Wyjechaliśmy na święta do swoich rodzin a on się nie odzywa

Jesteśmy razem prawie 3 lata i mieszkamy razem. Mamy wiele kłótni, ale przed świętami pożegnaliśmy się ładnie, w zgodzie. Poza tym ja jestem chora i leżę ciągle w łóżku. Pierwszego dnia martwił się, pisał jak się czuje itp. A dzisiaj wymieniliśmy rano tylko kilka smsów i to wszystko. Teraz się nie odzywa, nie odpisuje na smsy a na pewno nie śpi. Mam wrażenie, że gdzieś wyszedł z domu spotkać się, może z jakimiś kumplami, może się gdzieś upił. Nie wiem. Ale mam wrażenie, że mnie olewa :(

I wczoraj, jak mu pisałam smsy, to odpisał po trzech godzinach i stwierdził, że nie słyszał telefonu. A raczej nigdy go nie wycisza.

Jesteś przewrażliowiona :O spędza ten czas z rodziną i swoimi znajomymi, ciebie ma na codzień więc daj mu trochę odetchnąć. Po to spędzacie swięta osobno, żeby od siebie odpocząć a nie wisiec na telefonie. Skoro jest u rodziny to widocznie z nimi spedza czas i nie ma czasu na ciągłe smsy