dla mnie konkubinat jest zaprzeczeniem milosci

i przeciwienstwem malzenstwa a nie "czyms podobnym".I nie chodzi tu o wiare i moralnosc, ale ogolna ludzka uczciwosc nawet jak ktos zupelnie nie wierzy w Boga.Chce sie dana osobe wypozyczyc na tak dlugo jak bedzie fajnie i rozrywkowo, a jak sie zaczna problemy, odstawic z powrotem.Nic sie nikomu nie obiecuje i nie bierze za nic odpowiedzialnosci.Para mieszka razem pod jednym dachem ale kazdy w zasadzie swoje zycie, cele i dazenia.Mozna w kazdej chwili odejsc bez konsekwencji bo ladniejsza sie trafila.Albo ktores powaznie zachoruje, roztyje sie lub zbrzydnie i zabawa sie konczy.Owszem wszystko mozna, ale nie nazywajmy to zwiazkiem ani tym bardziej, o zgrozo, rodzina

ale czemu zakladasz, ze to zycie oddzielnie, bez wspolnych marzen, inwestycji, obowiazkow czy odpowiedzialnosci?

Prawda, takie TeŻety srety nic nie warte. Niby się kochamy ale asekuracja musi być. Jak mi tylko coś wywiniesz to bye bye. W tych związkach nie ma miłości i deklaracji bycia razem związanej z uczuciem. Tylko seks. On żąda pożycia rodem z filmów porno jakich się naoglądał, a ona się nadstawia bo jak nie da, to ją rzuci i na wszystko się zgadza :O chore to i żałosne.

a ty skad wiesz, materacem bylas??

popieram. to udawanie związku i wieloletnia czasami przymiarka. do czegos...

może i masz rację ale ja już tak żyję lat 16 c***j wie w tym wszystkim o co chodzi byłam dwa razy mężatką z żadnym z nich nie wytrzymałam max 5 lat a z tym teraz bez ślubu 16 :) jakieś chyba fatum ? czy jak :D

Musiałaś rozjebać dwa małżeństwa, zniszczyć komuś i sobie życie, żeby dopiero za 3 razem cokolwiek pojąć. I nie do końca jeśli w takim żałosnym tonie to opisujesz.

A dla mnie ślub jest zaprzeczeniem milosci, kobieta to gadżet dla faceta jak samochód i dobra praca.

Najgorzej w tym wszystkim mają dzieci.Totalny brak tożsamości,przyrodnie rodzeństwo najczęściej i nieustające pytanie czy i kiedy rodzice zmienią partnerów itd. i brak odpowiedzi jaki ład na tym świecie panuje.

Dla mnie ślub to był sakrament,decyzja na całe życie.Oddanie drugiemu człowiekowi duszą,ciałem w drugiej kolejności.Na zawsze w zdrowiu,chorobie itd.do końca.Mija niedługo 30 lat a miłość i wzajemny szacunek większy niż na początku.A wy dzieci matek nie słuchacie i wszystko wam sié pomieszało.A miłośćpolega na dotrzymywaniu obietnic,byciu wiernym i szczerym.

Czyli mówimy o ślubie kościelnym? Czy o jakim? Bo cóż ma ten papierek zagwarantować niby? A co to, rozwodów nie ma? Że niby w konkubinacie to "się można spakować i wyjść", a po ślubie to już nie? Co za zacofanie ehhh....

No faktycznie, jacyś dziwni jesteście skoro papier ma wam zagwarantować bezpieczeństwo. A później zdrady i płacz i zgrzytanie zębami "bo ona mnie zmusiła" "bo tak trzeba było". Takie dziwne pojęcie. Że jak ślub to już nic się nie stanie absolutnie, chore... Ja tam jestem z drugim człowiekiem dlatego, że go kocham, a nie że papierek mi do szczęścia potrzebny. I ups, więcej powiem, jestem kobietą i to on chce ślubu, a ja nie chce, bo mi papier do niczego niepotrzebny.

Głupia jesteś, tu nie chodzi o papier.

Gość nie wiem czemu nazywasz mnie głupią, ale cóż. No to słucham a chodzi o co?

O miłość, której nie było ci dane zaznać do końca, choć o niej piszesz.

Ojej, no fakt miłość bez papiera nie istnieje :D Dopiero jak papier w łapie to jest miłość :D Ano bywa ;)

Teraz już jesteś głupia do kwadratu, bredzisz.

Nom, bredzę, bo katoliczką nie jestem :D I niepotrzebne mi "przysięganie przed kimś kto nie istnieje" ":D I bredzę, bo kocham swojego mężczyzne, tak samo jak i on mnie kocha. I ojej, bez ślubu razem mieszkamy :D I to ja, do jego chaty przylazłam, o ja biedna nieszczęśliwa :D No pewnie zaraz mnie stąd wywali :D

Autorka ma ból d**y bo mężatki tylko damskie prostytutki chcą obracać :) A ona pewnie jeszcze spłaca kredyt za wesele i nie może sobie na to pozwolić :)

ość dziś Musiałaś rozj**ać dwa małżeństwa, zniszczyć komuś i sobie życie, żeby dopiero za 3 razem cokolwiek pojąć. I nie do końca jeśli w takim żałosnym tonie to opisujesz. CCC a co ty dewoto tak dramatyzujesz :) komu rozjebać ? co rozjebać ? chyba tylko dobrze się rozjebaliśmy czego ewidentnie tobie brak dewoto :) każdy z nas poszedł swoją drogą nikogo nie skrzywdziliśmy za to z tym 3 cim daliśmy czadu pod każdym względem ;) pewnie żal ci pipę ściągnie hahahah

mógł byś mogłabyś nie tr)oloać zgłszajcie to i ignorujcie

Mąż ją zdradził i teraz wylewa żale na forum. Stara baba. Minimum 18lat plus 30 już po ślubie? No no no, rozpadasz się już

ja p*****leeee jacy wy jestescie ograniczeni :D jaki żal jaka stara , stara to jest każda tutaj pipa której żaden facet nie chce nawet palcem dmuchać :D cipki którym żal ich śmierdzące kapy ściska hahahah nikt was nie chce i nie zechce taka prawda ! zazdrośnice dewoty i zera nieudaczne :)

A co to to się wypowiedziało, co to zdania po polsku nawet nie potrafi złożyć? :D Gościu przede mną, idź pomyśl, a jak pomyślisz to pisz wtedy :D

ano ano pomyśl ty coś co ma nicka ano :D pędź bo kopa pod picze zasadze ty denna istotko

Pisze się Ty jak już, duża litera to już masakra nie? :D Bo to trzeba shift wcisnąć, a ludzie Twojego pokroju takimi rzeczami sobie swojej dupki nie zawracają :D Pomijam już fakt, że dalej nie wiadomo o co Ci chodzi, ale cóż, jaka kafeteria tacy ludzie :D

Właśnie widać jakie dno.

Pomijam już fakt, że dalej nie wiadomo o co Ci chodzi, ale cóż, jaka kafeteria tacy ludzie smiech.gi <<< vo w takim razie tu robisz denna kuffo ? ty płazie gadzi :) nikt cie dmuchac nie chce ? to napisz na żal.pl może tam ktoś się o ciebie potknie i przypadkiem zauważy :D :D :D :D :D :D

No to ciekawe co Ty tu robisz? :D Gratuluję życia, siedzieć na kafeterii i ludziom ubliżać :D

bawie sie takimi śmieciami jak ty :) jakiś tam ubaw mamy :D