bez perspektyw

na miłość, na rodzinę, dom, dzieci, lepszą pracę jedyne co jest niemal pewne to zawał, który mnie czeka każdy dzień taki sam cisza pośród 4 ścian bez przyjaciół, znajomych moje życie to jedna wielka pomyłka pozostaje tylko pomarzyć o rychłej i bezbolesnej śmierci nic dobrego mnie już nie czeka pragnę na wstępie zdementować podejrzenia o to, że ktokolwiek mnie tu może znać jestem dla Ciebie mój czytelniku obcy i im prędzej to zrozumiesz tym lepiej dla nas wszystkich

A ile masz lat, że już nie masz szans ?

nie chodzi o wiek, tylko o stan psychiki

To depresje masz ?

z najwiekszego bagna mozna wyjsc,wiem cos o tym.bylam w takiej syt.teraz mam dom,córke 3mc ,da sie.tez nie mialam zadnych perspektyw na to ale postanowiłam walczyc

Tez jestem ciekaw, ile masz lat.

a co za różnica ile mam lat?

a to, że komuś się coś udało, to nie znaczy, że mi też się to uda biorąc pod uwagę mój tok rozumowania, postępowanie i przeszłość nie mam absolutnie szans niczego zmienić

zmienić czegokolwiek*

Bo dziwne od kogoś młodego lub relatywnie młodego wysłuchiwać, że życie się skończyło.

dlaczego dziwne? a wyobraz sobie ze moje zycie zawsze bylo skonczone nigdy nic sie nie dzialo i to od dziecka martwy za zycia co za roznica czy jestem czy nie to bez sensu