Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poznałam fajnego faceta

Polecane posty

Gość gość

ale w głębi duszy czuję, że nic z tego nie będzie. On jest bardzo towarzyski, ma dużo znajomych, w tym większość płc***ięknej, a ja spokojna, żyjąca w świecie i o ograniczonej liczbie znajomych... Wiem, że mnie lubi, chętnie ze mną rozmawia itp., ale też mam wrażenie, że nie bierze mnie pod uwagę jako dziewczyny, gdyż jestem... no właśnie... zbyt spokojna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zrób coś czego sama po sobie w życiu byś się nie spodziewała ;) Istnieje też opcja że pierdoły opowiadasz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i to dla kogoś pierdoły, ale serio mam wrażenie, że to, że jestem spokojna i mam mało znajomych zniechęca facetów, w tym jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może to właśnie w Tobie lubi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakby go zniechęcało to by nie było Wiem, że mnie lubi, chętnie ze mną rozmawia itp., Mniej rozkliniaj a więcej idź na żywioł A i nie dziękuj za jakiś czas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i lubi mnie jako osobę i podoba mu się to, że może ze mną pogadać na spokojnie o różnych rzeczach, ale tylko na tyle. Z tego, co widzę, gustuje w dziewczynach podobnych do siebie - towarzyskich, wygadanych i przebojowych. Wiem, jakie są te jego koleżanki i z przykrością muszę stwierdzić, że jestem od nich inna. Przykro mi, bo naprawdę zależy mi na tym facecie, ale wygląda na to, że jestem dla niego kolejną przyjaciółką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy człowiek jest sam, siłą rzeczy częściej widuje się ze znajomymi, bo przecież nie będzie siedział sam jak palec. jeśli zacznie się z tobą spotykać, to i znajomi zejdą na drugi plan. ze znajomymi raczej nie sypia i rodziny nie założy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wiem, jakie są te jego koleżanki i z przykrością muszę stwierdzić, że jestem od nich inna." X ale one są tylko koleżankami. nikim więcej. może od partnerki oczekuje czegoś innego, niż od koleżanek, nie pomyślałaś o tym? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alicjo, chciałabym, żeby tak było, ale coś mi się wydaje, że on nadal będzie prowadził taki tryb życia, jaki prowadzi. On nie potrafi żyć bez ludzi. Ja z kolei jestem typem samotnika, lubię ciszę i nie potrzebuję ciągłego kontaktu z ludźmi, żeby być szczęśliwa. Może dlatego mężczyźni nie widzą we mnie dziewczyny, z którą mogliby się związać, a co najwyżej przyjaciółkę, której można się zwierzyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem powinnaś się cieszyć, że on Cię nie chce jako kobiety. Zbyt bardzo się różnicie od siebie, jeśli jesteś typem samotnika, jesteś spokojna i introwertyczna, a on jest zupełnym przeciwieństwem Ciebie - to wasz zwiazek nie wypali. To mit, ze przeciwieństwa się przyciągają. Prędzej czy później pojawią się konflikty - Ty będziesz chciala zostać w domu, a on będzie chciał iść na imprezę. Ty będziesz chciała zaprosić do domu na np urodziny 10 osób, a on 30. Ty będziesz chciała zostać w weekend w domu, a on będzie chciał jechać na wycieczkę... Można wyliczać w nieskończoność. Z czasem będziecie się nawzajem męczyć ze sobą. Więc lepiej nic nie zaczynać, niż później płakać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że jesteśmy od siebie różni, ale dawno żaden facet tak bardzo mi się nie podobał jak on. Jestem zamknięta w sobie, ale on wie, jak mnie otworzyć. Z kolei faceci podobni do mnie niekoniecznie. Chciałabym więc stać się dla niego kimś więcej. Pytanie jak, skoro wokół niego tyle innych dziewczyn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Żabciu, przeszłaś samą siebie " X i stanęłam obok :P X "Jestem zamknięta w sobie, ale on wie, jak mnie otworzyć" X no, to czemu nie chcesz spróbować? wyjdzie, albo nie wyjdzie, ale przynajmniej będziesz wiedziała. że zaryzykowałaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×