Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

powrót do pracy

Polecane posty

Gość gość

Wróciłam do pracy po 2 latach ( po macierzyńskim i urlopie)na to samo stanowisko ale na innym oddziale, minął miesiąc a ja coraz bardziej załamana bo koleżanka która miała mnie wdrążyc w prace juz po po tygodniu mówi do mnie że jestem jej utrapieniem, że nic nie kumam poprostu wszytsko co jej slina na język przyniesie nieraz mam wrażenie że sie wyżywa:/, mówie do niej że nie myli się ten co nic nie robi ale ona niepojmuje tego, nieraz ja poprawiam jej blędy ale nic nie mówie nawet poprawie i po sprawie, a ona mnie komentuje na każdym kroku, już mam dosyc pracuje w nerwach i strachu:/ nie mam siły już... to mobbing

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam kilka rad. Też byłam ofiarą mobbingu i w końcu musiałam się zwolnić, bo zanim dowiedziałam się jak mogę się przed tym bronić byłam już tak wykończona nerwowo, że nie miałam na to siły :( Możesz poprosić swoją przełożoną o zmianę osoby mającej Cię wdrażać może Twoje błędy wynikają np. z tego, że Twoja "koleżanka" niedostatecznie Cię informuje o tym, co i jak powinnaś zrobić, powiedz to swojej przełożonej. Jeśli masz jakieś wątpliwości to pytaj o to, masz do tego prawo. Unikaj sytuacji, kiedy jesteście same, wtedy sprawca mobbingu będzie wzmacniał swoje prześladowanie, ponieważ wie, że nawet jeśli komuś powiesz o tym, co się dzieje, to nie masz na to świadków. A jeśli będzie się nad Tobą pastwić przy innych, to zawsze możesz iść na skargę i powołać się na świadków. Kiedy znów zacznie zrzędzić zapytaj dlaczego Cię tak traktuje (pewnie ją tym zaskoczysz). Myślę, że w necie znajdziesz sporo rad o tym jak możesz się bronić przed mobbingiem. I pamiętaj przede wszystkim, że TO ONA MA PROBLEM NIE TY. Nie wstydź się tego, jak Cię traktuje, bo to nie Twoja wina, to ona powinna się wstydzić swojego zachowania. Każdy odpowiada za swoje emocje a Twoja "koleżanka" najwyraźniej sobie z nimi nie radzi. Trzymaj się ciepło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nastepnym razem daj jej w morde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×