Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hakuoki239

Jestem aseksualna, czy to normalne?

Polecane posty

Gość hakuoki239

A więc zacznijmy od tego, że mam dwadzieścia sześć lat, nigdy nie uprawiałam seksu i od zawsze mnie to odpycha. Nie mam absolutnie żadnych złych doświadczeń, nikt mnie nigdy nie molestował ani też nie zostałam zgwałcona, ale po prostu uważam, że seks nie jest rzeczą niezbędną. Nie czuję potrzeby bycia matką, więc zbytnio na tym nie cierpię, ale mój partner coraz częściej napomina, że ze mną chyba coś nie w porządku, że normalni ludzie, będący w stałym związku powinni się kochać i tak dalej. No i w sumie faktycznie może ma rację, bo gdyby tak nie było, to nie istniałby choćby ten dział. Jednakże gdy tylko pomyślę o tym, że mogłabym się z kimś kochać, nawet z moim chłopakiem, to przechodzą mnie dreszcze i zbiera mi się na wymioty. To tak, jakby ktoś miał nade mną władzę- w końcu w łóżku kobieta zwykle jest częścią bierną, uległą. A to niedopuszczalne, nie czuję się w niczym gorsza od mężczyzn i mam nadzieję, że inne kobiety również nie. Sądzę, że po części właśnie przez seks na ogół kobiety częściej są upodlane i traktowane gorzej. Jak pomyślę sobie o czymś tak absurdalnym, jak BDSM, to aż mnie skręca. Drugim powodem jest to, że od zawsze seks kojarzył mi się ze zwierzętami, z czymś ograniczonym, prymitywnym. Dlaczego my, inteligentni, cywilizowani ludzie, mielibyśmy to praktykować? Ktoś powie- dla przedłużenia gatunku. No dobra, ale co z ludźmi, którzy robią to dla przyjemności? Mówiąc zwłaszcza o kobietach- dla przyjemności udostępniać komuś własne ciało, oddawać się komuś? Ohyda. Ponosić się czemuś tak przyziemnemu, jak podniecenie? Weźcie mnie nie osłabiajcie. Poza tym seks ogranicza rozwój duchowy, który jest według mnie znacznie ważniejszy. No i na koniec moja ,,cnotliwość, wstydliwość" czy jak to jeszcze nazwać- NIGDY, po prostu nigdy nie pokazałabym się przed nikim nago, choćby mnie za to obsypywali miliardami dolarów. Jeśli ubieram sukienkę, to jest ona przynajmniej do kolan, a najlepiej jeszcze dłuższa. Powód jest prosty- mam dość lasek, świecących wszędzie tyłkami i wokalistek nagrywających obsceniczne teledyski z tekstami ociekającymi seksem. Gdzie tu normalność? Idziesz do teatru, spodziewasz się pięknych sukien i biżuterii, a dostajesz to, co wszędzie indziej. Jeśli strój kąpielowy- to sportowy, do kolan, lub przynajmniej jednoczęściowy i zasłaniający pośladki. To, co teraz napisałam, jest wyłącznie moimi odczuciami i nikomu nie każę tak sądzić, nikogo też nie miałam na celu zaatakować. Czy są tu inni aseksualiści, mający poglądy zbliżone do tych moich? A może ktoś, kto podałby mi choć jedną zaletę życia seksualnego? Albo wie, czy to jest normalne (a jak nie, to jak to wyleczyć)? Nie chcę odstawać od reszty i boję się, że jeśli tak dalej pójdzie, mój chłopak mnie zostawi lub zacznie zdradzać. Proszę o pomoc, na innych forach mnie wyśmiano lub pousuwali posty z powodu ,,naruszenia regulaminu". Jeszcze dodam, że normalnie się całuję, przytulam i tak dalej, bardzo też kocham mojego mężczyznę a jedynym, co mnie odrzuca, jest seks właśnie. Chyba serio coś ze mną nie teges...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestes sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki takim jak wy hodowcy ogorkow zacieraja rece :))( boshe....gdsie takie wynalazki sie hoduje ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja lubię, ale tez go nie uprawiam. powiedzmy ze nie jest az tak wazny, zeby przebudowywac dla niego inne sektory zycia, a i z warunkami słabo. ogolnie, mozna to zneutralizowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgłoś się do seksuologa bo to nie jest normalne , jesli po terapii lekarz stwierdzi , że jesteś aseksualna , to przynajmniej nie zawracaj głowy zadnemu mężczyźnie , bo to nie w porzadku wobec niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" to przynajmniej nie zawracaj głowy zadnemu mężczyźnie , bo to nie w porzadku wobec niego" to akurat dobra rada. najlepiej mów to jak tylko zejdzie na jakiekolwiek tematy zwiazane z seksem. oszczedzisz czas i nerwy sobie a jemu czas i wysilek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i to ma byc znaczenie slowa aseksualna?? gratulacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×