Matka mi zarzuciła że brzydzieję

Od 2 lat ciągle słyszę 'weź się za siebie, za chuda jesteś, masz długi nochal', dzisiaj powiedziała że wyjątkowo źle wyglądam i nigdy tak nie wyglądałam... czuję się tragicznie z tym, mam kompleksy. Wcale nie jestem za chuda, nogi mam mocniej zbudowane, miednicę też szerszą, jedynie górę - brzuch i ręce mam chude. A twarz mam szeroką, pełne policzki. I tyle. Nie mam niedowagi, jem bardzo dużo. A ciągle słyszę różne rzeczy, nawet dziewczyna brata coś gada, a ja mam wrażenie że jest zazdrosna, bo patrzy na mnie dziwnym wzrokiem i ostatnio 'ty się chyba nie odchudzasz, co?' i różne tym podobne. Chcę, żeby ludzie się ode mnie odp********i, przestali oceniać, szczególnie moją twarz :(

to powiedz matce żeby się odp.... i nie brzydzieję, a brzydnę, skąd ci się w ogóle takie słowo wzięło

Przepraszam za błąd. Nie wiem, może mam bogatą wyobraźnię :D mówię CAŁY CZAS, czasem jestem wręcz chamska, ale ona wpada w jakiś trans i jak mnie krytykuje, to po całości. I wmawia, że to wszystko przez moją chudość... a to wcale nie jest prawda, bo twarz naprawdę mam z tych szerszych i nie w tym problem, że mam ją jakąś zapadniętą albo coś w ten deseń (często mam ją wrecz opuchniętą).

anoreksja powoduje szybsze wysuszanie tkanki skórnej i daje efekt szybszego starzenia

I teraz gadałyśmy z dziewczyną brata w kuchni i jak ona poszła, to właśnie powiedziała te słowa że nigdy tak źle nie wyglądałam, że laska brata to taka dorodna i wyrazista, a ja jakaś taka... wiecie, jak ja się poczułam? Nigdy nie miałam wyrazistej urody i mnie to wkurzalo, kombinowałam z tym na różne sposoby, ale wiadomo że sobie rysów nie zmienię... A tutaj mamuśka wyjeżdża z takim czymś, jeszcze do kogoś mnie porównując.

Taaa, anoreksja z chudych rąk :D i z figury gruszki (a nawet i nie gruchy, bo łydki mam dość szerokie, a piersi z kolei trochę większe chyba niż przeciętna gruszka) i z jedzenia ogromnej ilości jedzenia jaj sobie nie róbcie...poważnie.

Powiedz jej, że ona się starzeje i będziesz kwita.

To nic nie da. Ja do niej często w żartach 'ty stara babo' i się śmiejemy, ale ona generalnie ma się za dość atrakcyjna jak na swój wiek. Jedynie zdjęciami się przeraża :D.

Ja ogólnie urodę mam po ojcu, który był przystojnym chłopakiem, ale dostało mi się po nim kilka cech, które niekoniecznie na dziewczynie fajnie wyglądają - jak właśnie ten nos. Do matki jestem mało podobna, a ona nie była pięknością, ale ogólnie była dość ładna i do dzisiaj coś z jej urody pozostało, chociaż jakby bardziej o siebie zadbała, byłaby ładniejsza.

twoja matka nie ma klasy

i w zasadzie to ja to słyszę dłużej niż 2 lata....w sumie po okresie dojrzewania zaczęła się na mnie wyżywać