Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewiemniewiem

Mój facet chce spędzić święta z byłą

Polecane posty

Gość gość
Masz 33 lata, nie marnuj czasu z nim bo nic z tego nie bedzie. Widać, że mu na niej bardziej zależy. Niech sobie do niej wraca, szybko pożałuje. Ty szukaj nowego faceta, z którym będziesz mogła założyć rodzinę. Czas szybko leci, nie marnuj go dla niego. Mieszkacie u Ciebie czy u niego? Jak u Ciebie to go ładnie spakuj do niej i niech już nie wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesienią byl na forum taki temat, pisal niejaki Ryszard, ze 10 lat temu rozwiódl się, ale rodzina to rodzina, i chce wrócić do ex. Podwozil ja autem na zakupy ,pomagał. Jego ex byla podlą suką, upokarzala autora, ale ex ciągnąl do niej z powrotem. Pisal, ze od 2 lat ma oddaną przyjaciólkę, no i jest w rozterce...Wszyscy na kafe zaczęli go sztorcowac, ze zyje przeszloscią, ze jak wróci do ex, to ta mu da popalic, a co z tą przyjaciólka, ją bardzo skrzywdzi...Gdzies po miesiącu załozyla wątek...przyjaciólka, która z komputera tego faceta weszla na forum, bo zorientowala się, ze on cos tu pisze.Ta zakochana kobieta, oddana mu, napisala, ze jej facet pojechał na...urodziny doex, jest póxno w nocy, a jego nie ma.! Wszyscy ją pocieszali, ktos wygrzebał link tego faceta, i okazało się, ze to on! Była wstrząsnięta! Wylączył telefon i balowal z ex do popoludnia następnego dnia, po czym napisal jej smsa!, ze hest u ex, i ze się swietnie bawią. Pocieszylismy tę kobietę, jak umielismy, i wątek się urwał... Acha, na ostateczny finał facet zalozyl topik, jak zachęcic zonę do seksu po 10 latach ... Scenarzysta telenoweli by czegoś takiego nie wymyślił... Twój facet jest słaby, skrzywdzil cię i poniżył, egocentryk, nie zasluguje na ciebie! Dobrze, ze nie masz z nim dziecka. Nie zasluguje na ciebie! Twój facet i jego ex są siebie warci- pozwól im być ze sobą, to najlepsza kara dla niego. Nawet jak mu postawisz ultimatum, i wybierze ciebie, to mleko się już rozlało, a zaufanie szlag trafił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawiam mnie to, co napisałaś o 17:11. Rozumiem wspieranie partnera po ciężkich przeżyciach, ale z tego, co napisałaś, wtedy, kiedy "naprawdę wiele poświęciłaś dla tego człowieka" on był osobą, która sobie nie poradziła z własnymi uczuciami i problemami po rozwodzie - a Ty go z tego dołka wyciągałaś, podczas, kiedy powinien był sam się ogarnąć. W dodatku, kiedy się poznaliście nadużywał alkoholu. Miał też długi, a Ty je spłaciłaś. Był również bezrobotny. Ta sytuacja jest dla mnie dziwna, gdyż z reguły mamy w sobie wewnętrzny bufor bezpieczeństwa, sygnalizujący nam, by nie wchodzić w związki, które nie rokują. Nie rozwiązane problemy osobiste, alkoholizm, brak pieniedzy i pracy to takie sygnały, które zlekceważyłaś. Być może to niskie poczucie wartości kazało Ci wejść w taki związek. Będzie Ci trudno z niego zrezygnować, ponieważ najbardziej cenimy to, w co sporo zainwestowaliśmy (w przypadku Twojego partnera jest to związek małżeński). Twój partner jest osobą podatną na złe wybory, mającą problemy z "ogarnięciem się" i podejmowaniem właściwych decyzji, jest też w pewnym stopniu nieczuły i pozbawiony empatii bądź zwyczajnie mu na Tobie nie zależy. Jasno określił swoje priorytety i to, czyje uczucia są dla niego ważniejsze. * literówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto po prostu ch*u*j mu w d*u*p*e!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemniewiem
Ok. wrócił do domu, nie był u niej, jego matka dzwoniła, że wysiadł mu telefon i jest u nich, zrobił im przedświąteczne zakupy. Gdy go poznałam jeszcze pracował, ale często wieczorami pił. Początkowo była to luźna znajomość, która po czasie rozwinęła się. Po jakimś miesiacu od czasu poznania go wyrzucony został z pracy, pytałam za co. Stwierdził, że od 2 tygodni do pracy nie chodzi, gdyż nie może się z łóżka podnieść. Wysłuchałam jego historii, tegoo, co ta była mu zrobiła i jak się czuje. Potem widywaliśmy się częściej, zaczęły się rodzić uczucia między nami, wtedy postanowiłam, że jeśli coś się zaczyna dziać, to on musi znów stać się normalnym człowiekiem- który pracuje, normalnie funkcjonuje, nie upija się po nocach w fotelu. Zaproponowałam mu terapię, prosił mnie też o wsparcie, mówił, ze sam sobie nie radzi od kilku lat i z roku na rok jest coraz gorzej, że nie może pogodzić się z tym upokorzeniem, że tyle lat był zdradą straszony, a na końcu ex żona przyprowadziła tego kochanka do jego domu. Po terapii stanął na nogi, poświęcił się pracy, wrócił do życia, wyznał mi, że nigdy nie był szczęsliwszy niż teraz przy mnie. Że teraz wie, co znaczy być szanowanym i kochanym, ze już nie musi żyć w strachu i wazyć każdego słowa, by się przypodobać ex. Mieliśmy normalny związek, planowaliśmy wspólne dziecko w przyszłym roku, nie było kłótni, szanowaliśmy się, mogłabym powiedzieć, że on naprawdę świetnym facetem był, dbał o mnie, starał się, troszczył, szanował bardzo. Od kilku dni jest po prostu kryzys! Gdy dziś wrócił od tych rodziców stwierdził, że on zaczyna się bać, ze budzi się w nocy z lękiem, że nie wie, co ma zrobić, że jakieś wyrzuty nim targają. Że ex wymaga od niego uwagi i uzasadnia to tym, że mają ślub kościelny nadal i że on już zawsze będzie jej mężem i ona już zawsze będzie go kochała! Miłość mu wyznała!!! MYślę, że to kłamstwo z tą miłością, że ona szuka frajera znów, bo kochaś ją rzucił! On chciał, byśmy razem spędzili święta- we 4. Ja także, chętnie bym ich ugościłą u nas w domu. Ale ona ma poretensje, ze do jego kochanicy nie pójdzie i znów wspominała, że rozwodu kościelnego nie mają, tylko cywilny! Co za baba! Nie znam jej, ani ona mnie, a zaczyna mieszać między nami i siać niepokój! Nie wiem, co dalej będzie. Mój powiedział, że jeszcze się waha z tymi świętami, bo on nie chce mnie zostawić samej, że dla niego to powód do bólu, bo chciałby być i w porządku w stosunku do niej i do mnie, ale tak się nie da! Ja się naprawdę zastanawiam juz nad końcem, bo ta baba nie da nam pewnie spokoju! A mieszkanie wynajmujemy wspólnie, gdyż on swoje, za swoje pieniądze kupione oddał swojej ex jeszcze przed rozwodem! Po prostu przepisał na nią, gdyż ta się domagała! Szkoda gadać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu powieściopisarka się odezwała, o pseudo ;Ryszard, Janina 40, i kilka innych powieści w tym samym stylu .Autorko tych opowieści, czy ty aby nie jesteś jedną z postaci tych historyjek, że tak cię prześladuje ten temat od dwóch lat.Czy tylko fikcją grasz na naszych uczuciach.Bo to już zakrawa na twoją obsesję, że piszesz tą samą historyjkę po raz szósty w ciągu dwóch lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie identyko historia tu była pisana przez Janine, on wrócił do żony ,zabierając swoje rzeczy, bez pożegnania. Ale nas ta baba nabiera. Chybaś ty autorko psychiczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ja tez dokladnie ta historie skojarzylam, ze byla go bila, zdradzala itp, ale ze pdzezte lata utrzymywali kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie bardzo podobne wątki chyba komuś się bardzo nudzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko. Po co piszesz to samo na roznych forach?? Juz ten wątek widzialam na gazeta.pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś chyba nie ma życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość lalunia
Ale ortografia i styl jest ok :D Pozdrawiam autorko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak pomysluuu
albo komus placa za wymyslanie tematow i pracuje na dwoch forach jednoczesnie :D temat tak durny ze musi byc wymyslony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proponuje teraz napisać z perspektywy córki nastolatki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dam ci propozycje:) skoro ona nie chce święta spędzić u was i tak jej żle a maż mówi ci ze jesteś anty nastawiona to jedz z mężem do niej bardzo sprawiedliwie. Podejrzewam ze twój mąż wtedy zmieni frąt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym mu powiedziała, że skoro on spędzi święta ze swoją byłą to ja też spędzę je ze swoim byłym i zaczęłabym się pakować i już więcej by mnie nie zobaczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hanka nie kompromituj się tymi wypocinami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×