Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja 20letnia corka jest w ciazy. Jestem WSCIEKLA

Polecane posty

Gość gość

Dowiedzialam sie o tym wczoraj. Normalnie zabraklo mi slow. Na dodatek to juz 4 miesiac, a ja do tej pory nic nie wiedzialam. Dowiedzialam sie zupelnie przypadkiem, bo znalazlam papiery ze szpitala u niej w wynajmowanym mieszkaniu (studiuje). Wiedzialam, ze od jakiegos spotykala sie z jakims chlopakiem. Jestem w szoku. Strasznie sie z nia wczoraj poklocilam. Nie wiem w jakim ona swiecie zyje, w jakichis chmurach. Zaczela mi chrzanic, ze jej chlopak jest odpowiedzialny, ze bedzie dobrze, ze sie kochaja. Po paru miesiacach znajomosci?! SZOK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to twoja wina , że nie uczyłaś ją jak powstają dzieci .. Bezpieczne jest tylko glębokie gardło klasyczny stosunek kończy się ciążą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma 20 lat jest dorosla poradzi sobie, musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, że jesteś wściekła. Pewnie Twoja córka spodziewała się tego i dlatego Ci nie powiedziała. Ja zaszłam w ciążę w wieku 21 lat, mama też mnie zwyzywała od najgorszych, a teraz świata poza wnukiem nie widzi (za to ja tych wyzwisk nie zapomnę jeszcze dłuugo). Ja z kolei zostałam spłodzona po 4 miesiącach znajomości moich rodziców i uważam, że mam najlepszą rodzinę na świecie. Spróbuj trochę wyluzować, zamiast nastawiać się na najgorsze. Pomyśl o tym, jak bardzo córka Cię teraz potrzebuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje. Ja też mam problem z niby 'dorosłym' dzieckiem. Brak słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żałosne, że córka musi uspokajać matkę. Może pomyśl przez chwilę o tym, jak wesprzeć córkę, zamiast o sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musze naprawde ochlonac. Myslalam, ze moja corka jest odpowiedzialniejsza. Ktos tu napisal, ze jest dorosla. No wlasnie widac jaka jest dorosla. Zmarnuje zycie i sobie i temu malemu dziecku, bo pewnie studia zawali. Cos czuje, ze jej chloptas predzej czy pozniej sobie sprawe oleje jak mu sie tatusiowanie znudzi i wszystko pojdzie na moj***arki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona jest dorosła a współczuję jeh takiej matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co jest najważniejsze , Twoja córka i jej dziecko i ich zdrowie :) cała reszta mniej ważna , nie znam twej córki jaka jest czy ma ambicje czy jest dobrym człowiekiem czy potrafi patrzeć i rozumieć świat takim jakim on jest jeżeli tak ! to nic nie jest ważniejsze jak to co napisałam cała reszta się sama poukłada z Twoją pomocą wsparciem i miłością :) jeszcze będziesz zadowolona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'Żałosne, że córka musi uspokajać matkę.' Ciekawe czy tez bys sie tak madrzyla gdyby to chodzilo o Twoje dziecko. Chce dla Niej dobrze to dlatego tak sie wkurzylam. Ciezko bylo sie porzadnie zabiezpieczyc, najlatwiej splodzic dzieciaka, a potem spieprzyc wszystko na rodzicow. Zwariowac mozna z ta dziewczyna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eh... naprawde chcialam dla Niej cos lepszego... nie mowie, ze bedzie zla matka, ze sie nie sprawdzi... ale wiem, ze bedzie jej bardzo ciezko i wolalam, zeby najpierw skonczyla spokojnie studia, pocieszyla sie zyciem, a potem postawila na rodzine...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się prześpisz z problemem, to Ci będzie łatwiej :) Są tysiące zalet ciąży w młodym wieku. Naprawdę nie musi być źle. Ja studiuję z dzieckiem - fakt, że jest trudniej, ale wykładowcy są wyrozumiali dla matek. No i naprawdę, przerwanie nauki nawet na 2 lata to nie klęska. Mnóstwo ludzi traci nawet więcej czasu na ciągłe zmienianie kierunków, grzebanie się z pracą dyplomową, a i tak wychodzą na prostą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.57 Dokładnie tak jak u mnie moja mama jak się dowiedziała że jestem w ciąży przybiegła szybko z ryjem :( krzyczała,wrzeszczała do aborcji nawet namawiała. Dziś synek ma lat 13 a ja nigdy nie zapomnę mamy słów :( Mama natomiast o tym jakby nie pamięta a wnuka kocha bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie namawialam mojej corki do aborcji, ale jestem przerazona. W dodatku nie wiem ile chciala przede mna to jeszcze ukrywac az nie zauwazylabym brzucha? Maz na poczatku zbladl jak mu o tym powiedzialam, ale stwierdzil, ze to w zasadzie jej sprawa i jak nawazyla sobie piwa to teraz nikt za nia go nie wypije aczkolwiek jasnym jest, ze dopki nie bedzie w stanie sama sie utrzymac bedziemy pomagac finansowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po paru miesiacach to przewaznie jeszcze sie jest zakochanym gorzej z tym po paru latach :D ogolnie to chlopak pewnie oleje ja i ich dziecko a ona bedzie doznawala ciaglych niepowodzen milosnych do usranej smierci bo nikt nie chce karmic cudzych genow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byly teksty, ze wcale nas nie potrzebuje i ma w d***e nasze pieniadze. Maks miesiac i przyjdzie wyjac i zgrzytajac zebami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i mąż zareagował prawidłowo. Niech sobie radzą sami na tyle, na ile tylko mogą. A jak im czegoś zabraknie, to wtedy dopiero wkroczą dziadkowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt tu nie porusza tematu za co ta młoda matka w tak dogodnym do rozpłodu wieku utrzyma swoje dziecko. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuj spojrzeć na sytuację z inne strony (oczywiście, jak Ci minie pierwszy szok) 1. 20 lat to wcale nie tak mało. Córka jest zdrowsza i silniejsza niż będzie za 10 lat. 2. Jej partner wcale nie musi być głupkiem. 3. Córka pewnie też jest przerażona, w końcu to ona będzie matką i nie musisz jej jeszcze dodatkowo dobijać. Co ma teraz zrobić, powiesić się, bo ciąża? 4. Łatwiej połączyć opiekę nad dzieckiem z nauką niż pracą na pełen etat (w końcu ten macierzyński nie taki długi). 5. Tobie też będzie łatwiej bawić się z wnukiem teraz niż po 70. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc dziś No nie jestem do konca przekonana co do tego, ze to najlepszy wiek. Ja mam dwojke dzieci, syna urodzilam w wieku 27lat, a corke dwa lata pozniej i wydaje mi sie, ze byl to dobry wybor. Syn jest na studiach architektonicznych, nie ma z nim problemow. Corce tylko odbija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj syn tez nie potrzebuje od nas kasy.. ALE jak jego laleczce skonczy się kosmetyk, pamieta ze ma rodzicow i łapke wyciąga. Tez jestem w kropce. Niby dorosli a tacy niezaradni. Zaraz ktos napisze ze to wina rodzicow. Moze i prawda. Czasami mam dosc wszystkiego.. lapy do ziemi opadają. Autorko, wyrazy wspolczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nikt nie porusza tematu, że przez 20 lat matka nie uświadomiła swojej córki. Jedyną pewnie rozmową było, masz się uczyć a nie seksić. Potem znajdziesz męża i wola Boża. Ale pogadać o zabezpieczeniach, wysłać na rozmowę do ginekologa po co? Ciesz się, że wpadla w wieku 20 lat a nie 14 Do siebie miej pretensję szanowna mamusi, że ten temat byl tabu w twoim domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"i nikt nie porusza tematu, że przez 20 lat matka nie uświadomiła swojej córki. Jedyną pewnie rozmową było, masz się uczyć a nie seksić." Jakim trzeba być pustostanem umysłowym ,żeby spłodzić takie zdanie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Eh... naprawde chcialam dla Niej cos lepszego... nie mowie, ze bedzie zla matka, ze sie nie sprawdzi... ale wiem, ze bedzie jej bardzo ciezko i wolalam, zeby najpierw skonczyla spokojnie studia, pocieszyla sie zyciem, a potem postawila na rodzine... <<< uwierz mi, jeżeli tak jak pisałam jest to człowiek który pojmuje realia życia pojmuje swiat ludzi i wie widzi jak i na czym polega życie to , wierz mi skończy te studia poukłada swe życie owszem czasami z przygodami przeróżnymi , przecież tak jest w życiu nie ma nic po równej linii , sama wiesz ;) pomóż jej ale nie dawaj forów ,ma być w pełni odpowiedzialna za swoje decyzje ważne jest abyś ją wspomagała kochała dawała miłość a nawet nie wiesz jak bardzo będziesz jeszcze szczęśliwa z posiadania wnuka , nawet jeśli jesteś na to jeszcze z byt młoda , grunt to mądre decyzje rozmowy wsparcie a nawet czasem opier...dol jak tego potrzeba :) jeśli masz mądre kochane dziecko , mądre życiowo nie tylko ksiązkowo to nie zmarnuj tego swoją wściekłością na daną sytuację :) a zobaczysz ,że będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pustostanem, to ty jesteś. Mało takich zdziwionych mamuś, które zaskoczone ciążą córki są, ale nigdy w domu tematu zabezpieczeń nie poruszały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i miałam racje ze zaraz ktos wywlecze rzekomą wine rodzicow. Tak najłatwiej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 1. 20 lat to nie 16, ale jak dla mnie to jeszcze bardzo mlody wiek. Wiem jaka jest moja corka i nie wydaje mi sie by byla na tyle dojrzala by miec dziecko. Trudno, bedzie musiala dojrzec i to w miare szybko, bo ma na to jakies 5 miesiecy jeszcze. 2. Fakt faktem, ale bedac realistka i wiedzac, ze on tez finansowo jest w kropce (corka mi mowila, ze tez studiuje) i troche dorabia na boku, ale sam sie z tego nie daje rady utrzymac nie widze tu za bardzo rozowej sytuacji. 3. No dopoki jest na moim i meza utrzymaniu wybacz, ale moge sobie pozwolic na to by sie zdenerwowac i sciagnac ja na ziemie. 4. Ja nie mialam problemu z polaczeniem opieki nad dziecmi i praca. Bez przesady. 5. Marne pocieszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha tak rodzice ją zmusili do rozkładania nóg :D 🖐️ to ich wina ,że nie doradzili jak trzymać kolana razem :D co za idiotki tu siedzą :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam 19 lat i już miałam męża prace dom .W wieku 20 lat urodziłam córke. Niczego jej nie brakowało i do dziś nie brakuje . Miałam duże wsparcie ze strony mamy ona wiedziała , że jestem osobą odpowiedzialną a dziecko było planowane .Na chwile obecną mam 32 lata (33 lata rocznikowo ) a moja córka rocznikowo 13 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja autorkę doskonale rozumiem, sama urodziłam dziecko mając 24 lata (po studiach) i uważałam siebie za mega dorosłą. G****o prawda! dziś wiem, że byłam dzieciakiem a decyzja o ciąży (bo u mnie to nie wpadka) była idiotyczna. Teraz mam córkę 18 lat i jak pomyślę, że za 2 lata miałaby mieć dziecko to aż mną telepie. u autorki będzie tak, że urodzi córka a wychowa babcia, córka będzie zajęta studiami, pracą itd. Tatuś jak zwykle w takich sytuacjach się ulotni. Współczuję i rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×