Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pies nie może się wypróżnić ,jest osowiały nie je nie pije wymiotuje

Polecane posty

Gość gość

wczoraj rano mój p***buny ex mąż przywiózł mu taka wielką wieprzową kość ,do południa z grubej długiej na około 20 cm kości zostało z 5 cm tej chudej części. Dzis rano wyszedł na spacer normalnie z radoscią ,zrobił chyba z 5 x kupe,pod koniec spaceru próbował jeszcze ale nic,położył sie na tym deszczui telepał,w końcu zwymiotował,nie chciał iść ,zaniosłam do domu,w południe w ogóle nie chciał iść na spacer,chował sie pod kanapę,ubrałam kaganiec i wziełam na siłę i znów to samo próbował zrobić kupe ale nic ,tylko zwymiotował i sie połozył ,to samo było teraz wieczorem,od rana nic nie pił ,tyle co udało mi sie wstrzyknąć mu teraz około 10 ml wody do pyska. nic go nie rusza,ani spacer ani piłka,ani smakołyki ani nawet ukochane sunie,jestem tak zdenerwowana że pewno nie zasnę a exa zabije jak coś sie psu stanie. Jutro z rana wet,pojechałabym teraz ale najbliższy 24 h 130 km dalej a ja bez auta i z dzieciakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba jedyne co można zrobić to wywołać wymioty, ale nie wiem, może nie mam racji coś tam utkwiło chyba weterynarz jak najszybciej! nic nie będę radził bo nie wiem życzę wszystkiego najlepszego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może na spacerze się czymś zatruł? u mnie w okolicy jakieś 2-3 tygodnie temu się struło około 15 psów wszystkie w lesie, być może była trutka albo chemtrails, na szczęście po jednym dniu wszystkie doszły do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykro ale może w tym jedzeniu byla trutka na szczury - mój miał podobnie do 3 dni zdechł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ryczę jak bóbr ,kocham strasznie tego psa,chciałam mu wymasować brzucha ale nie dopuszcza mnie,warczy i ucieka. Boje się aby się nie odwodnił ,zaraz spróbuje jeszcze podać mu strzykawka wody,nie mam nic na problemy gastryczne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro warczy ucieka ii nie pije wody to ma wśiceklinzne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj psiak miał podobne objawy- zapalenie jelit, własnie po kosciach. Koniecznie musisz jechac z nim jutro do weta. Trzymaj go dziś w cieple , co jakis czas zwilżaj mu pysk wodą, zeby sie nie odwodnił, dawaj mu np. wacik nasączony wodą i nie mecz go zabawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwię się że cały dzień patrzysz na cierpienie psa i nic z tym nei robisz, czemu nei zadzwonisz do eksa, niech jedzie z psem do tego weta, bo ci będzie konał w męczarniach do rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na 100% wścieklizna, niech jeszcze właścicielkę pokąsa bo są siebie warci !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i moze sprawdź czy nie ma kleszcza, mój tak miał od kleszcza no ale to na 99 procent od kosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie to mają śmieszne problemy haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczepiony był w styczniu ,pełen pakiet skąd niby wscieklizna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no mój ojciec też celowo nie chciał skrzytwdzić mojego, a jednak dła mu świńskie uszy kretyn jeden i mój skarb przemęczył się a ja ryczałam nad nim... faceci to idioci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze pewnie uważasz , żeby się dobrze wyssrał do piaskownicy gdzie bawi się moje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zesrajcie sie czasami... pies poczeka do jutra pojdziesz do weta i po problemie jak sie czasami zle czuliscie nie chcialo wam sie pic i srac zatruliscie sie to biegliscie odrazu na ostry dyzor czy przespaliscie noc? Panikary... ja nie daje psu kosci w ogole bo ma problemy z zalatwieniem sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w d***e mam twojego bękarta kretynko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie a jak się udusi bo być moiże jakas chrząstka utkwiła w gardle to tez nic takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ci tak szkoda to jedz im pomagac nie pozuj na dobra duszyczke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprobuj dac mu zimnego mleka. Moj pies tez tak wymiotowal po kosciach. Nic nie jadl czasem 2 dni. I nie dawaj mu wiecej kosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heheheh dokładnie zassrane ulice i trawniki a takie paniusie syffiary zycie by oddały za kundla, do sprzątania goowien w piaskownicach i na chodnikach/trawnikach to nie ma nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zadzwoń do pogotowia weterynarii i wyjaśnij sprawę. Nie osądzam, ale ja bym taksówką pojechała bo życie mojego psa tak samo ważne jak reszta domowników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli długo nie pożyją ::D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jedz do weterynarza- da mu kroplowke to raz a po drugie bedzie musial mu zrobic lewatywe . Pies nie powinien jesc kosci bo one szkodza na jego jelita. Moj pies doswiadczyl tego samego- zatkal sie po kosci, nie mogl sie wyproznic tyko wymiotowal.Pomogla wizyta u weterynarza i zakaz dawania kosci psowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zadzwoniłaś na pogotowie czy tylko czekasz i wypisujesz brednie bo w ogóle nie posiadasz psa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słuchaj paniusiu,ja płace do spółdzioelni dodatek za posiadanie psa ,za te pieniadze zatrudniaja panią która co rano sprząta psie odchody,to po pierwsze,po drugie mój pies nie sra do piaskownicy bo mu na to nie pozwalam ,a jak się trafi u kogoś pod oknem lub na chodniku to posprzątam. Ja nie nazywam twojego dziecka bękartem czy bachorem więc zachowaj nieco kultury i nie wyzywaj mojego przyjaciela. x Przedtem miał chłodny i mokry nosek,teraz ma ciepły i suchy,dałam mu znów na siłe około 15 ml wody i schłodziłam pyska wilgotnym recznikiem. Wiecie może jak zmierzyć psu temp ciała ? mam taki termometr do ucha taki dla dziecka ,nada sie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie ze dzwoniłam ,zadzwoniłam po info do otozu i dostałam namiar na najblizszy dyżur ,pocieszenie i poradę by dawać psu wodę strzykawką ,wymasować brzuch ,schować jedzenie i dac spać i że to normalne że sie chowa po katach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poradzono mi eszcze lewatywę ,ale sama nie dam rady ,córka 5 lat mi nie pomoże ,sama siedzi i płacze że piesia boli,nie wiem komu pomagać naprzód ,bo mała w nerwach ,ja też a pies z bólem ,masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nareszcie! Na przyszłość nie dawaj mu kości bo nie każdy pies może je jeść. Do gościa 22:43 aby obniżyć psu temperaturę stosuje się okładay łap zimną wodą i nie tylko. Pies się nie poci i okładanie mu pyska nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
muszę sięgnąc po leki uspokajajace,nie mogę sie uspokoić,pies i dziecko to wszystko co mam na świecie,dwa moje serca. Wet z dyzuru mówi że skoro mam taki problem z dojazdem to mogę poczekac do rana ,skoro pies śpi i nie piszczy,telefonicznie obstawia zatwardzenie po kościach,ale wizyta bedzie konieczna. Idę sie na chwile położyć do córci ,a pózniej spróbuje jeszcze raz wziąć psa na spacer. Dzieki za odzew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×