Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak naprawić to co zepsułam?

Polecane posty

Gość gość

słuchajcie potrzebuję waszej porady i to koniecznie jak najwięcej. Zrobiłam z siebie totalną idiotkę. Zauroczyłam się w chłopaku. Już jakieś 3 lata temu. Znamy się ze szkolnych lat. Wtedy odnowiliśmy kontakty z grupą i go zobaczyłam. Do tej pory mam dreszczyk jak o tym pomyślę. Nie dość, że jest fantastycznie ciepły, lubi dzieci, ludzi, jest dżentelmenem, nie pije to jeszcze jest nieziemsko przystojny. Wspominaliśmy wtedy stare czasy a ja się totalnie wygłupiłam.. niby wszystko było ok ale strzeliłam taką głupią gafę (nawet nie będę opisywać bo mi wstyd jak cholera). W skrócie on może myśleć, że jestem debilką i to jeszcze łatwą a tak nie jest. Przy tych wspomnieniach doszło do tego, że się też przyznał, że kiedyś się we nie podkochiwał. Od tamtej pory ciągle się gdzieś przewiał w mojej głowie. W święta odwiedziłam dom rodzinny (na co dzień studiuję) i zobaczyłam go ponownie w kościele. Nie wiem co on ma w sobie takiego ale wszystko wróciło. Nigdy czegoś takiego nie czułam mimo iż próbowałam z kilkoma mężczyznami. Czuję jakby wszystko mi mówiło, że to ten jedyny z tym, że on sam chyba tylko mnie lubi. Co robić? Czy jest szansa, że jakoś zmyję to złe wrażenie? Dodam, że sam stwierdził, że fajna i dobra ze mnie dziewczyna ale nic nie zrobił. Ja już próbowałam jakoś go przyciągnąć. Zaprosiłam na bal i było swietnie (on też tak mysli). Wiem też, że jest heteroseksualny i obecnie nie ma nikogo. Poradźcie coś bo trochę się boję, że znowu coś zniszczę a bardzo mi na nim zależy. Z natury jestem raczej dobrą osobą i nigdy bym go nie skrzywdziła więc możecie być spokojni :) Przepraszam jeśli jest to chaotyczne bądź są błędy ale musiałam pisać szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możecie mnie uznać ze nienormalną ale od dwóch dni czuję się jak w innym świecie, nie jestem w stanie się pozbierać. On tak bardzo poruszył moje serce. Błagam Boga, żeby pozwolił nam chociaż spróbować. Jestem w stanie nawet iść na pielgrzymkę do Częstochowy w tej intencji jeśli będzie mi dane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomoże ktoś? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty przestan dziewo pisac pod inymi tematami wyciagfgasz jakieś smieszne temaciki idiotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zagadaj go o jakieś notatki albo o kontakt do jakiś waszych znajomych a na,samym końcu zapytaj co u niego jak życie mu sie uklada i czy ci nie pomoże w załatwieniu czegoś wymyśl może praca ,przejazd gdzieś,wycieczka o dużo można sie zamowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem? piszę tutaj pierwszy raz a jak ktoś przed mną miał taki temat to nie moja wina. Poproście tą osobę o dane jak nie wierzycie ja mogę napisać od razu imię i wiek (może bez nazwiska): Justyna, lat 22. Nie ma siły żeby się to zgadzało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 20:48- dzięki pomyślę nad tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×