Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jesteśmy ze sobą 7 lat a on ciągle unika tematu wspólnego zamieszkania

Polecane posty

Gość gość
Jestes kobieta-bluszczem. Uczepilas sie faceta i swiata poza nim nie widzisz. To meczace dla niego musi byc. Bo naciskasz i naciskasz. A on odmawia i nadl tak bedzie robil. Z tej maki chleba nie bedzie. Im szybciej to zrozumiesz, tym lepiej dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trudno stwierdzić kto ma rację w waszej sytuacji..prawda jest taka że 7 lat to długo ale widać nie każdy jest gotowy na kolejny krok w życiu..myślę że powinnaś szczerze pogadać z facetem wyrzucić co cię boli i jak to widzisz ty..zobaczysz co powie jak zareaguje jakich argumentów użyje ..być może warto zdjąć klapki z oczu ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisze tak: ja mam strasznego pecha do facetów, mam 30 lat i kilka związków za sobą, nigdy nawet nie mieszkałam z facetem, ale u mnie to były względny finansowe, po prostu nie było mnie na to stać, nie miałam nigdy faceta z własnym m, a to też problem... ale nigdy w życiu nie byłabym z doopkiem 7 lat (sic!), ja czekałam max 3 lata, jak nie było zaręczyn, ślubu, wspólnego mieszkania to dawałam sobie spokój z facetem... Podziwiam Cię że aż 7 lat czekałaś, uważam że za długo i tylko zmarnowałaś te lata, bo od razu widać że ten chłopak to kompletne zero... mieszka wygodnie z mamusią, wyprane ma, ugotowane ma, a na boku ma dziewczynę do łóżka, żeby zaspokoić chuć. ustawił się koleś. Powinnaś to zakończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, powinna to zakonczyc. Ale tego nie zrobi. Bedzie jeszcze do konca roku wiercic kolesiowi dziure w brzuchu, poki on calkiem bedzie mial tego dosc:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie tak, niestety. Ja bym taki związek zakończyła już dzisiaj, ja się nie cackam z facetami :) nie ten to inny. Pewnie wydaje ci się że to koniec świata, a nieprawda bo życie toczy się dalej, poznasz nowego faceta i będzie fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo od razu widać że ten chłopak to kompletne zero... mieszka wygodnie z mamusią, wyprane ma, ugotowane ma, a na boku ma dziewczynę do łóżka, żeby zaspokoić chuć. ustawił się koleś. Powinnaś to zakończyć. xxx Jak mieszkałem z rodzicami to mama też gotowała i robiła pranie. Do szybkiego zamieszkania z narzeczoną też się nie garnąłem nie mając stabilizacji w życiu zawodowym. W zasadzie moja narzeczona też nie robiła prania i nie gotowała, owszem czasem pomagała w domu gdy miała wolne chwile tak samo jak i ja. Więc mam rozumieć że oboje jesteśmy kompletnymi zerami? Jakoś mieszkamy od roku we własnym mieszkaniu i dzielimy się obowiązkami tak żeby nikt nie był pokrzywdzony i radzimy sobie świetnie głupia krowo. xxx ja w ogóle nie rozumiem, czemu koniecznie chcesz zamieszkac z gosciem, któremu mamma co dzień obadek, pranko, utrzymanko i sprzątanko....a on cała kase rzucał na głosniki, i innne rowerki... Gdzie napisała że całą kasę przeznacza na własne zachcianki tępa strzało? Tak samo nie widzę żeby coś było o tym że go rodzice utrzymują. Więc nie oczerniaj kogoś babo skoro nie masz o tym pojęcia. Poza tym coś się należy od tego zasranego życia i jak gość pracuje i chce sobie coś kupić za własne ciężko zarobione pieniądze to mu nie wolno? Ty rozumiesz nic sobie w życiu nie kupiłaś i nie miałaś nigdy żadnych marzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×