Czy kladlyscie noworodka na brzuchu w nocy?

Do spania. Bo moje dziecko tylko tak spokojnie śpi, a jak była położną to mnie ochrzaniła, że może się udusic. Syn ma miesiac.

Nie. W ciągu dnia jak była obok to owszem spała tak, ale nigdy w nocy. Teraz ma 9 msc i śpi na brzuszku bo sama się przekręca, ale teraz to już się nie obawiam bo sama siada, wstaje. Ale przy tak małym dziecku nie odważyłabym się.... Nie darowałabym sobie, gdyby coś się stało).

A ja słyszałam, że właśnie trzeba kłaść na brzuszek, żeby się nie zaksztusiło, jak mu sie nagle uleje po karmieniu. Na brzuszku bezpieczniej. I jak ma sie maluch udusic na brzuszku skoro główki podnieść nie potrafi?

Położna miała racje najlepiej tylko w dzień kładź kiedy pilnujesz dzidziusia

Na brzuszku moze spac tylko wtedy kiedy masz je wciaz na oku a wiec w nocy zdecydowanie nie !!! A i nie dawaj czasami malemu zadnej podusi, nic nawet jak spi w dzien na brzuszku

No właśnie dlatego moze się udusić bo nie podnosi jeszcze główki!

Ale dlaczego nie? Co mu grozi? Co wy piszecie za bzdury? Przecież do 3 m-ca dziecko nie jest w stanie sie przekrecic i podnieśc głowki, zeby sie udusic. Moze cos mu sie wlasnie stac jak w nocy bedzie na pleckach i mu sie uleje. Wtedy sie zaksztusi i moze udusic. A jak lezy na brzuszku lub boku to nic mu nie grozi.

No ale chyba nie kladziesz glowki do materacyka tylko przekrecasz na bok. i dziecko swobodnie oddycha. I jak nawet uleje to wszystko wyplynie. A jak lezy na plecach to sie wtedy udusi.

noworodki kladzie sie na boku. na plecach mozna jak jest glowa podniesiona np. pod lozeczko pod glowe wstawic ksiazki lub recznik pod materac zeby sie nie zakrztusilo slina/ulanym mlekiem. na brzuszku sie nie kladzie takiego malego dziecka na noc.

Niemowlaka do spania można ułożyć w trzech pozycjach: na plecach, na boku i na brzuchu. Leżenie na brzuszku to dla niemowlęcia doskonały trening mięśni karku, szyi i ramion. Dzięki tej pozycji może poznawać i obserwować otaczający go świat. Jednak, jak wskazują specjaliści, malec nie powinien leżeć na brzuchu dłużej niż 15 minut dziennie. Ponadto powinno to mieć miejsce w ciągu dnia, gdy niemowlak może być obserwowany przez rodziców. Dzieje się tak, ponieważ pozycja na brzuchu powoduje trudności z oddychaniem – maluch leżąc, ugniata sobie przeponę. Może się zdarzyć również, że niemowlak wtuli głowę w materacyk, a to spowoduje, że będzie miał spore trudności w oddychaniu. Specjaliści zawracają uwagę na niebezpieczeństwo takiej sytuacji, gdyż wówczas, według przeprowadzonych badań, aż siedmiokrotnie wzrasta ryzyko śmierci łóżeczkowej. W krajach, gdzie przeprowadzono kampanie informacyjne na ten temat znacznie zmalał odsetek dzieci umierających, tzw. śmiercią łóżeczkową. Dlatego też sen niemowlęcia będzie o wiele bezpieczniejszy, jeśli ułoży się go na plecach lub na boku.

nie udusi sie bo dziecko prawidlowo kladzie sie na lewy albo prawy boczek !!!! nie kladzie sie bez opieki ani na brzuszek ani na wznak.

pozycja na brzuchu powoduje trudności z oddychaniem – maluch leżąc, ugniata sobie przeponę. chcecie zeby sie udusil czy niedotlenil?

Moja córka miała okropne problemy z brzuszkiem i spanie na brzuchu było wybawieniem. Spała tak od urodzenia do ponad roku. Teraz ma 2 lata i śpi jak jej wygodnie ale tez bardzo często na brzuszku

Ugniata sobie przeponę? Nie wiem w jaki sposób musiałby leżeć żeby ugniatać przeponę tak żeby nie móc oddychać... Nie zgodzę się wprawdzie że dziecko nie potrafi jeszcze podnieść głowy więc jest ok, bo widziałam kilkudniowe noworodki które głowę podnosiły i przekręcały leżąc na brzuchu, ale nigdy nie spotkałam się jeszcze z przypadkiem- nawet opowiadanym jako historia "szwagra kolegi kuzynki kumpeli", żeby dziecko w ten sposób się udusiło... Mój akurat lubił spać na boku więc problem z głowy, ale zdarzały mu się bezdechy i tylko i wyłącznie kiedy leżał na wznak, nawet w łóżeczku z podniesionym wezgłowiem- takie miał, bo ulewał ale bezdechy nie miały z tym związku. Przy ulewaniu mocno się krztusił i tu również problem nie występował kiedy leżał na brzuchu, mały- kiedy leżał na boku a największy- kiedy leżał na plecach. Nie wiem jakie są statystyki dotyczące ulewających czy krztuszących się dzieci, czy takich z epizodami bezdechu, ale domyślam się że jednak jest ich sporo więcej niż dzieci umierających z powodu SIDS.

W nocy kładłam na boku aw dzień na brzuchu z podciągniętymi nogami, dzięki czemu się odgazowywała i nie miała kolek.