Popełniłam błąd i teraz...

Kilka dni temu przechodziłam obok gabinetu mojego znajomego i weszłam do niego, mówiąc, że przechodziłam i chciałam mu tylko powiedzieć dzień dobry. Jego reakcja była taka, że chciałam, żeby ziemia rozstąpiła się pod moimi stopami: przez chwilę nic nie mówił, a po jakimś czasie powiedział dziękuje, miłego dnia tobie również. Jeszcze przez chwikę pogadaliśmy, a ja czym prędzej uciekłam. Popełniłam gafe? Co on o mnie sobie pomyśli?

Poradzcie

up

Ahoj

Ale w czym problem ? PRzeszkodziłaś mu w robocie i nie spodziewał się Ciebie. Może go lubisz po prostu, a on to wie i się poczuł niezręcznie ?

Żałosne. Minęło parę dni, ten znajomy nic ci nie mówi, za to tobie się wydaje, że "popełniłaś błąd", ale nikt z czytających nie wie, na czym ten błąd miał polegać. Nie wiem co jadłaś, ale uważam, że warto zgłosić się do jakiegoś specjalisty i to z naciskiem na zakład zamknięty :P

znajomy udaje, ze mnie nie zna teraz

ale to jakiś bliższy znajomy? Po kiego grzyba wchodziłaś do jego gabinetu? I co to za gabinet? lekarski? I znacie się tak dobrze, że wpadacie do siebie do pracy?

jakiś mruk...

tylko ze mna mruk, z innymi nie mruk

to weź i zapytaj tego mruka o co mu chodzi , dlaczego taki jest w stosunku do ciebie , Moze sie zakochał

w kim sie zakochal?