nie boicie się jeździć z dziećmi na wakacje w egzotyczne miejsca?

my zawsze spędzamy urlop z dziećmi w krajach europejskich, przeważnie w Hiszpanii i Grecji. Mąż mnie namawia na wakacje w tym roku w Azji lub Afryce a ja się boję. Może to irracjonalne ale boję się, że ktoś mi dzieci porwie albo że zachorują na jakąś chorobę tropikalną. W Europie jakoś bezpieczniej się czuję. Wiem, głupie to :O A wy się nie boicie?

up

my lecimy na wyspy kanaryjskie w tym roku mala bedzie miala 1,5 roku wiec to jej pierwsze takie wakacje boje sie ale lotu samolotem najbardziej!!! ponad 5h no i troche jakis zwyklych chorob typu biegunka katar gardlo że złapie...bedziemy w 5 * hotelu wiec innych rzeczy sie nie boje :)

tak oboawiam się dlatego w tym roku lecimy na wyspy kanaryjskie (dziecko będzie miało 1,5 roku) za rok się zdecydujemy na Egipt. Byliśmy już tam z 2,5 letnią córką i obyło się bez niespodzianek.

boimy się, dlatego podróżujemy po Europie.

nie latam, nie mam zamiaru narażać życia swojego i swojej rodziny. Jak oglądasz tv to chyba widzisz co się dzieje.

Samochodem tez nie jeżdzij, koleją też nie, ani autobusem

gość dziś akurat sporo podrozuje autem ale po PL. Na dzień dzisiejszy po prostu nie wsiąde do samolotu i tyle. Co ty o tym myslisz mam gdzies.

Ja mam obawy, nie jeżdżę na egzotyczne wakacje z dziećmi. Kiedyś pojeździłam trochę po świecie, ale czasy chyba były inne albo świadomość mniejsza ;-) z dziećmi po Europie, najlepiej jak najbliżej kraju i w podobnej kulturze, kuchni, temperaturze. Niepokoi mnie inna kuchnia, ryzyko zatruć, chorób /nawet mało poważnych ale wymagających konsultacji z lekarzem/. Nie przepadam za upałami, nie lubię siedzieć na słońcu a w większości krajów egzotycznych w wakacje jest gorąco... duże miasta z kolei w wakacje są duszne i tłoczne, nie uśmiecha mi się zwiedzanie z dziećmi w takich warunkach.

Wycieczki z dziećmi są możliwe pod warunkiem, że jedzie się z biurem, który potrafi wszystko dobrze zaplanować i zorganizować. No i pod warunkiem, że jest się choć trochę odpowiedzialnym i nie jedzie do dżungli. My wybraliśmy podróż do Peru z biurem Newpoland. Nasze dziecko na szczęście przespało większość lotu. Na miejscu mieliśmy dostęp do lekarza, ale nie było potrzeby korzystania z jego usług. Tak naprawdę dzieci częściej chorują zimą w Polsce, niż w ciepłym klimacie. Jeśli chodzi o jedzenie to najlepiej podawać dostępne na miejscu słoiczki z gotowym jedzeniem zakupione w sklepie. Ważne też, by kraj powszechnie uznawany za niebezpieczny (potwierdzić na stronie MSZ). Gdy uda spełnić się wszystkie warunki – polecam wycieczki z maluchami, nawet te egzotyczne.

Afryka malaria leki należy brać juz przed wylotem A tak na temat,mój syn ma ponad 5 lat i córa ponad rok sle to o syna się boje bo ubezpieczenie mogę wykupić ale byłabym się ze egzotyczna choroba dowalilaby mu za bardzo, choruje na jelita i przy zwykłym przeroscie candidy w jelitach cofnął mi się w rozwoju a po szczepieniu na odrę było fatalnie

była tu raz taka co chciała lecieć do wenezuelii z nastolatkiem i jeszcze zwiedzać favele :D:D to dopiero hard mamuśka

Ja bylam w Meksyku, Kolumbii i Peru z 3 latkiem oraz z mezem. Zadnych problemow a zwiedzalismy na wlasna reke. Duzo mielismy kontaktu z ludzmi lokalnymi i bardzo cieplo nas przyjmowali i goscili w swoich domach. Wazne by zachowac podstawowa higiene, ale nie ma co panikowac.

tez mam obawy do podrozowania z malenstwem i dlatego do rok tylko po PL jezdzilismy a teraz zdecydowalismy sie na podroz za granice jak maly bedzie miec prawiw 15 m-c i tez mam obawy no ale trzeba sprobowac :)

europa ok chociaż tez jest dobrze jak jest dobrze, ale ja jeżdżę. Na Afrykę nie porwałabym się

Do tej pory zostawaliśmy w kraju, w tym roku jeszcze też tak będzie (nawet jak wygram wycieczkę na Hawaje w loterii varty, na co krycie liczę, to zabiorę tylko męża :P). Natomiast w przyszłym prawdopodobnie już wybierzemy się za granicę - na pewno będzie do wyjazd do Europy i ze sprawdzonym biurem podróży. Myślę, że wtedy nie ma się czego obawiać :)