Związek

Witam ;) Od jakieś czasu moją głowę zaprząta pewien problem. Otóż czy wy jako kobiety związałybyście się z facetem który w związku może zaoferować jedynie pieniądze czyli tzw. stabilizację finansową. Nie jest ani przystojny ani hojnie obdarzony przez naturę. Liczę na odpowiedź kobiet które potrafią spojrzeć obiektywnie na sytuację.

mam gdzieś pieniądze ! Za jednym jeczę od lat :( zauroczyłam sie i wiem ,teraz jest chory :( a mi serce pęka i niedługo umrę :(

A ile masz lat?

jestem jeszcze młody, mam zaledwie 22 lata

Pieniądze życie ułatwiają , ale szczęścia nie dają. Zdajesz pytanie jakbyś był starym zgredem i szukał 19 latki. Wydaje mi się, że to zależy od ludzi i tego czego oczekują od życia. Ty nie zakładasz, że kobieta też może mieć pieniądze?

Biorę to pod uwagę że kobieta może być niezależna ale w takim wypadku czy jest sens ładować się w związek ?

Mam trochę spaczony pogląd na życie....

Mi dają szczęście, bo wiem że jedyne w życiu co mogę osiągnąć to pieniądze.

Nie jesteś w stanie nikogo pokochać, bez względu na pieniądze?

często jest tak że ja kocham bardziej niż druga połówka ale gdzieś w głębi mojej duszy wiem że nie będę w stanie jej zaspokoić ani fizycznie (seks) ani psychicznie. Spotkałem już wiele kobiet które dały mi do zrozumienia że ja jako mężczyzna jedynie co mogę zaoferować to pieniądze, żadna kobieta nie czuła się przy mnie spełniona ani psychicznie ani fizycznie.

Choć zawsze starałem się dawać z siebie wszystko w każdej sytuacji

To moim zdaniem, żadna nie była ciebie warta :) i nie mówię tego by Ciebie pocieszyć, ani nic w tym stylu :) tylko uważam, że tamte kobiety ciebie nie kochały tak prawdziwie :)

zawsze chciałem usłyszeć że komuś na mnie zależy, że pomimo tego że nie jestem idealny, mam wiele wad ale ktoś mnie akceptuję taki jaki jestem.

Powiedz mi czy to dużo ?

to nie jest dużo, ale właśnie wtedy zauważamy komu tak naprawdę na nas zależy i czy darzy nas jakimś uczuciem :)

A co dla Ciebie jest ważne w związku ?

tesknie

pieniadze nie sa najwazniejsze

kochac takiego jakim jesteś , i to też czynię

Nie każdemu jest dane być kochanym. Tak jak nie każdy jest inteligentny, nie każdy nadaje się na lidera grupy czy przedsiębiorce, artystę lub naukowca. Czasem zdarza się tak, że ktoś w sprawach życiowych jest po prostu słaby - nie ma poczucia humoru lub ma jakieś specyficzne i dlatego nie koniecznie rozumiane, nie potrafi być czuły lub zaradny, może nie potrafić sprawiać kobiecie przyjemności w łóżku, nie jest otwarty i nie potrafi budować fajnych relacji z innymi etc.

Ja raczej jestem człowiekiem który zawsze dąży do postawionego sobie celu nawet po " trupach". Wiem że nie można mieć wszystkiego ale nie uważam się za kogoś słabego bo w życiu nie mówię tu o związku wiedzie mi się całkiem nieźle. Przyznaję nie jestem zbyt otwarty, nie lubię o sobie mówić. Wydaję mi się że jeśli byłbym bardziej pewny siebie i bardziej śmielszy to nie miałbym takiego problemu.

To chyba nic fajnego być z osobą, która widzi w Tobie tylko kasę. I co Ty będziesz z tego miał? Sztuczne uśmiechy, złudne szczęście i dorobione rogi?

słonecznie z Poznania : Czyli wg Ciebie nie powinienem szukać drugiej połówki ???

Właśnie myślę, że powinieneś szukać drugiej połówki, a nie jakiejś materialistki, którą kupisz. Nie o to chodzi. Na pewno masz coś do zaoferowania (mam na myśli wnętrze), każdy coś tam ma. Pomyśl nad tym, co jest dobrego w Tobie, postaraj się też zrobić coś ze złymi cechami i, przede wszystkim, zero desperacji. Jesteś młody, całe życie przed Tobą (prawdopodobnie ;)').

Wiem że o to nie chodzi ale nie spotkałem jeszcze takiej kobiety dla której pieniądze nie były ważne . Zawsze spotykałem się z materialistkami...

No to ewidentnie nie spotkałeś tej jedynej :) Zauważyłam z twojego opisu, że jesteś osobą nieśmiałą, więc polecam ci forum http://niesmiali.net.pl/ tutaj wiele osób tak samo jak ty nie wiedzą jak znaleźć swoją drugą połówkę :) odpowiadając na twoje pytanie, dla mnie w związku jest ważna szczerość i szacunek, lubię dużo rozmawiać więc także mój partner musi umieć słuchać i mi pomagać oczywiście z mojej strony jest to samo :) najważniejsze jest okazywanie swoich uczuć :) to mi daje największą przyjemność i szczęście :) Zastanów się czy nie lepiej będzie jak nie będziesz rozmawiał o pieniądzach z nowo poznanymi kobietami ;) pozostaw ten wątek do momentu aż poczujesz, że coś z tego może być :)

Dziękuje za polecenie forum na pewno skorzystam ;) Ja jestem raczej typem faceta "słuchacza", lubię rozmawiać ale nie o sobie, wszyscy mi to mówią że dobrze słucham. To nie jest tak że rozmawiam o kasie, to widać lepszy samochód, dobre ciuchy itp. Inną sprawą jest że mam kompleks na punkcie wyglądu. Mam problem z cerą, zwraca ona uwagę ale nie w takim pozytywnym sensie. Przez co staram się nie wychodzić za często z domu, do pracy i ewentualnie na zakupy. Życie towarzyskie praktycznie nie istnieje. Medycyna jakoś szczególnie nie pomaga ;( Przyznam się że moje poprzednie partnerki nie były jakoś nad wyraz piękne. Może tamte związki były bardziej na siłe niż z chęci. Wiem młody jestem ale nie chcę przegapić jakiegoś ważnego momentu w moim życiu. Dobija mnie też fakt że większość moich znajomych są w związkach a ja nie, często widzę w ich oczach żal w moim kierunku. Nie chcę zwalać na moją matkę że wychowała mnie tak a nie inaczej, Faktem jest że raczej w moim domu nie okazywano sobie uczuć, bardziej świadczyło to o słabości czy też jakimś zwierzeniom. Dlatego teraz nie ma osoby która wie mnie zbyt dużo. Wszystko tłamszę w sobie. Chciałbym że komuś na mnie zależało i wice wersa.

myślę że pieniądze nie wystarczą jeszcze musisz mieć zalety cenione przez wybrankę

Racja ale to nie takie proste, większość kobiet patrzy na wygląd a ja raczej go nie posiadam.

https://www.youtube.com/watch?v=ui_fCOD_Ur4 "Pamiętnik Pani Hanki - A lot of money"