Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 36eczka

Zmęczenie życiem już tak szybko?

Polecane posty

Gość 36eczka

Mam 36 lat, męża, mieszkanie na kredyt i dwójkę dzieci w wieku szkolnym. Życie zwyczajne, spokojne, niby nic szczególnego. Od pewnego czasu jednak zauważyłam, że nic mnie nie cieszy, nie odstresowuje. Żyję w takim ciągłym kieracie praca-dom, ale wcześniej też tak było i radowały małe rzeczy: wspólne oglądanie filmu, wypady za miasto, książki, spotkania. Teraz zrobiłam się jakaś taka zgorzkniała, mam poczucie, że za późno już na wszystko, jak widzę młodych i pełnych zapału, to myślę "naiwni". Strasznie boję się wszelkich zmian.. wyjazd na wakacje to straszny stres (po 1-2 dniach na miejscu już jest fajnie), w pracy boję się podejmować decyzję, inicjatyw. Boję się o rodzinę, chorób, ogólnie życia.. Jakaś taka wypalona jestem. Czy ktoś tak miał i sobie poradził?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mnie ciekawi to pytanie tylko, że ja mam 22 lata. Żadnych dzieci, związku, mieszkam u rodziców. Mam tylko kiepską pracę no i plany, które powoli będę spełniać, ale podejście mam to same co autorka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wkradła się nuda , rutyna .Nic nie jest takie jak dawniej i już nie będzie.Euforia i młodość przemija , nadchodzi wiek średni , który ma swoje oblicze i niestety starość. Połowa życia [ ta lepsza ] już za tobą autorko , ta druga przed tobą , ale już nie taka beztroska .Bardziej świadoma , dojrzała , no słowem smutniejsza , bogatsza w życiowe doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź po prozac . spowrotem bedzie wesoło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×