Co pamiętanie z dzieciństwa jak mieliście 4,5lat?

Ja pamiętam lasy, pola, sady, jeziora, przesieki... Jabłonie i śliwy wiśnie i czereśnie baziei bzy wiosną . Soczyste truskawki latem a w sadzie między brzoskwiniami malinki I zielony groszek Kalarepy sałaty kapusty fasolę i słoneczniki:) Soczyste pomidory żodkiew i naprawdę wiele wiele więcej Tak się żyło 5/10minut drogi od centrum Wrocławia ponad 30lat temu!

A po ogrodzie biegały kurki z kogutem, kaczki i gąski.:) Na polach muczały krówki a gdzieniegdzie kwiczały świnki.

Teraz jak tam pojadę to słyszę kłótnie słoików z pobliskich blokowisk i odgłosy egzotycznych zwierząt trzymanych w nowoczesnych ogrodach;) Lasy zarosły resztę podkupili pod biedry i lidle i tak oto wieś w centrum miasta zniknęła:(

Już nawet na wsi nie ma zwierząt hodowlanych. Lepiej nie wspominać bo można sobie humor zepsuć

Teraz zeby dzieciom konia pokazac to trzeba do miasta pojechac (mieszkam na wsi ).

Nic nie pamiętam. Nie mam wspomnień z tamtego okresu.

Można było bezpiecznie po nocach chodzić, cmentarze nie były na noc zamykane, nie było tego bandyctwa co teraz, teraz to już w jasny dzień człowiek nie czuje się bezpiecznie, a o nocy to już strach pomyśleć

( mam 21 lat)pamietam jak bawilam i tluklam sie z bratem, jak mama spiewala mi piosenki i usypiala, jak babcia czasami nas pilnowala i ogladala mode na sukces i chyba fiorelle czy cos takiego :d a ja razem z nia, pamietam mojego jamniczka kajtka, jak dziadek wracajac z pracy przynosil mi kinder niespodzianke i mialam cala kolekcje tych zabawek, pamietam jak nie mogal nauczyc sie jezdzic rowerem, jak z tata w niedziele chyba przy programie o disco polo tanczyl ze mna i wiele innych rzeczy, ogolnie pamietam niektore przeblyski nawet z wieku 2 lat

a ja pamietam, jak mnie tata na sankach ciągnął i dużo sniegu moze ze trzy lata miałam

biegało się całymi dniami po dworze, a u babci na wsi jadło się piekne truskawki prosto z krzaka... pamiętam jak chrobotał piasek między zębami, pamiętam jak pachniał zielony groszek skwapliwie wydłubywany małymi paluszkami ze strąka i oglądany czy ie ma robala... pamiętam jak karmiłam z babcia kury świnie, jak specjalną sieczkarnią siekałam wcześniej zebraną trawe dla świń i kur... a babcia w międzyczasie wciskała w dłoń grubą, niedbale przekrojoną pajdę domowego chleba ze smietaną i cukrem. dzis tego nie tknę, ale uwielbiam wspomnienie o tym...

oni to klamcy! co to w ogole za sukinsyny taka rodzina! a tesciowe to sa c**y najdorsze co doijaja ludzi i gina ich marzenia te s*******nskie i bardzo komunistyczne! musisz od tego uciekac i unikac tej tesciowej! 333 www.youtube.com/watch?v=GuszCNR-5Lo

Dużo pamiętam z tych lat, mam nawet jeszcze wcześniejsze wspomnienie, które jak wyliczyłam może pochodzić z okresu 2-3 lat, bo chronologicznie tak wychodzi, poza tym to wspomnienie to widok klatki schodowej z jednej konkretnej perspektywy, która wskazuje na to, że musiałam być niesiona na rękach i przyglądać się ścianom, bo dobrze pamiętam "unoszenie się" i patrzenie z wysokośc****amiętam nawet, że nie umiałam wtedy mówić, tylko patrzyłam, bardzo wyraźnie przypominam sobie to uczucie i to było naprawdę dziwne. Maleńkie dzieci to są tak jakby tylko oczami.

A z tych późniejszych czyli 4-5 lat to pamiętam niektóre ciuszki jakie nosiłam, jak mama śpiewała mi kołysanki na dobranoc, jak pachniał nagrzany słońcem asfalt latem na boisku koło bloków, aż się błyszczał, pamiętam wiele zabaw i dziecięcych lęków, pamiętam pokój mojego brata i jak przychodził do niego kolega i grali na gitarze, ściany w pokojach i niektóre tapety na ścianach, pamiętam szkło w drzwiach i jak było wytłaczane, żyrandol w moim dziecięcym pokoju, pamiętam dobrze moje podwórko, dom sąsiada, i jak przytulałam się do brzucha mojej siostry kiedy była w ciąży, i jak kopało dziecko w środku, miałam wtedy ze 3,5 roku. W sumie można by było wymieniać dłużej.