Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja 20letnia corka jest w ciazy. Jestem WSCIEKLA

Polecane posty

Gość gość
Dzieci 16 letnia zachodza w ciaze ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imladris
W żadnej wypowiedzi autorki nie było nic o braku ambicji córki. Oceniasz bez przesłanek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ale czym ty się denerwujesz? uważa się za dorosłą o niech sobie radzi. ukrywała ciążę więc nie chciała ciebie w o mieszać, to niech sama pracuje na to dziecko, niby czemu masz ją utrzymywać? Ma faceta teraz to jego rola. Ty zdrowie tracisz a on sobie bimba bo wie, że ty pogadasz pogadasz, a kasą sypniesz. Głupia byś była. była dorosła, żeby zajść w ciążę to niech dalej walczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybacz autorko, ale moim zdaniem zachowujesz się bardzo niewłaściwie. Jakim prawem wtrącasz się w tak osobiste sprawy Twojej 20-letniej (!!!) córki? Uważasz, że to, iż pozostaje na Twoim utrzymaniu, upoważnia Cię do tego? Jeśli nie chcesz (np. w obliczu zaistniałej sytuacji) nadal jej utrzymywać to po prostu przestań to robić, a jeśli chcesz, to ją utrzymuj, ale litości, miej trochę klasy i rób to bez słowa i nie wykrzykuj dorosłej kobiecie, jaką to jest gówniarą i jak to nieodpowiedzialnie zaszła w ciążę. Dla niej sytuacja jest jak przypuszczam i tak bardzo stresująca, a jeszcze musi znosić Twoje fochy, co oczywiście odbija się na niczemu niewinnym dziecku. I na jej własnym zdrowiu, o ile ono w ogóle Cię interesuje:o No po prostu nie mogę - nigdy nie zrozumiem, jak można do tego stopnia nie szanować swojego dziecka i jego prawa do własnych wyborów, własnych pomyłek i własnego życia, prezentując podejście "płacę i wymagam". Swoją drogą, co za czasy, żeby 20-letnia kobieta musiała znosić ataki na swoją osobę tylko z tego powodu, że jest w ciąży. Ludziom się chyba w d****h poprzewracało. Tylko wykształcenie, kasa i kariera - nikt nie umie już docenić prawdziwych wartości. A potem ludzie popełniają samobójstwo, bo stracili pracę, czy wyrzucono ich ze studiów, jak by to oznaczało utratę sensu życia... Żeby nie było - oczywiście zgadzam się, że odpowiedzialnie byłoby, gdyby każda ciąża była starannie zaplanowana i realizowana dopiero wtedy, kiedy kobieta ma męża, dom, samochód i pewną pracę. Ale życie jest jakie jest i nie uważam, aby odejście od tego idealnego schematu było powodem do robienia drugiemu człowiekowi piekła na ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:48 - Brawa dla Ciebie. Zgadzam się z każdym Twoim słowem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sytuacja podobna jak u siostry mojego męża. Ułożyło się chociaż dziecko już teraz roczne bardzo często jest u babci (3 razy w tyg)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos stwierdzil, ze moja corka jest bez ambicji. Nigdy bym tego nie powiedziala. Miala duzo planow, studia mialy jej umozliwic w pewnym stopniu ich realizacje. No to teraz klops. Ktos napisal tez, ze atakuje moja corke. Nie, chce ja sprowadzic na ziemie. Nie zwyzywalam jej ani nic w tym kierunku. Po prostu bylam i jestem w szoku i nie potrafie jakos tej sytuacji zaakceptowac, bo zyje to troche w pierwszej osobie. Chce by wyszla na prosta, ona tak jak i dziecko. No nie funkcjonuje na zasadzie 'place i wymagam'. To moja corka, ma 20 lat, dwa lata temu zdmuchnela 18 swieczek z tortu. W jej wieku mialam inne priorytety, chcialam sprobowac zycia, pocieszyc sie nim. Nie mowie, ze dziecko to nie radosc. Owszem, sprawia, ze kobieta zyje intensywniej, juz nie mowie o cudownej palecie emocji. To naprawde piekna rzecz mimo poswiecen , ale na wszytko przychodzi odpowiedni czas. Ona podjela decyzje, to jej zycie, nie moge ingerowac. No, ale mimo wszystko jakos to wszystko przezywam jak jakas strate z jej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkodaaa slowwww
teraz to dopiero poczatek klopotow, co bedzie jak dziecko np zacznie chorowac, gdy pojdzie do przedszkola albo bedzie mialo klpopty zdrowotne, tutaj pelny optymizm widze, ale rzeczywitosc bywa rozna, gora kilka mcy po ur dziecka i gosc da noge, kim on jest tak na dobra sprawe nawet jej mezem, ile oni sie znaja? nie maja nawet tego dziecka z czego utrzymac, na wyprawke na nic, dzieci bawia sie w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkodaaa slowww
rozumie zupelnie autorke tematu, ona byla i jest matka, sama poniesie kolejny raz odpowiedzialnosc za " dzielo" jej corki, nie bede bronial jej corki, bo to moim zdaniem ona matce i sobie samej zrobila swinstwo,a co bedzie w wypadku zdarzen losowych, gdy autorka nie bedzie jej mogla juz pomagac?? pojdzie na ulice?? do Mopsu?? skrajna nieodpowiedzialnosc, zrobila sobie dzieciaka bedac jeszcze na utrzymaniu autorki tematu i ja tego nie bede popierala, to ma byc doroslosc?? na czyj koszt???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkodaa slowww
dopoki jej corka nie jest samodzielna i odpowiedzialna nawet finansowo za swoje czyny to autorka ma prawo byc wsciekla, ona swoje dzieci juz odchowala, wyprawila w swiat i wspierala finansowo, cholera jasna!!! ta kobieta tez ma prawo koncu zaczac zyc, podrozowac, miec wiecej kasy, bo dzieci wyszly z domu, jestem ciekawa ile lat ma gimbazeria co sie tutaj tak wypisuje, ile ma dzieci?? co w ogole wie o zyciu??? doslownie kpina!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja teściowa siedzi z dzieckiem swojej córki kilka razy w yug, ładuje kase, a młodej wciąz źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkodaaa slowwww
i do goscia dziś jesli jest sie od kogos zaleznym finansowo to sie ma g** do gadania, doroslosc polega m.in. na samodzielnosci finansoweji braniu odpowiedzialnosc za swoje czyny, a nie robieniu sobie dziecka z gosciem, z ktorym sie " mieszka" na wynajmie i bierze kase od mamusi :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba faktycznie rozpiescilam corke... A przeciez mojego syna wychowalam w ten sam sposob i chlopak sie bierze za siebie, nie chce zadnej pomocy, studiuje i dorabia gdzie tylko moze. Najlepiej bedzie jesli z corka od razu wyznacze granicy pomocy. Nie chce jej zostawic samej z tym wszystkim, ale musi nauczyc sie zycia i zrozumiec, ze nie jest lekko. Chcialabym spotkac sie rowniez z rodzicami jej chlopaka, bo uwazam, ze tez powinni miec wklad w to wszystko. Z reszta niestety sami beda musieli sobie poradzic, uwazaja sie za doroslych, wiec niech zaczna sie tak zachowywac. Ja z mezem nie mamy zamiaru utrzymywac naszej corki, jej chlopaka i dziecka. Mozemy ewentualnie pomoc w jakims stopniu, ale nie mamy zamiaru brac odpowiedzialnosci za ich decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie rozumiem, co to znaczy pocieszyć się życiem? Dziecko to jakiś dopust Boży czy co? A to kiedy w końcu jest czas na dziecko? Nie oszukujmy się studentka ma o wiele więcej czasu i mniej stresów niż młody pracownik. Najlepszy czas na dziecko to jest. Młodym życzę wszystkiego najlepszego i uciechy z życia w pełnej miłości rodzinie. Niech się młoda uczy i opiekuje dzieckiem, tatuś niech się uczy i pracuje na dziecko. Młodych rodziców przypuszczam, że do tej pory rodzice utrzymywali i mieli zamiar to robić do końca studiów, więc nie rozumiem o co to halo. Sama z dzieckiem przy piersi się broniłam, takoż i moja mama. Taka tradycja rodzinna. Syn na 4 roku, na razie cisza ale może przed burzą;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no coz ma 20 lat wiec jest pelnoletnia niech sobie radzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'A ja nie rozumiem, co to znaczy pocieszyć się życiem? Dziecko to jakiś dopust Boży czy co? A to kiedy w końcu jest czas na dziecko? ' Wtedy gdy ma sie przynajmniej dochody na utrzymanie tego dziecka. Przepraszam bardzo, ale my tu mowimy jednak o dwojce bardzo mlodych ludzi, ktorzy z tego co wynioslam z rozmowy z corka nie maja pojecia o odpowiedzialnosci jaka za soba niesie decyja o dziecku. Denerwuje mnie to jak ludzie mowia 'jakos tam bedzie'. No jakos tam bedzie, szkoda, ze tak jak ktos tu juz powiedzial moim i meza kosztem, bo jednak ktos sie bedzie musial zajmowac dzieckiem, gdy corka i jej chlopak (o ile nie zwieje ) beda zajeci nauka, jakas dorywcza praca. Poza tym ludzie, czytajac niektore wypowiedzi to wydaje mi sie, ze wg niektorych dziecko to taka tam blahostka. Wg mnie dziecko to jednak nie pies czy kot, ze dasz mu jesc, zawieziesz czasem do weterynarza i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Jak następnym razem skonczy się kosmetyk lali i synuś przydzie po kasę to poradz mu żeby lala wytarła sobie bużkę URYNĄ bedzie za darmo i piękna cera.A tak na poważnie jakby mój syn przyszedł po pieniądze na kosmetyk dla swojej partnerki to by wypadał na kopie w zad. Mogę pomóc,jak braknie na chleb ale nie dla pudernicy na kosmetyki.Von do swojej mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj ha ha ha,autorytet dorosłości i niezależności się odezwał h ha. Droga Pani,trzeba umiec myśleć głową a nie tym co ma się w gatkach. W ciążę zachodzi się wtedy jesli ma sie perspektywę pracy,mieszkania i odpowiedzialnego partnera.Dorosłość nie polega na umiejętności kochania się z facetami a raczej odpowiedzialności za swoje czyny. Matka ma rację,bo przyjdzie poznuej taka z płaczem i zawiniątkiem w rękach i róbta co chceta. Czy pani dorosłośc tez na tym polega bądz polegała,no to tylko pogratulować mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda slowww- podpisuję się! Kazda gówniara chętnie rozlozy nogi, nawet nie problem urodzic, ale... ci dalej? Tu juz wyobraźni i myślenia perspektywicznego brakuje. A po co myslec, w razie czego starzy pomogą, tak? Autorko, wspólczuję!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdarza się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ktks jej kazal uprawiac seks? I to jescze po miesiacach zwiazkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam 30 i nawet się nie całowałam, nie mam też pracy i jestem chorobliwie gruba i nic w moim życiu nie jest normalne. Podobno to wszystko moja wina "bo ty już TAKA jesteś". Także córką się nie przejmuj, na pewno się dobrze ułoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sobie zmachali to niech wychowuja i sie w nic nie mieszaj i nie musisz pilnowac.zdecydowali sie na dziecko to prosze bardzo -dadza sobie rade .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam zekz ,zaszlam w ciaze ,usunelam:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
http://www.nishka.pl/mam-19-lat-i-jestem-w-ciazy/ Polecam przeczytac historię tej blogerki, jak u niej sie ulozylo, jak ona i jej rodzice postepowali i jakie ona wyciagnela wnioski z wczesnej ciąży. Kobieta sobie bardzo dobrze poradzila, polecam przeczytac, jak wyszła na duzy zyciowy plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×