Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

iloczyn

Jak się pozbierać po słowach matki ?

Polecane posty

Witam , mam 23 lata mój narzeczony 30 jesteśmy ze sobą rok i mam duży problem z własną matką .Gdy nie miałam faceta wspominała mi ,że chodzę po imprezach z koleżankami a "znaleźć" sobie nie mogę kogoś porządnego po studiach i z grubym portfelem . Teraz gdy już mam kogoś ..jest to dobry chłopak z dobrej rodziny może nie jest BOGATY ale dla mnie nie musi jest porządny dba o mnie i mam wszystko co bym chciała , przyjeżdża do mnie (nigdy nie zostaje na noc) bo moja mama by pewnie dostała szału "skoro ma blisko może wrócić do domu" ..więc wraca ,od kilku dni zaczełam też bywać u niego przyjeżdża po mnie i mnie o odwozi do domu przed północą . Wszystko byłoby pięknie gdyby nie moja matka,pojechałyśmy do jego miejscowości gdzie mieszka również moja ciocia na jej urodziny , po urodzinach miałam przyjechać do niego a mama miała wrócić do domu po godzinie odwiózł mnie do domu...i SIĘ ZACZĘŁO , moja matka powiedziała mi" ,że co to ma być ? ty masz jeżdzić do faceta? bo on tak chce? (skoro to się zdarzyło pierwszy raz od roku) jesteś zwykłą PROSTYTUTKĄ - ja cię zwiozłam a on pewnie cię ****ał WYKORZYSTA CIE i zostawi mówiła .. i będzie powstarzał znajomym ,że to ty do niego jeździłaś ".Brakuje mi słów na to wszystko..nawet do niego nie doszło odwiedziłam go bo leżał chory :( jest mi tak przykro ,że właśna matka mnie tak nazwała :( płakałam przez całą noc..i nie chce mi się po pracy wracać do tego domu.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z twoja matka to jest cos nie tak, prawda? Niech zgadne...Twoj ojciec ja zostawil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka zawsze miała problemy emocjonalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, jesteśmy normalną rodziną mamy pieniadze niczego nam nie brakuje , mój tata jest normalnym człowiekiem śmieje się z tego co ona do mnie mówi . Ale podtrzymuje to ,że on mnie wykorzystuje . Przecież to jest śmieszne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozr pogadaj z tata, moze oni widza cos czego ty nie widzisz i juz alergicznie reaguja na tego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tacie nic nie przeszkadza w nim mama uważa ,że powinien lepiej zarabiać powinien być po studiach a ma średnią szkołę :( ile ja mam lat.. brakuje mi słów czasami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyprowadzić się od matki jak najszybciej. Tylko to Cię uratuje. Matka będzie robiła wszystko żebyś czuła się źle. Ona się nie zmieni nigdy. A dopóki będziesz z nią mieszkać, będzie dążyć Ci w głowie złe myśli. Jeśli jesteś z natury niezbyt pewna siebie, zaczniesz jej wierzyć i zniszczyć swój związek. I każdy kolejny. Jak się odetniesz, to może jest szansa, że matka przy późniejszym kontakcie będzie przynajmniej trzymać buzię na kłódkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
namów tego swego "krokodyla" by bzyknął matkię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyprowadzić się od matki jak najszybciej. Tylko to Cię uratuje. x x najzabawniejsze są tego typu pseudo rady, a później dziewczyna siedzi sama w święta i czeka jak wierna suka na faceta, który świętuje ze swoją rodziną, a dziewczynę ma gdzieś. matka się o ciebie martwi histeryczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie napisałaś jeszcze jednego, dość ważnego szczegółu: ile bierzesz za loda, oczywiście bez gumki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, to nie rozumiem, ojciec popiera matkę, czy nie? Czy, po prostu woli się nie wtrącać? Przecież twoja matka, niezależnie od tego, czy lubi, czy nie lubi, twojego chłopaka, jest emocjonalnie niezrównoważona. Jej reakcja jest NIEADEKWATNA do sytuacji. Napisałaś kilka słów, ale pewnie, to jest tylko wierzchołek góry lodowej. Dziwi mnie, że ojciec nie reaguje. Pewni ma już wszystkiego dość. Tobie radzę uodpornić się na słowa matki. Nie zmienisz jej, nie zatkasz jej ust. Będzie gadała co będzie chciała. Jedyne co możesz na razie zrobić, to spokojnie i stanowczo odpowiadać i robić swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw się, twoja mama chce jak najlepiej dla ciebie i nie ma się co dziwić, że kochając cię, boi się o ciebie. Poniosło ją i uraziła cie niepotrzebnie. Wybacz jej i nie słuchaj debili, którzy napuszczają cię na matkę, namawiają do wyprowadzki, bo może oni nie mają nikogo, kto się o nich troszczy i zazdroszczą ci. Porozmawiaj spokojnie z matką i wytłumacz jej, że nic złego się nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym sie radzila jednak wyprowadzic. Ze swoją sama nie potrafie wytrzymywać choc mieszkamy osobno ,ale teraz np przyjechałam na święta to juz sie czepia, ze np walizke postawiłam tu, a nie tu, że rano sie spieszyłam i zrobiłam bałagan (ktory bym potem posprzatała), że nie sprzatam od rana do wieczora przed świętami bo ona dostaje takiego pirdolca tydzien przed, że wg niej trzeba cos robic non stop. Ja cos pomagam, ale po pioerwsze mieszkam osobno ,a po drugie wszystko a swojen granice... Generalnie to nie wyobrazam sobie z nia mieszkac w przyszłości i nie będę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:24 Gdybym była twoją matką, to nie chciałabym mieszkać z tobą.Skoro nie umiesz dostosować się do zasad domu, w którym jesteś GOŚCIEM, to wracaj do siebie. Gdybyś święta spędziła czasem sama, to zrozumiałabyś czym jest rodzina, a tak to jej nie szanujesz. Wszystko ma swoje granice i to tyczy się też do ciebie rozwydrzona smarkulo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic zlego nie zrobilas ale matka wpada w furie bo jej nie jest na wierzchu.Kazdy ktory nie jest wybrany przez nia jest tym najgorszym. Nie mam pojecia co ci poradzic ale wspolczuje.Moja mama jest OK, nigdy w zyciu by tak do mnie nie powiedziala ale ma podobny tok myslenia.Kiedy gdy bylam jeszce mlodsza od ciebie rodzice mnie chcieli zeswatac z jednym dentysta, wg wlasnego gustu.Nadal do nich nie dociera ze mieszkal z kilkoma po kolei pannami bez slubu, ale jak ja bym tak zrobila ze swoim chlopakiem, to grzech i zgorszenie, zas z owym dentysta zapewne by bylo "nie jestes idealna, zastanawia sie, musi cie lepiej poznac, itp. Problem w tym ze twoj narzeczony nie podoba sie mamie ze wzgledu na portfel i wyksztalcenie i stad jej niechec.A moze dltego ze ty sama go wybralas a nie ona za ciebie. NIE ulegaj mamie, bo zostaniesz sama do konca zycia albo z jakims 50 letnim kilkakrotnie rozwiedzionym magnatem z dziecmi starszymi od ciebie (bo tak mama chce)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj 7:17 Straszne to przewinienie matki, że chciałaby dla córki męża wykształconego i z portfelem. Nic tylko się obrazić. Łapać się pierwszego lepszego w wieku 23 lat, to też głupota. Można poznać jeszcze kogoś innego , chociażby dla porównania. Straszenie autorki, że zostanie sama, jeśli będzie słuchać mamy to szczyt głupoty. 23 lata to nie koniec życia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×