Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak go zniechęcić

Polecane posty

Gość gość

po prostu nie mam już siły. Mam brata. On już nie mieszka ze mną i rodzicami. Ma swoją ''rodzinkę''. Ja jestem młodsza. Też mieszkam w innym mieście ale w weekendy odwiedzam rodziców. I szlag mnie trafia. Na razie nie mam możliwości, żeby zostawać u siebie na weekendy ale staram się to zmienić. I prawie co weekend dzieci mojego brata są u nas. Ja chcę się w spokoju uczyć, mieć trochę prywatności ale te bachory non stop u nas są. Nie ukrywam- nie lubię dzieci i szlag mnie trafia na sam widok. Jak mam zniechęcić, co zrobić żeby on ich tutaj nie przywoził (dopóki nie załatwię sprawy z mieszkaniem i będę mogła w weekend też być u siebie). Doradzicie coś ale tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
postrasz bachory poopowiadaj im jakies strszne historie ze w domu straszy itp one beda ryczec i nie beda chcialy tam przyjezdzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze ale ja nie chcę ich straszyć, żeby się bały a poza tym jak będą ryczeć do mamusi i tatusia to ja będę mieć piekło jak to wyjdzie.. aż taka wredna nie jestem. Coś innego może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale one ci wlaza do pokoju czy jak? ty sie musisz nimi zajmowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wchodzą, robią bałagan w całym domu. Wrzeszczą, robią sceny jak się im nie da tego co chcą. Ja ich wychowywać nie będę bo mają od tego rodziców, który podobno są ekspertami od dzieci (śmiech). Obecnie moja mama jest chora. Ma zapalenie oskrzeli, gorączkę a ci i tak je przywieźli. Czy to jest mądre? I to w dodatku jest z lenistwa bo bratowa nie pracuje a brat wraca o 15 z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w ogóle to do niego trzeba się specjalnie zapowiadać. Nie raz usłyszałam, że nie mogę przyjechać (wcześniej nie bywali tutaj tak często, wręcz przeciwnie). Słyszałam, że niestety ale zawsze np. w środy jeżdżą do kogoś tam, w czwartki do kogoś innego i nie mają czasu. A do nas nie mają takich oporów. Nie zapytają czy mamy jakieś plany, przyjeżdżają, zostawiają dzieci i zadowoleni. Moi rodzice nie mają nic przeciwko rzecz jasna a podejrzewam, że jak się odezwę to będzie, że jestem zła, bez serca i że się rządzę. I tym bardziej złość mnie rozpiera bo nikt nie zastanowi się nad tym czy mnie się to podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomoże ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×