myslicie ze mógł sie za to obrazic?

jakis czas temu rozstalam sie z facetem, nie odpisywałam mu i nie oddzwaniałam specjalnie. Ostatnio jednak sie pogodzilismy tzn wyjasnilismy sobie wszystko. Wczoraj pisał do mnie 2 smsy ale mialam problemy z telefonem wiec odpisalam dzisiaj z innego numeru wyjasniajac ze wczoraj nie mialam jak napisac i zapytalam co u niego a on odpisał tylko "ok". Nie wiem czy wynikało to z braku czasu, czy sie mogl obrazic ze tak pozno odpisalam?

up

up

Mialas sie do niego juz nie odzywac. Przeciez wiesz, ze nie odejdzie od zony, a ty tylko bedziesz cierpiec jeszcze bardziej. Juz sie miesiac nie widzieliscie, to juz daj spokoj.

A dlaczego nje odpisywalas mu na wiadomosci???

bo chcialam ta znajomosc urwac, ale on pisał, dzwonił to w koncu sie zlamałam bo mi na nim zalezy... Nie chce znowu cierpiec przez niego, ale z drugiej strony mi go brakuje po tym miesiacu niewidzenia sie

Poprostu zachcialo mu sie poroochac mloda doope i tyle. Sam ci powiedzial, ze jego interesuje tylko seks, a ty sie zakochalas...

rozmawialiśmy własnie ostatnio i pytał się dlaczego zerwałam to powiedziałam, że czułam ,że traktuje mnie przedmiotowo,a on powiedział coś takiego - nie prawda, ja cię szanuje jako kobietę, przepraszam, to moja wina ,że tak wyszło, ale teraz jeśli będę miał okazję to postaram sie zeby było inaczej Ale sama nie wiem co robić, czy jemu zalezy czy nie...

a teraz nie wiem czy sie obraził czy co... ja w ogóle czasami n ie wiem o co jemu tak naprawde chodzi

Powiedzial ze interesuje go tylko seks - powiedzial. Powiedzial, ze nie odejdzie od zony - powiedzial. W jego mniemaniu moze bedzie ci poswiecal 15 min wiecej po seksie, walnie jakim milym tekstem, a ty to lykniesz. Chcesz cierpiec to cierp. Ale ponad pol roku tu wypisujesz jak to cierpisz, i sie dziwie tobie ze chcesz dalej w to brnac. Twoje kolezanki beda zakladac rodziny, a ty bedziesz go po katach spotykac raz na 2 tyg. O to ci chodzi?

Przeciez on zawsze co oschle odpisywal. On cie nie darzy uczuciem, poprostu lubi seks z toba.

no ja wiem, że to nie ma przyszłości i nie powinnam sie moze w to platac ,ale to trudne bo teraz mam metlik w glowie, ze moze mu zalezy... Ale od zony wiem, ze nie odejdzie niestety to racja dlatego moze nie powinnam tracic czasu, z d rugiej strony brakuje mi go, teraz dopiero to odczuwam

Przestan, zamiast siedziec na kafe powinnas wyjsc gdzies z kolezankami. Jak wyjdzuwsz do ludzi, to napewno kogos poznasz!

ja widze, ze faceci sie za mna ogladaja na ulicy i tez kilku do mnie podbijało przez ten czas co z nim bylam wiec wiem, ze kogos tam pewnie poznam, tylko teraz cos mnie troche ruszyło do niego bo wlasnie zaczal pisac i dzwonic jakby mu jednak zalezalo, ale moze sie myle... ja juz nie wiem...

Od wielu miesięcy "nie wiesz". Niestety, nie zmądrzejesz już.