Odkryłem cechę, na którą kobiety lecą bardziej niż na wygląd, kasę, pewność sieb

A ja się urządziłam fajnie. Mój facet jest inteligentniejszy ode mnie, ale pochodzi z małego miasteczka/wsi. Mam inteligentnego niebufona.

Ale to o kobietach się mówi, że są uduchowione i tak bardzo je pociąga inteligencja. Same tak mówią. Błagam niech to się wreszcie skończy, przecież to są prymitywne zwierzęta jedną nogą w jaskini, myślące tylko piczami.

Świat nie dzieli się na geniuszy i debili, większość z nas jest gdzieś na środku tej skali. Autor mylu intrligencję z byciem ofiarą losu. Ludzie naprawdę inteligentni nie muszą być flegmatykami. Taki facet może być otwartą, towarzyską osobą. Fakt, że tacy jak autor nie potrafią nikogo sobą zaciekawić kompletnie przeczy jego teorii. W końcu inteligencja i charyzma często idą w parze.

A ja bym chciała takiego na moim poziomie. Żebym nie czuła się zażenowana jego głupotą i zachowaniem, ale jednocześnie, żebym nie czuła się głupsza niż jestem.

Kobiety lecą na tępotę, bo inteligencja nic nie dawała podczas polowania. Wyobraźnia tylko ograniczała strachem. Tylko, że organem wyróżniającym nasz gatunek jest rozwinięty mózg i kto wie, jakie jego zdolności ujawniłyby się za setki lat ewolucji, gdyby kobiety masowo nie rozmnażały się z prymitywnymi, mezomorficznymi tępakami, chodzącymi z ramionami na boki, wyjącymi na koncertach, meczach i derbach, a nawet na mieście.

Kobiety są odpowiedzialne za uwstecznianie naszego gatunku, produkują kolejnych agresywnych tępaków i doprowadzą tą planetę do zagłady.

Inteligencja tak do końca nie jest dziedziczna. Zawsze odsetek bardzo inteligentnych był w granicach kilku procent. Nawet inteligenci plodza głupie dzieci w 90%.

Można mieć wyobraźnię i opanować strach. No ale trzeba ćwiczyc, samuraje ćwiczyli jak widać a tobie się nie chce

"Ale w koncu i one ulegaja glupkom bo inteligentny nie podejmuje dzialan... " A kobieta nie może podjąć od czasu do czasu działania? Właśnie po tym rozpoznaje się wartościową kobietę, że wykazuje jakąś inicjatywę. Jak się bierze taką bierną to ma się potem pasożyta w związku, który nigdy palcem nie ruszy, a tylko wymaga.

To działa w druga stronę tez. Faceci nie lubią kobiet nadwrazliwych i superinteligentnych. Nawet inteligentni faceci wola kobiety zaradne na silnych umiesnionych nogach, zdecydowane i nie myślące za dużo. W końcu jakby umarł to baba musi się zająć domostwem i dziecmi

Pisalam ci juz co się dzieje jak się podrywa faceta. Sodowa wam uderza i szukacie lepszej. Zawsze będziecie gardzic osoba która was docenia.

A badania dowiodły właśnie, że faceci bardzo zwracają uwagę na inteligencję u kobiety i chcą, żeby była jak najbardziej rozwinięta.

Ale ta inteligencję rozumiencie jak zaradnośc a nie genialne rozwiązywanie krzyżówek i znajomość encyklopedii

zaradność ma inną definicję niż inteligencja, nie rozmawiamy o zaradności.

Zaradnosc nie musi mieć znaczenia pejoratywnego. Nie musi oznaczać cwaniactwa i kombinowania kosztem innych. Czym jest inteligencja bez zaradności?

Pozbadz się strachu i pokaz czym naprawdę jest inteligencja. Inteligencja jest suma wszystkich inteligencji. Mądrości życiowej, mądrości nabytej, wrodzonej, emocjonalnej, interpersonalnej. Inteligentny nie musi być zgryzliwym cynikiem ktory pogardza praca fizyczna, energia, szybkim oszacowaniem. Trzeba wiedzieć czego się chce od życia, jak nie wiesz to nie miej pretensji ze ktoś nie chce sietobaopiekowac

Tylko, że kobiet nigdy nie interesuje to jak wygląda ta zaradność ich faceta, może polegać na handlu narkotykami, wyłudzeniach, napaściach itd. i nawet jeszcze bardziej będzie je to pociągało. Kobiety pociąga wszystko co niemoralne.

Mnie nie pociąga.

"Tylko, że kobiet nigdy nie interesuje to jak wygląda ta zaradność ich faceta" Kiedy pytałeś o to WSZYSTKIE kobiety? Czemu mnie pominąłeś?

Kobiet czy pytasz o nastolatki z rodzin patologicznych?

he he on chyba za bardzo nie wie kogo pytal taki z niego inteligent

Tylko ze inteligencja z definicji to umiejetnosc rozwiazywania nowych problemow w oparciu o posiadana wiedze z poprzednich problemow i rozwiazan. Wiec zaradnosc = inteligencja

inteligencja to ogólna sprawność mózgu, a nie umiejętność rozwiązywania problemów. Czyli nieumiejący się wysłowić patol po zawodówce jest inteligentny, bo ma uprawnienia na wykładanie kostki brukowej i wózki widłowe?