Nie odnajduje się w życiu studenckim

Chce studiować, ale chodzi mi tylko o naukę.. Cała reszta mnie denerwuje i powoduje u mnie panikę i strach.. Cholernie mi z tym źle bo niby chciałabym być jak inni i się swietnie odnajdywać w tych "studenckich latach" Ale kompletnie mnie to nie kręci.. Nie kręcą mnie imprezy, cała ta nieregularnośc tego życia, nieogarnięcie i jaranie się tym, jak słyszę "jestem studentę" albo te narzekania na sesje i o boże to mnie to cholernie drażni... Chce studiować, bo chce się uczyć i chce mieć wykształcenie, ale nie wiem czy dam radę bo kompletnie się w tym nie odnajduję.. Oprócz nauki wszystko jest do bani

to nie żyj po studencku tylko po swojemu ja na dziennych zamiast na imprezy chodziłam na wolontariat

Dokładnie ja też się w tym nie odnajdywałam. Nie chciałam mieszkać w akademiku dlatego wynajęłam pokój gdzie miałam spokój i ciszę. Taka jestem że nie lubię tłumów i tego nieogarnięcia muszę mieć swój spokojny świat. Bardzo dobrze ujęłaś to słowami "nieregularność życia" mnie to do szału doprowadza. Studiuj, ucz się i nie musisz wcale być taka LUZACKAAAA jak inni studenci. Rób to na co Ty masz ochotę.

Dzięki. Podniosłyście mnie na duchu, bo myślałam że tylko ja tak mam.

A co studiujesz?