Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Daleada

Na święconce miałam ochotę odebrać koszyk kobiecie obok

Polecane posty

Gość Daleada

:D Takie miała wszystko ładne :) koszyk jakiś taki pleciony, na to ręcznie robiona serwetka nie żaden kupny badziew z zajączkami, w koszyku ładnie zabarwione cebulą jajka, z masła zajączek chyba zrobiony w domu bo taki ładny, duży, widać że nie z foremki i w ogóle wszystko miała tak ładnie ułożone i przybrane bukszpanem. Przepięknie :) A ja co? :o Jak zwykle jaja pobazgrane przez dzieci bez talentu, głupi zając z czekolady, kinderniespodzianki, baranek z masła mały i nędzny :o aż mi wstyd bło :o Nie mogę siedoczekać kiedy dzieci urosną i także ja będę mogła mieć piękny, z gustem ułożony koszyczek :o I nie chodzi tylko o sam glupi koszyk, ale cale moje życie jest takie pod dzieci :o w aucie zabawki, na szybach durnolepki na cień z puchatkami, choinka byle jaka, ozdoby na każde święta dziecinne :o mam dość tego kiczu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przesadzaj :D jaki to problem naszykować dla dzieci osobny koszyczek dziecinny a w domu po dziecinnemu udekorować pokój dzieci? Nie musi wszędzie być tak jak dzieci lubią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Caly w tym urok, ze to wykonane przez dzieci!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci niech zrobią sobie swoje koszyczki z czekoladą czy co tam chcą, a Ty wystrój tak jak miała tamta kobieta. Nie mów o swoich dzieciach, że bez talentu pomalowały jajka. Takie ręczne robione przedmioty- nawet niestaranne, są bardziej cenne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak dzieci podrosna to bedziesz miala wykony wnuczat he he ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, autorko, nie daj sobie dzieciom wejść na głowę i nie podporządkowuj im całego swojego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem o czym piszesz ;-) ja też nie lubię tego kiczu - ozdóbek, d**ereli, zajączków na patykach itp. Mam dwoje dzieci, więc czasami niektóre rzeczy przemycą, ale nie do końca... W samochodzie nie mam dziecięcych elementów, w domu generalnie tylko w pokojach dzieci. Choinkę ubrałam po swojemu w salonie a dzieci miały swoje w pokojach - pełne świecidełek i ręcznie robionych zlepków ;-) Teraz też córka ma poutykane gdzie się da zające na pikach a mnie to drażni, u mnie nie ma tego. Każdy musi mieć swoją przestrzeń i niekoniecznie obecność dzieci musi naruszać Twoją. Mogłaś dać dzieciom koszyczek pełen mazanych jaj i zająców z czekolady a drugi - gustowny ułożyć sama. Nie musisz czekać aż dzieci podrosną, masz prawo żyć tak jak lubisz a dzieci mają swoje prawa. U nas jest kompromis - dużo mogą u siebie, u mnie żądzę ja ;-) mężowi wszystko pasuje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście rządzę ja ;-) chyba żądza władzy zrobiła mi psikus ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja daję trojce swoich dzieci koszyczki,ale pisanki sama farbuję,wszystko im układam i takie niosą.Oni nic nie robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daleada
Ja zrobiłam błąd i za dużo pozwoliłam dzieciom rządzić w całym domu i teraz będę musiała to zmienić bo choć chodzi o pierdoły mam już tego dość, tego dziecinnego kiczu wszędzie, tych wlaśnie zajączków na patyku, kurczaczków, serwetek z kurczakami i innych rzezcy, które podobają się dzieciom, a mnie z roku na rok bardziej drażnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wprowadź nowe zasady - dzieciaki rządzą u siebie a Ty u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rpzumiem Cię autorko :) Miałam podobne odczucia, kiedy moje dzieciaki były małe. Nawet zdarza mi sie teraz do tego tęsknić bo moje już nastolatki wolą czaszki, piszczele, czołgi i Nergala niż świąteczne slodkie ozdóbki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze po cichu zazdrościłam ludziom choinek, ale nie miałąm serca wyrzucić z dużej choinki w salonie ozdób robionych przez moje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam tak samo :D Ale to przez mój brak gustu i pomysłów bo dzieci mam już duże. Jakoś nie mam drygu do tworzenia pięknych ozdób, chyba że skądś żywcem odgapię :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyna obok mnie też właśnie miała bardzo gustowną święconkę. Dokładnie ją sobie zapamiętałam i w przyszłym roku postaram się odtworzyć bo sama nie mam nigdy pomysłów. Pozostaje mi albo internet albo podglądactwo :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby jesteście świetne :D:D:D:D:D:D:D w przyszłym roku na wszelki wypadek przywiążę sobie moje Święcone do ręki :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha super temat :-) Pozdrawiam autorkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w koszyczku zawsze dwa jajka i kiełbaska śląska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdrość zazdrością, dzieci dziećmi, ale żeby mieć przykładowo takiego zajączka z masła, albo serwetkę szydełkowaną najpierw trzeba je umieć zrobić inaczej już nie będą takie niepowtarzalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślałam, że na Święconce ludzie są tacy przyjaźni i pokojowo nastawini........a tu odebrać koszyk :D szok :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bosze a ja tęsknię do tych dziecięcych wyrobów. Moim starszym już się nie chce ale młodsze robiło ze mną ozdoby met.quilingu. W życiu nie ściągnęła bym ozdób z choinki bo dzieci zrobiły i są badziewne. Ale ja to taka sentymentalna jestem.Poza tym idę z koszyczkiem aby poświęcić pokarmy a nie szpanować obłędnymi pisankami czy ręcznie haftowaną serwety. Choć znam takie zboczenia bo mojej mamie nawet reklamówka,w której targała zakupy musiała pasować do stroju ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, założę się, że Tobie z kolei tej kiczowatej dziecinnej święconki zazdrościły osoby samotne i bezdzietne :D Trzeba by jakąś wymiankę koszykową zrobić w kościele - taka nowa tradycja, przynosimy swoje, zabieramy cudze, te co nam się podobają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja to jestem już dużą dziewczynką i cieszy mnie jak mój syn ma radochę ze Świąt. Dla niego kupuje ozoby na szyby i lustra i dla niego ubieram choinke. To jego usmiechnieta buzia w Świeta sprawia mi radosca nie rowno ulozony koszyczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie o tych świętach... ale jak gdyby na temat... tak pamiętam choinkę.. u babci idealna.. zawsze starannie udekorowana, każda bombka mająca swoje miejsce.. Moja mama mówiła, że babcia zawsze sama wieszała ozdoby na ich choince, albo ewentualnie dawała bombkę dziecku (miała trójkę) i pokazywała, gdzie mają powiesić. Mężowi zaś kazała ucinać gałęzie, jeśli jej nie pasowały i mocować tam, gdzie było pusto, nierówno itp. Brzmi trochę śmiesznie ;) Ale efekt końcowy musiał być super... U nas w domu zaś mama chyba chciała zapomnieć o swojej rodzinnej, idealnej choince i na naszej wisiało wszystko: papierowe łańcuchy, jakieś ozdoby wykonane w szkole z papieru kolorowego , kolorowe lizaki, bombki z różnych kompletów, o rozmaitych kształtach.. Do tego sama choinka to był albo sztuczny "drapak" (kiedyś nie było ładnych sztucznych choinek tylko takie kikuty), albo duża żywa, brzydka, nierówna, każda gałązka w inną stronę. Gdy trochę podrosłam i patrzyłam na zdjęcia "naszego dzieła" (czyli mojego i siostry) to się za głowę łapałam... pytałam mamę, jak mogła pozwolić na takie paskudztwo w domu. Ona na to, że przecież choinka jest dla dzieci.. a ja jej na to: trzeba było w nocy po nas poprawić i udekorować po swojemu... Teraz dla mnie święta nie muszą istnieć.. tzn. jest to dla mnie tylko tradycja, że jest choinka, że odwiedza się rodzinę.. żadnej kwestii religijnej w to nie mieszam, ale jeśli chodzi o choinkę... to tak.. ma być idealna ;) Dlatego jest do duża, prawie pod sufit, sztuczna (bo równa) choinka, ładna, gęsta. Udekorowana jest tylko na 2 kolory.. są to lampki, bombki i kokardki. Chyba mam coś z babci :) Mamy syna.. ma troszkę ponad 2 lata.. postawiłam mu w pokoi malutką choinkę na parapecie.. on jeszcze sam jej nie ubierał, ale miał kolorowe lampki, jakieś ozdoby z filcu typu reniferek, łańcuch, który "sam" zrobił (tzn. on pomalował paski farbą, resztę to już ja zrobiłam) i kilka malutkich bombek. I tak chyba zostanie.. że jeśli będą w domu choinki, to ta nasza dla nas ładna i ta w pokoju dziecka, ładna wg niego ( bo już teraz będzie mógł sam udekorować jako prawie trzylatek). Rozumiem więc, jak się czujesz.. ale akurat zrobienie kilku koszyczków to nie jest problem.. rób swój, a dzieci niech robią swój. Co do jajek to się nie wypowiem, jako, że jajka jakoś dekorowaliśmy, ale tylko, żeby dziecko sobie popatrzyło, koszyczka nie robiłam, bo jak mówię, dla mnie wielkanoc to tylko spotkanie z rodziną... ale masz rację, że co za dużo kiczu to nie ładnie... ps. a jajek farbowanych cebulą czy burakami nie lubię.. mam swój sposób na ładne kolory ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gustowny koszyczek na pokaz.... ale problem :o typowa katolska kafe - kura :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łaaaał teraz będziecie ściągać pomysły z neta i podglądać baby żeby ułożyć se jaja w koszyczku i dizajnersko wypaść na 10 minutowej ceremonii w kościole :P ko ko ko koooo ko ko koooo hahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×