jestem zszokowana głupotą matek polek!

Ciekawi mnie czy macie w swoim otoczeniu takie kobiety? Mam koleżankę, od 3 lat mężatka. Mają rocznego synka, najśmieszniejsze było to że śpią w oddzielnych pokojach. Ona z małym a męża wywaliła aby im nie przeszkadzał, bo synek jest teraz najważniejszą osobą w jej życiu, gdy mąż umrze, to synuś zostanie. Zatkało mnie. Sama jestem matką ale jak do cholery można swojego faceta traktować jak piąte koło u wozu?! Za to wszystko powinna dostać niezłego kopniaka! Mąż koleżanki przychodzi do nas, często na obiady, żonka gotuje dla siebie i synusia. S to przyjaciel mojego męża. Namawiał żonę na wspólną terapie ale nawrzeszczała na niego i kazała mu sperd****ć od niej i jej synusia. O co chodzi? Czy Może mieć problemy psychiczne?

Nie złe prowo

Glupi to jest maz tej twojej znajomej. Jaki normalny chlop-samiec da sie tak wykluczyc z zycia rodzinno-malzenskiego??? chyba tylko jakas c***a bez jaj i ikry.

No pewnie jakis poporodowy szok dostala. Przykra sprawa

Zastanawia się nad rozwodem i odebraniem praw rodzicielskich, przecież z tego dziecka roni kalekę życiową! Oprócz niej dziecka nikt nie może tknąć, nawet dziadkowie! Serio, musi się leczyć!

Zaj..eb jej w łeb,może zaskoczy

Debilka, niech ją wrzucą ją pod pociąg!