Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

sąsiedzi i ludzie obgadują mnie bo mieszkam bez slubu z facetem jak sobie radzic

Polecane posty

Gość gość

matka i ojciec wielcy katolicy. szanowani przez ludzi. pochodze z malego miasta i pracuje oraz mieszkam z facetem w wawie i jak przyjezdzam do mego rodzinnego miasta ,to slysze ,że ludzie obgaduja mnie i zygają do matki,czemu siedze bez slubu.. matka ciągle ma pretensje o to.mowi ,ze jej wstyd. bo jej zalezy na opinii ludzi. zle mi z tym,ze rodzina cierpi ale na sile slub mam wziąć?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olać, to twoje życie, a poza tym skąd niby ludzie wiedza z kim zyjesz i jak, pewnie matka albo bliska rodzina klepią o tym na prawo i lewo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja p*****le weź się tym nie przejmuj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matka to nie ma prawdziwych powodów do zmartwień, jak tak sie bardzo wstydzi to niech się utopi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myslę że sama sobie coś wkręcasz, nikogo to naprawde nie interesuje że dajesz doopy bez slubu na kocią łapę, jak sie nie szanujesz to twoja sprawa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu sie nie pobierzecie ? Pewnie chłopak kity wciska , ze to zadna róznica i bez papierka tez jest dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matka płacze nieraz ,że jej dobra opinia zostala przeze mnie skalana:( ludzie wiedza ze mieszkam w wawie z facetem...moja wredna ciotka rozpowiada to na lewo i prawo....podobno mame zaczepiają bezczelnie i pytaja czemu pozwala na to bym jej corka siedziala bez slubu. a ja slubu nie chce i koniec..nie bede tu pisac czemu.dluga historia. matka jest szanowana i na stanowisku ,do tego wielka katoliczka i porzadna osoba i wstyd jej ,ze ja wybralam takie zycie.cala rodzina jej wspolczuje i mowi,że biedna ma problemy ze mną,bo bez slubu żyje...to sa tacy ludzie wlasnie.male miasteczko i tylko plotki na moj temat,bo tam rzadko kto żyje bez slubu.jestem skazana na ostracyzm i juz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×