Ten drugi

Czy wspólny onanizm z kolegą to pedalstwo? Pytam, bo coraz częściej zadaje sobie to pytanie.Mam wrażenie, że u nas zaczyna to powoli iść za daleko. Początkowo tylko waliliśmy każdy swojego konia oglądając p****la na kompie. Prawie co wieczór. Nie wstydziliśmy się, bo co tu niby ukrywać. A poza tym tylko we dwóch wynajmujemy pokój na stancji. Potem on zaproponował, by jeden trzepał drugiemu. Taka zamiana penisów w dłoni. Pomyślałem, że to naprawdę tylko zamiana i że może to być ciekawe urozmaicenie więc zgodziłem się. Niestety, stąd był już tylko krok, by nawet nie wiadomo kiedy zamiast rąk używać własnych ust. Wciąż nie mogę uwierzyć, że naprawdę sobie obciągnęliśmy! Po pierwszy takim razie, byłem zniesmaczony. Czułem się jak jakiś pedał. Obiecałem sobie, że już nigdy więcej z facetem. No i znowu niestety, bo owo nigdy więcej trwało zaledwie do następnego wieczornego oglądania p****la. I cała sytuacja powtórzyła się. Z tą różnicą, że teraz wytryski były już nie na podłogę jak poprzednio, a bezpośrednio do buzi. I znowu po wszystkim dopadła mnie jakaś złość na siebie samego. Myłem zęby i myłem, a nawet na drugi dzień miałem wrażenie, że wciąż czuję smak spermy w ustach. Tfu!... Spytałem kolegę, czy on też czuje się pedałem. Odparł, że nie, bo pedały ładują się także w tyłki, a my tego nie robimy. My się tylko onanizujemy ustami - jak to ujął. Ja na to, że przecież to już regularny seks oralny. A on znowu zaprzeczył i powiedział, że to nie żaden seks, bo w prawdziwym seksie ludzie się pieszczą, dotykają, całują, itd., a my tych rzeczy już nie robimy. Rzeczywiście nie robimy więc sam już nie wiem co o tym myśleć. Jesteśmy pedałami, czy nie? Dodam, że p****le jakie oglądamy są wyłącznie hetero. Poza tym mi podobają się wyłącznie dziewczyny. On zresztą jeszcze do niedawna też miał dziewczynę. Więc może jednak nie jesteśmy pedałami, co?

Moim zdaniem powinieneś się zastanowić, czy faktycznie sprawia ci to przyjemność, czy wolałbyś "tradycyjny" sex z kobietą :) Jeśli twój kolega nie uważa tego za sex oralny, no to ja bym pogadała z jego byłą (jeśli masz jakiś z nią kontakt) i może dyskretnie zapytał jaki był w tych sprawach :) bo może jego dziewczyna była tylko przykrywką do jego prawdziwej natury :) jeśli mój pomysł ci niewiele pomógł to napisz do ludzi zajmujących się tą stroną :) oni powinni ci na pewno jakoś pomóc ;) http://buraczek.pl/pytanie/

@ gość 13:11 "powinieneś się zastanowić, czy faktycznie sprawia ci to przyjemność, czy wolałbyś "tradycyjny" sex z kobietą" Kiedy mi wali/obciąga to oczywiście, że sprawia przyjemność. W każdym razie zawsze dochodzę. Ale oczywiście wolałbym robić to z dziewczyną. Ale na razie nie mam żadnej. Pozostaje zatem albo własna ręką albo... ...no właśnie - kolega. Pytanie tylko czy to już nie regularne pedalstwo?

jezeli sprawia wam to przyjemnosc a jednoczescie lubicie dziewczyny to jestescie bi

No właśnie, skoro czujesz przyjemność z tego jak ci obciąga i z sexu z kobietą no to automatycznie możesz uważać siebie za Bi :)

Tak się zastanawiałam gdzie mieszkacie? Bo może chcielibyście się zabawić we trójkę? Ja uwielbiam trójkąciki i to właśnie z facetami bi. Chciałabym zobaczyć jak sobie obciagacie :) :) :)