Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Faceci nie nadają się do zajmowania się dziećmi

Polecane posty

Gość gość

Kocham swojego męża i wierze w jego szczere chęci ale jego podejście do bezpieczeństwa zdrowia dziecka dalece odbiega od mojego. Dziecko złapało infekcję ma gorączkę. Mąż odbierał z basenu, był 3 razy na spacerze i w galerii handlowej. Wystarczyło-wystarczyło! Gdybym to był ja zamiast jego dziecko nie miałoby infekcji. Mam swoje nawyki i dmucham na zimne nie zdając sobie już nawet sprawy z tego-robię to automatycznie a faceci nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic z tego bełkotu nie zrozumiałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko zlapalo infekcje dlatego, ze ma slaby uklad odpornosciowy. A dlaczego ma slaby uklad odporbosciowy? Bo dmuchasz na zimne. Good job nadopiekuncza mamusio. I jeszcze jedno. Kobiety nie nadaja sie do ciezkich prac fizycznych na wysokosci. Czy mezczyzni robia z tego problem? Nie. Dlaczego? Bo mezczyzni rozumieja, ze mezczyzni sa od meskich zajec, a kobiety od kobiecych. Tylko dlaczego powyzszgo kobiety nie sa w stanie zrozumiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci nie robią na wysokości od rana do nocy. To jest ich praca którą sobie wybrali za którą im płacą. Natomiast ojcostwo też jest ich obowiązkiem skoro się na nie zdecydowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz od razu- "MÓJ mąż nie nadaje się do zajmowania dziećmi", i będzie można tu na niego zbiorowo ponarzekać, ok? "ale jego podejście do bezpieczeństwa zdrowia dziecka dalece odbiega od mojego"- i w tym tkwi problem, w twoim przekonaniu że jesteś opiekunką idealną i każda metoda wychowawcza, pielęgnacyjna czy rozwojowa jest gorsza od twojej. Stawiasz sama męża niżej w hierarchii od siebie- to Ty jesteś lepsza, nieomylna i ustanawiasz standardy, on powinien się tylko do nich stosować i jakakolwiek próba robienia czegokolwiek według własnego uznania jest traktowana jak błąd... ale z tego co obserwuję w życiu- baaardzo powszechne podejście wszystkich matek. I później zdziwienie i marudzenie że mało czasu spędzają z dziećmi- jeśli ma to być pod kontrolą i pod dyktando zaślepionej mamuśki, z jechaniem po ojcu który ośmielił się zastosować inną metodę, dziwię się że w ogóle tymi dziećmi jeszcze im się zajmować chce... I rozumiem że dziecko będąc pod twoją opieką nigdy ale to nigdy nie złapało najmniejszej infekcji, nie było przemęczone, zawsze zbilansowane posiłku według planu dnia, ani śladu wysypki, ani jednego guza czy siniaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj mąż zajmuje sie naszyn synem perfekcyjnie. Jego podejscie jest inne niz moje ale o to wlasnie w tym wszystkim chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj bo autorka to taka kwoka, która wie wszystko najlepiej. Ja uważam, że czesto faceci lepiej zajmują się dzieckiem niż matka - bo się z nimi nie pieszczą i nie skaczą nad nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj maz tez sie nie nadaje,woli siedziec przed kompem niz pobawic sie z corka,mała ma 2,5 roku nie czuje potrzeby picia,trzeba jej wciskac,z jedzeniem tez jest problem,on nie widzi potrzeby dopilnowania tego,przez pol dnia jak corka wypila 1/4 szklanki wody to stwierdzil ze przeciez duzo pila i tak jest ze wszystkim prawie jesli chodzi o dziecko. Tak wiec zazdroszcze kobietom,ktorych mezowie maja bardziej powazne podejscie do kwestii wychowania i opieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twój mąż też może mieć odpowiednie podejscie do dziecka ale po co skoro wie ze we wszystkim go wyreczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie mąż jest bardziej nadopiekuńczy a ja bardziej lajtowa. Myślę, że jak oboje wyluzujemy to będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×