okropny zapach

zdechła mysz w szafie, co mam zrobić z ciuchami wystarczy wyprać?

up

wyrzucić swoją drogą, niezła fleja z ciebie, mysz zdechła i zdążyła się rozłożyć (inaczej by nie śmierdziało) a ty porządków w szafie nie robiłaś tyle czasu...bleeeeee

No raczej innego wyjścia nie ma, porządny płyn do płukania i mozliwie jak najwyższa temperatura, ale tak by nie zniszczyć ubrań. A szafę wymyj woda z płynem z dodatkiem domestosa w rękawiczkach gumowych koniecznie, ze względu na domestos, i kilka dni zostaw szafę pustą do wywietrzenia. Teraz po zimie ci ta szuja wlazła? Ja to tego nie cierpię z 4 lata temu też miałam w domu co to była za walka i panika.

U nas na dzialce wlazly w zeszlym roku, mysz nie musi zdechnac, żeby smierdzialo, wystarczy, ze nasika. Ja ubrania wypralam w 60 stopniach, a szafy wymylam woda z plynem i wypsikalam plynem antybakteryjnym. Potem zawiesilam saszetki zapachowe do szafy z rossmanna. U nas nic na nie nie dzialalo, dopiero kupilismy urządzenie z ultradźwiękami na prad i odtad zadnej francy.

nie trzeba koniecznie prać w wysokich temperaturach, a tym bardziej używać domestosów do mycia szaf!!! ludzie ogarnijcie się, jedna mała zdechła mysz nic nikomu nie zrobi, dawniej takie coś zdarzało się notorycznie i nikt nie umarł. Te reklamy domestosa tak wam mózgi wyprały, że każda bakteria jawi się wam niczym smok! Domestos np. to samo zło, tego dziadostwa chemicznego w ogóle nie powinno używać się w domostwach. Jest trujące, toksyczne i niczemu nie służy. Z bakteriami trzeba żyć, nasz organizm musi mieć z tym kontakt aby umieć się przed tym bronić.

9.29----kolejna syfiara :O Boże jak można być takim brudasem :O

twoja stara to syfiara :O wlej sobie w gardło ten domestos jak taka czyścioszka z ciebie. Trzęsiecie się nad wyimaginowaną bakterią nie rozumiejąc, że wyrządzacie sobie i swoim dzieciom krzywdę.

Dzieki kobietki nie wiem kiedy zdechla bo na czas remontu nas nie bylo moze z nieuzywanego pietra zlazla ? bo caly czas pootwierane bylo wszystko panowie co remontowali nie pilnowali tego. Na szczescie z rzeczy dziecka to tylko buty tam staly zobacze czy wyprac czy wywalic. A i nie rozlozyla sie ale smierdzi.

Autorko, wiec to pewnie zapach moczu myszy. A odnoszac się do pani przeciwniczki domestosa- poczytaj nt chorób jakie przenosza myszy.

Brudasy to jednak inny gatunek, syf w domu taki, że zdechłe myszy im leżą po szafach a te będą ględzić, że domestos to złoooooo :D Padłam ze śmiechu :D

Kurcze pisze ze nas nie bylo co ma do tego brud czy nie, do mojej ciotki na czwarte pietro rurami jakos wlazily myszy, truli zabijali pulapki zastawiali. A o domestosie to nie pisalam nie znam badan na ten temat. Wiem tylko ze brud jest szkodliwy ale dezynfekowanie non stop tez bywa szkodliwe

Generalnie to ze wszystkim trzeba umiec wyposrodkowac bo zwariowac mozna

ktoś wspomniał o urządzeniu na prąd na myszy , u nas w piwnicy często szczury są czy te urządzenia na prąd są dobre jak myślicie? warto kupić?

Ale już się tak nie tłumaczcie, brudaski, prawda jest taka, że jak ktoś ma czysto to mu się myszy nie zalęgną, nie przywędrują do domu w którym nie ma resztek zalegających po kątach, starej żywności, od lat niesprzątanych szaf itp. Jak nie sprzątacie to potem i myszy macie, bleeeee.

pieprzysz od rzeczy panienko perfekcyjna. wystarczy mieszkać na wsi i jesienią drzwi do domu zostawić otwarte. to ścierwo pcha się tam, gdzie ciepło. zresztą, nawet w blokach bywają problemy z gryzoniami,. wystarczy, że mają gdzieś swoja "bazę" a na mieszkania wchodzą "w gości". wymyć, wyprać a co zniszczyła to wyrzucić.

dobrze że jeszcze są normalne dziewczyny których można się poradzić. A co do Pani która pisze że w zadbanym domu myszy się nie zalęgnął- u mnie się nic nie zalęgło- mysz wlazła i zdechła. Była ekipa pootwierane wszystko a mamy też niewykończone piętro, pewnie przyszła z z tamtąd. Zresztą co tu się tłumaczyć,jak ktoś ma rozum to zrozumie, myszy włażą do firm garaży domów mieszkań, każdemu się może zdarzyć Kiedyś wujek mi opowiadał że w nowych blokach ludzie garnki z wodą na klapach od sedesów stawiali bo się szczury dobijały coś było nie tak zrobione z rurami.

Ogólnie ubrania wystarczy wyprać, bardziej by mnie martwiło to co w szafie zostało - czyli zapach. W HomeAroma.pl można sobie poszukać środka, który taki zapach neutralizuje - http://homearoma.pl/pl/c/Neutralizacja-zapachow/83 oprócz tego mają też fajne rozwiązania które można zastosować w mieszkaniu, żeby przykry zapach nie był odczuwalny. Możliwości jest naprawdę sporo, wystarczy pomyśleć.

zrobiłaś pranie w 60 stopniach ? Kurcze.. nie wiem.. Trzeba było może olejek z drzewa herbacianego solidnie wkropić do bębna. On jest silnie przeciwgrzybiczy i silnie przeciwbakteryjny

a co do fanek domestosu to zgadzam się. Jest to środek szkodliwy bardzo na środowisko który dostaje sie do gleby a potem by zjadamy takie warzywa z tej ziemi. Te co tak wariują na punkcie np. codziennego zalewania kibla tym to szkode w rzeczywistości robią nie tyle że sobie bo to to ja mam w d***e, faktycznie mogą sobie to i pić ale że dzieciom swoim i wnukom i wreszcie nam wszystkim. Powinni kary wlepiać takim ludziom za zwiększone zanieczyszczanie środowiska