Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zostalam sama

Polecane posty

Gość gość

zerwalam zwiazek z facetem i tak oto jestem singielka znowu w wieku uwaga 32lat i sama nie wiem co byloby lepsze bycie w zwiazku ktory by doprowadzil mnie do nazwy rozwodka czy to singielstwo-staropanienstwo i ta mysl ze teraz trudniej o zwyklego singla w tym moim wieku w dodatku za granica macie jakies pomysly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprostsza rzecz ktora mi przychodzi do glowy to jakis rodzaj dalszej edukacji. W ten sposob poznaje sie duzo ludzi. Poza tym 32 lata to zaden wiek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się, że niestety ciężko znaleźć w tym wieku kogoś wolnego, be dodatkowego bagażu w postaci byłej żony, czy dziecka. Nie każdy jest gotowy na partnera z takim bagażem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bez przesady. Jak ja bylam mloda, taka 25-26 at, to mi zaden bagaz nie przeszkadzal, i choc zwiazki nie przetrwaly (byly 2 takie), to jednak byly powazne i serdeczne, do dis sie bardzo lubimy z eksami, a powodem zerwania nie byly nigdy ani byle zony czy dzieci! poniewaz to jest kafe, to od razu dodam, ze oczywiscie za zonatych sie nie bralam, ale za ludzi kilka DOBRYCH lat po rozwodach, ktorzy naprawde byli gotowi rozpoczynac zycie na nowo, a nie "latac dziure emocjonalna". W koncu wyszlam za typa tez starszego i z dzieckiem (nie mialo matki), i choc jestem rozwiedziona, to to dziecko mne bardzo cieszy! Ona jest najlepszym, co mam z tego zwiazku, mamy kontakt i dobre uklady, z wlasnej woli pomaga mi przy dzieciach jakie mam z bylym mezem wspolnie, cieszy sie z rodzenstwa. Zaraz mi tu ktos powie, ze dziekuje za takie zycie, ale naprawd,e ja nie jestem nieszczesliwa i znam wiele "idealnych zwiazkow" dwojki 25-latkow, ktore duzo gorzej sie skonczyly. Aha, a na powodzenie nie narzekam, choc nie jestem pieknoscia, ani pierwszej mlodosci. Ale na razie jestem za bardzo zapracowana na randkowanie i swiadome otwarcie na nowy zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
macie jakies pomysly? xxxxxxxxxxxxxxxxxxx Tak, delektować się życiem. Nie wiem po co ludzie mają takie straszne ciśnienie żeby z kimś być. Mnie to zwisa, świat w obecnej formie jest do d**y więc po co przykładać rękę do jego rozwoju i się dalej rozmnażać. A niech to wszystko pierdyknie, niech wszyscy staną w obliczu potęgi natury z którą żadne fortuny, sława i władza nie są w stanie wygrać. Może właśnie tego trzeba żeby obecny świat został unicestwiony i wrócił do punktu wyjścia bo ludziom się już kompletnie w d****h poprzewracało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×