Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

"dług wdzięczności"

Polecane posty

Gość gość

Nie lubię jak ktoś mi coś oferuje "za nic", zawsze jestem podejrzliwa i mam wrażenie, że będzie czegoś chciał. Czegoś czego ja nie będę chciała zrobić, ale głupio będzie odmówić. Ostatnio kolega zaproponował, że przyjdzie za mnie do pracy na moją zmianę (wypada w święta) i odmówiłam. Nie dlatego, że nie chciałabym wolnego, tylko dlatego, że bałam się że kiedyś mnie poprosi bym ja przyszła za niego, mi nie będzie to pasować, ale nie będę mogła odmówić... Myślicie że to zdrowe? Znajomi mówią mi, że jestem trochę zbyt nieufna i każdemu od razu jakieś złe intencje przypisuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faktycznie jestes przewrazliwiona. czasem ktos oferuje pomoc bo po prostu jest mily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś przewrażliwiona. Ja sama proponowałam koleżankom w pracy że wezmę zmiany przed świętami (a w jednej pracy- w święta również) bo ja świąt nie obchodzę, co najwyżej do rodziców pojadę a inni mieli na głowie przygotowania, sprzątanie, gotowanie, dzieci, bywało że faktycznie to było dla nich jakieś tam przeżycie religijne, albo jechali w długą podróż do rodziny i wiadomo że chociaż dobę- dwie chcieli tam pobyć a nie jechać w biegu. Tyle że bywało że koleżanki które wcześniej narzekały że nie mają jak się wyrobić, bo tu dziecko już do przedszkola nie pójdzie, teściowie na święta przyjadą i w ogóle szykowania jak do apokalipsy, niekoniecznie korzystały... hm, może jednak wygodniej im było w domu trochę odpuścić wymawiając się pracą ;) Nie proponuję czegoś licząc na wzajemność, fakt że jak jestem z kimś związana i stale nawzajem świadczymy sobie przysługi to biorę to pod uwagę i nie odmawiam tylko dlatego że mi się nie chce, ale wyłącznie kiedy mam plany których nie przesunę. Ale na pewno nie dotyczy to współpracowników tylko najbliższych, w pracy normalne że się robi zamiany i prawdopodobnie ten pracownik który proponuje zmianę albo chce innym uprzyjemnić czas świąteczny albo sam woli siedzieć w pracy zamiast być ganiany w domu do przygotowań przez mamę/żonę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes czujna i... masz rację. Dzis jest mało znajomych, za to duzo "znajomosci". Brawo za nieufnosc- to instynkt samozachowawczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×