dostałam nietypowy "podarek" ,żenada. Wpiszcie swoje

podczas ostatniej proszonej wizyty od teściowej otrzymałam do połowy zużyty lakier do paznokci i stary łach. Syn ją opierdzielił z góry do dołu..,.. jak można komuś dać taki szjs, to już lepiej niech nic nie daje

Moja koleżanka dostała jeszcze lepiej, od teściowej na nowe mieszkanie, stara tarkę do warzyw. Potem chciała im dać jeszcze stara zasyfianą kanapę, ale odmówili.

po prostu teściowa cie nie lubi i tyle

:D Dobre :D Ja od swojej dostawałam różności, oto niektóre hity: - 3 pary majtasów wyszczuplających z epoki PRL, podobno nienoszone, lekko pożółkłe, w rozmiarze takim, że chyba obiektem wyszczuplającym miał być hipopotam - jesionka w jodełkę sprzed 2 wojny światowej (chyba), rozmiar za duża, ale "przecież w ciąży jesteś to przytyjesz i będzie w sam raz" - bluzeczka z żabotem kolor ciemny brąz, nie powiem może i ładna ale kompletnie nie mój styl, bo przecież "mężatce nie wypada w tiszertach chodzić, nie masz już 18 lat moja droga" :D

Poprawka stylistyczna: nie obiektem wyszczuplającym tylko wyszczuplanym, sorki, za mną nieprzespana noc :)

Mi teściowa przynosiła regularnie naszyjniki i kolczyki z gazet :P zawsze podziękowałam i wyrzucałam do kosza, bo wielki dramat by był jak bym odmówiła. Raz też od niej dostałam pęknięty, stary, czerwony, plastikowy chlebak :o no bo akurat wiedziała, że jeszcze nie mamy to nas obdarowała :o

jamnik w kieliszku dziś lubi czy nie lubi ale zachowała się jak wsiok bez klasy :o to, że się kogos nie lubi to nie usprawiedliwia tak idiotycznego zachowania.

jakby wasza mama dala wam stary garnek badz tarke bo nie potrzebuje albo cis innego uzywanego to by nie bylo problemu, a ze tesciowa daje to od razu problem

"jakby wasza mama dala wam stary garnek badz tarke bo nie potrzebuje albo cis innego uzywanego to by nie bylo problemu, a ze tesciowa daje to od razu problem " Nie było by problemu masz racje, bo mamie bym powiedziała że chyba zwariowała, że chce mi to dać, zero problemu bym z tym nie miała, często mówię, że czegoś tam nie chce, co chce mi dać, i zero obrazy.

Moja mama w życiu by mi nie dała jakiegoś śmiecia

Teściowa z okazji imienin podarowała mi stary komplet pościeli kupiony w lumpie i jeszcze się przy stole chwaliła jaka to ona jest oszczędna, dzięki temu, że tak mało na prezent dla mnie wydała będzie mogła kupić coś fajnego swojej córuni. Miny innych gości bezcenne, a mój mąż buraka za matkę spalił :D.

Mama jest moja przyjaciółką nieraz się wymieniamy ciuchami czy kosmetykami, nawet do pół zużytym lakierem do paznokci ale to jest zupełnie inna relacja. Znam ja od zawsze, kocham ją i ona mnie kocha. Wydawałoby mi się dużym nietaktem gdyby teściowa wyleciała z czymś takim. Na szczęście mam super teściową :)

Tesciowka chciala nam dac stary zuzyty koc na siedzenie w aucie z tylu ... :O, nie wiem po co ... Mnie dawala swetry sprzed prl-u , i zawsze kazala przyjmowac a jak nie to sie obrazala . Wogole jak jej nie slucham to sie obraza , na szczescie rzadko tam jezdzimy . Z drugiej strony jak jedziemy do nich to zawsze cos drobnego sie wiezie , maz nie kupuje tylko ja , przy kazdej wizycie a to kawka , a to ciasteczka a to cos innego a ona zawsze z tekstem o na pewno moj synus kupil i mu dziekuje .... zenada .

to nie kupuj, będzie tekst,że SYNOWA nawet o niej nie pomyśli ;)

ja tam nic nie dostaje i jest ok:) moja corka dostaje uzywane ciuchy i tez jest ok, czasem sa ladne czasem nie, ale zawsze podziekuje:)

Nam chcieli dac w prezencie na nowe mieszkanie stary komplet wypoczynkowy sprzed 50 lat który stoi u matki tescia, tesc bardzo go zachwalal, ze taki wygodny bo spał na nim jako nastolatek :) a jak grzecznie odmowilismy to ppowiedział: to co ja z tym zrobie jak babcia umrze :o dodam, ze mielibyśmy sobie oplacic transport tego do miasta, w którym mieszkamy, czyli jakieś 100 km.

Moja mama dała mi w prezencie pod choinkę zestaw filiżanek do kawy, który dostała ode mnie rok wcześniej pod choinkę! Z odpowiedzią na ustach: że mi go daje z powrotem w prezencie bo ona ma dużo filiżanek :O Zatkał mnie na całe święta :O

dziś współczuje matki

hahaha a moja dała mi pod choinkę legginsy w marmurek rozmiar L, bo ona takie nosi i twierdzi, ze gabarytowo jesteśmy takie same. Oczywiscie mnie z tyłka zlatują. Noszę jako piżamę.

a jak tylko weszłam do "rodziny" kupiłam teściowej pod choinkę patelnię Tafala do naleśników. Kosztowała ponad 100 zł. Głupia patelnia... Bo ona często robi krokiety i naleśniki. Myślałam, że będzie dobrze. Ok. miesiaca później po jej "wizytacji" u nas znalazłam ową patelnię upierdzieloną ciastem naleśnikowym i nieumytą na mojej własnej kuchence. Oddała. W sensie: spróbowała, niepodpasowało i oddała nam. Dlaczego? bo patelnia miała średnicę 28 a ona lubi 24. WTF?

dostałam od teściowej kubek z imieniem, ale... nie moim. I ostatnio koszulę nocną w rozmiarze xxl (noszę s i nie noszę koszul nocnych), to już do szpitala na poród ładniejszą i mniejszą mi kilka lat temu kupiła.

to ja pisałam gość dziś - moje dziecko obdarowuje ostatnio książkami i gazetami dla dzieci z wystawki, ze śmietnika! Zerkam na gazete jaką przyniosła- żeby jak mówi: moje dziecko sobie pooglądało i porysowało, to nie dość, że gazeta z Kaczorem Donaldem pożółkła, pomazana to jeszcze z datą styczeń 1994r.!! :O Nikt jej nie pobije, przysięgam. Zabawki też znosi, ale wywalam to od razu do kosza.

ja jestem 15 lat synową i nigdy nic nie dostałam nawet życzeń na urodziny czy imieniny mi nie składa ona to by mi chyba kupiła wiązankę na mój grób to jedynie a tak strasznie bym chciała żeby mnie zaakceptowała i nic z tego nienawidzi mnie jak psa :-(

moja teściowa notorycznie daje ciuchy ze szmateksu, ktore to perelki nadaja się na szmaty do mycia okien do tego zestawy kuchenne,ktorych chce sie pozbyc czyli pordzewiale metalowe szpatulki idealne do teflonu hehehhe bardzo czesto mam ojazje dostac rowniez obrusy,ktorych wstyd uzywac bo zolte juz ze starosci i zgnile jablka - bo pies przeciez je uwielbia hehheheheheh

Ja nie mialam provlemu z tym ze tesciowa dala nam komplet naczyn, i rzeczy do kuchni. Ma tego pelno a my dopiero zaczynalismy kompletowac sobie caly sprzet, bardzo czesto dzwoni i pyta czy nie potrzebujemy np. Blendera albo miksera bo ma po 2 sztuki i poco ma zawalac jej miejsce, nie ktore rzeczy sa nowe, nie ktore kilka razy urzywane. Mam fajnych tesciow zawsze mozemy sobie powymieniac sprzety i nie maja problemu z tym ze oddajemy im np. patelnie elekryczna ktora u nas zawala miejsce, albo ekspres do kawy bo mamy 2prawie nowe....

To ja mam naprawde super teściową. Dostałam od teściów na 27 urodziny samochód :) bo 2 miesiace wczesniej zdałam prawko. Jak można dać komuś pekniety chlebak albo posciel z lumpa :o

Ja na urodIny dostalam dwie puszki przeterminowamych ananasow, bo " jestem w ciazy i potrzebne mu witaminy " hehe :)

Moja mi zawsze mówi, że nie wie, co mi kupić i daje mi z różnych okazji stówę. Mam sobie coś za to kupić i pokazać jej, co (żeby gospodarstwo domowe nie wchłonęło tego prezentu). No więc kupuję i pokaqzuję, a jak czasem kupię coś za np. 120 - 130zł, to ona szybko leci do portmonetki i dokłada mi te 20 - 30 zł, zeby CAŁY prezent był od niej. Zabawne to jest, ale całkiem miłe. :)

Fajnie sie Was czyta kobitki :-) dobrze wiedziec ze czlowiek nie jest odosobniony z takim problemem :-D

My dostalismy cala mase starych garnkow talerzy szpatulek itp . Okropnosc , wszystko wyrzucone. Za to tesciowa najbardziej zaskoczyla nas gdy oznajmilismy ze szukamy wiekszego mieszkania bo nam z dzieckiem za ciasno sie zrobilo. Powiedziala : Chyba sie Wam w d****h poprzewracalo, ja tak mieszkalam z dwojka dzieci. mieszkamy na 35 metrach maz dobrze zarabia wiec to chyba normalne ze chcemy wiecej przestrzeni.