety produkty które są alergenami dla Twoich dzieci, albo Twoje dzieci nie będą u nich spędzać tak dużo czasu. Daj im do tego jakąś książkę o alergii, albo wydrukuj jakieś artykuły, żeby ich przekonać, że to poważna sprawa.

Może warto sprawdzić, czy dziecko nie ma nietolerancji pokarmowej na niektóre składniki pożywienia. Ja taki test zrobiłam w Revitum - www.revitum.pl . Przynajmniej miałam niezbite dowody na to, co szkodzi moim dzieciom i rodzicom mogłam przedstawić, żeby czegoś nie dawali wnukom. ;-)