Moja żona podczas okresu zrobiła mi dobrze.

Moja żona, którą cieżko do czegokolwiek namówić. Zrobiła mi przed chwilą loda. Poprosiłem, żeby założyła ciemnogranatowe, dopasowane jeansy - to mój fetysz, do tego nylonowe podkolanówki, pod jeansy i czarne, jeszcze nie używane szpilki (dlatego mogła je założyć do łóżka). Była topless. Zrobiła to w pozycji półeżącej, z rozchylonymi nogami. Possałem Jej brodawki, żeby fajnie sterczały i lśniły od mojej śliny. Wsunąłem jej pod spodnie płasko ułożoną dłoń i też ją pieściłem. Skończyłem Jej w ustach, patrząc na jej podniecające, półnagie ciało. Jestem zadowolony, szkoda, że tak rzadko.