Uważam, że śmierć to najpiękniejsza rzecz jaka może spotkać człowieka

wszyscy się tego boją, ja do niedawna też się bardzo bałem, ale coś mi odbiło i wizja wiecznego spokoju, niczego napawa mnie radością. Nie widzę nic złego ani w wersji, że po śmierci coś będzie, ani w takiej, że nic nie będzie. Ta druga nawet lepsza. Nie mam depresji, ale widzę śmierć jako wolność od wszystkich problemów, myślenia, zastanawiania się co jutro włożyć do gara, negatywnych emocji. Kompletna, kamienna obojętność. Co w tym złego? Strach przed śmiercią występuje tylko w życiu, po jej przyjściu się skończy.

Też tak myślę.

Autorko to prawda. Ja miałam próbę samobójczą poprzez powieszenie . Od momentu podniesienia nóg nie pamiętam Nic. nastała ciemność i nicość. Nie pamietalam swoich bliskich ani tego że w ogóle zylam. To fajny stan w szczególności w perspektywie problemów życia dnia codziennego.

Ja tam bym się za*ebał, żeby już mieć z tym wszystkim spokój, ale co to za różnica, trochę się pomęczę i tak umrę i nie będę pamiętał tych złych momentów, więc sobie pożyję, poczekam, a nóż coś jest po śmierci, może lepiej się nie zabijać i szanować swoje życie, bo nie bez powodu istnieje. Nie to, że nie rozumiem samobójców, oni tęksnią do świętego spokoju, ale dajcie sobie na wstrzymanie, życie nie jest takie długie, śmierć przyjdzie i do was.

Śmierć przedwczesna to na pewno ucieczka i szkoda mi takich ludzi. Myślę wtedy, że ktoś był w stanie im pomóc :( a normalna, naturalna to odpoczynek i to jaki! Ale mamy jeszcze dużo do zrobienia na ziemi :D

Wystarczy ćpać antydepresanty i problemy znikną. Lepiej być ćpunem niż martwym, nie?

wiec czemu się nie zabijesz?

Ja myśę podobnie, to nie może być nic strasznego, okropnego, skoro wszystkich to spotyka, nie moze być ma cierpienia. Ja jestem młoda bardzo i też mam dosyć życia, zwłaszcza, ze nie widzę dla siebie zbyt dobrych perspektyw, ale chcę jeszcze pożyć bo jestem ciekawa co sie jeszcze na tym świecie wydarzy np. za 50 lat i dalej :D moze to głupie, ale każdy sposób dobry, żeby jeszcze nie umierać :)

tylko tchórzliwy nieudacznik może myśleć o śmierci przedwcześnie

Ja również nie boję się śmierci, bo wiem dokąd idę. Kilka lat temu oddałam swoje życie Panu J.ezusowi (uczyniłam Go swoim osobistym Panem i Z.bawicielem), więc należę do Niego. Już nie mogę się doczekać życia wiecznego usmiech.gif x Masz zaburzenia psychiczne i jesteś nawiedzona. Bałabym sie z tobą przebywać bo brzmisz jak wariat.

w teorii darwina jednostka nieprzystosowana i wadliwa genetycznie powinna ustąpić miejsca jednostkom pełnowartościowym nie obciążając innych swym nieudacznictwem

Nie ma jednostek nieprzystosowanych i przystosowanych. Każdy ma jakieś wadliwe geny.

jednak sa geny bardziej przystosowane i mniej spojrz np na naszego przema vel pravika 24 a na brada pitta

Przecież Brad Pitt to 0, ma tylko wygląd i szczęście, ale na solo to by wygarnął od przema porządny wp*dol i skończyłoby mu się przystosowanie.