Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem samotnym ojcem

Polecane posty

Gość gość
Dziewcxzynki w tym wieku przechodzą ciężki czas i na pewno brak matki jej tego nie ułatwia - w końcu dojrzewanie. Pewnych rzeczy może nie rozumieć, ale może spróbuj się wykazać,może spróbuj się do niej zbliżyć,organizować np weekendowe wspólne rozrywki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:53 Wiem, że jest w trudnym wieku, ale myślę, że jakby żyła moja żona, to byłoby znacznie lepiej. Wiem, ze mnie nie było, ale tutaj nie mogłem znaleźć pracy dobrej, musiałem wyjechać, żeby dobrze zarobić. Nie raz właśnie zadawałem jej pytania tego typu: Co w szkole ? Nawet bałem się pytać dalej, bo ona na to już odpowiada a co cię to tak nagle obchodzi ? Jak z nia coś zacznę, to mówi krzykiem, żeby dał jej spokój, jest stanowcza i pewna siebie. Myślałem, że już nie raz jej dałem do zrozumienia, że ją kocham, że jest dla mnie najważniejsza, próbowałem jej tłumaczyć, że jej nie zostawiłem, tylko chciałem, żeby miała jak najlepsze życie. Niestety ona wie lepiej, że ja ją niby specjalnie zostawiłem. To było widać, ze ja też byłem bardzo załamany po śmierci żony, z nią było gorzej. Staram się z nią gadać, ale nie wiem jak, boję się jej reakcji, że prawdopodobnie będzie taka sama, ja im bardziej jej się stawiam, tym ona jest bardziej zdenerwowana, ciągle potrafi mi wypominać mój wyjazd. Pomyślałem o jej cioci, że może by to coś dało ? Jakby nie patrzeć z nią się lepiej dogaduje, niż ze mną. 20:16 Próbowałem przez wyjazdy, ale ona ze mną nie chcę nigdzie jechać, próbowałem z nia gadać, ale ona nie chce ze mną gadać, im bardziej jestem stanowczy dla niej, tym gorzej to wychodzi. Ja po prostu nie umiem gadać z własnym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może udaj się z córką do jakiegoś dobrego specjalisty ? Błąd twój, że nie zająłeś się tym od początku, tylko dopiero teraz. Co robiłeś przez ten czas ? Próbowałeś z nią dojść do porozumienia ? Widzę, że próbowałeś ją moze i zaprosić na wakację, ale jak ma się do kogoś uraz, to logiczne, że z tą osobą jechać nie chcemy. Musisz najpierw ją przekonać do siebie, co proste nie będzie. Ja bym swojej siostrze nie oddała dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×