Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Z mezem do ginekologa tak ,czy nie?

Polecane posty

Gość gość
a po chuj pielegniarka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pielęgniarka to alibi dla lekarza w razie oskarżenia o molestowanie seksualne (szczególnie w USA modne jest domaganie się odszkodowania o wszystko). Z dwojga złego wolałabym żeby to mąż się na mnie gapił w gabinecie, a nie pielęgniarka, ale ja po prostu chodzę do kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinien przy badaniach być też kominiarz z wyciorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i mama siostra , najlepiej cala rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też poszłabym z mężem. To jest tak stresujące samo w sobie. A mąż mógłby po prostu być obok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrażam sobie zabrać męża do gabinetu na badanie ginekologiczne, co on miałby tam robić kiedy lekarz wkłada mi wziernik albo pobiera próbkę na cytologie? Co innego jeśli podczas wizyty ma się odbyć rozmowa o najlepszej metodzie antykoncepcji (wtedy dotyczy to obojga) albo w USG w czasie ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj widzę że większość kobiet w Polsce jeszcze w średniowieczu żyje wyrazy współczucia i panowie ginekolodzy mogli by trochę podpatrzeć jak to w krajach cywilizowanych się odbywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brokeninside87
:O to jest dziwne, no bo na chuj to? chyba, że ktoś ma taki fetysz, masakra, ciekawe czy ten/ta gin na studiach była ostrzegana, że ma obowiązek wpuścić z pacjentką do gabinetu jej męża i znosić jego cichą erekcję albo co gorszego podczas wykonywania pracy:O co innego na usg jak oboje paczo na swoje nienarodzone młode.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nie i jeszcze raz nie, to sa kobiece sprawy i one dotyczą tylko ciebie, możesz pogadac o tym z mężem ale nie zabieraj go do gabinetu błagam. Wiele facetów opowiada kilka lat póxniej o traumie, no to nie jest dla niego fajne. Co innego usg ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja słyszałam, że jakiś koleś pobił w afekcie takiego ginekologa co to wsadzał paltze do cipki jego żony na jego oczach. kto by się spodziewał, że zawód lekarza niesie za sobą aż takie ryzyko, a wpuścić męża ma obowiązek:O jak żyć:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"chyba, że ktoś ma taki fetysz, masakra, ciekawe czy ten/ta gin na studiach była ostrzegana, że ma obowiązek wpuścić z pacjentką do gabinetu jej męża i znosić jego cichą erekcję albo co gorszego podczas wykonywania pracy" brokeninside87 - Ile ty masz lat, dziewczynko? Ciekawe czy kierowca autobusu na szkoleniu na prawo jazdy byl ostrzegany, ze jak do autobusu wpusci atrakcyjna kobiete, to moze byc narazony na znoszenie cichych erekcji wzglednie kisielu w majtkach pozostalych pasazerow / pasazerek - i to podczas wykonywania pracy!!!. No skandal, przeciez taki kierowca autobusu sam jeszcze moze dostac cichej erekcji. I jak to odbije sie na zdrowiu i bezpieczenstwie pozostalych majacych cicha erekcje pasazerow? Moze w obawie przed cichymi erekcjami czerpmy z doswiadczonych pod wzglemem erekcji braci muzulmanow i nakazmy wszystkim kobietom chodzic w burkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a ja słyszałam, że jakiś koleś pobił w afekcie takiego ginekologa co to wsadzał paltze do c*pki jego żony na jego oczach" A ja slyszalam, ze to co gin wsadzal wtedy do c"pki to nie byl palec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bierz mężą bo w czasie badania jemu jądro wybuchną i co wtedy będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak czytam to widać zacofanie w naszym kraju. Jak masz potrzebę to bierz meża. Ja z meżem zawsze wspólnie wszytko załatwiamy nawet u lekarzy bo wspólnie lżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź z nim do ginekologa, ale pod warunkiem, że pójdziesz z nim też do proktologa, bo będziesz chciała zobaczyć jak lekarz bada go doo******czo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to u nas jest oczywiste że pójdę z nim do proktologa jak będzie musiał tam pójść zresztą on nawet be zemnie by nie poszedł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli z mężem do ginekologa to koniecznie też z nim do proktologa gdy będzie badał mu prostatę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja naiwny myślałem, że chorobami prostaty zajmuje się UROLOG.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w 27 tygodniu ciąży i niedługo będę miała kolejne usg - właśnie się zastanawiam, czy by nie zabrać tym razem męża, bo to cudowne i wzruszające przeżycie, nie mam nic przeciwko osobie towarzyszącej u lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak was czytam, ta wasza nowoczesnosc z zachodu (targanie wszedzie misiaczka) to ja sie nie dziwie ze coraz wiecej gejow, zdrad ze strony facetow....no bo jak trafi na taka pierdolnieta jedna z druga co chce byc cale zycie prowadzona przez niego za raczke pod pozorem "bliskosci" to albo se szuka normalnej baby albo chlopa. Na plecach se zamontujcie tych mezow i ich noscie ze soba. Przeciez kazdy ma swoje zycie, problemy, sprawy do zalatwienia. O czym wy pozniej w donu mezom opowiadacie jak wszedzie ich targacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chora kobieto do kibla tez meza zabierasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Japierdole nie mam pytań za to ubaw po pachy :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pielęgniarka pilnuje żebyś lekarzowi nie zrobiła krzywdy, więc mąż zbyteczny... idź sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli chodzi o USG spodziewacie się dzieciaczka to można przecież zabrać męża niech widzi jak się rozwija dzieciątko zawsze możecie sobie zabrać zdjęcia z USG dać do jakiegoś albumu -nie jest to głupim pomysłem co innego sprawy intymne i idziesz z tym do ginekologa to nie ma sensu brać ze sobą męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, zgadzam się. Jak idziesz do kochanka to też nie ma sensu zabierać ze soba męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w związki osobne życie ?????? dziwne pierwsze słyszę a to dlatego te rozwody i zdrady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko takie pytanie moglo pasc w polsce ze wzgledy zacofania kulturowego.W innych panstwach to rzecz normalna.Obecnosc meza przy calkowitym badaniu czesto dopytuje sie gdy cos niepokojacego stwierdzi ginekolog.Polacy maja z tym wielki problem,a intymnosc zostawiaja dla ginekologa nie dla meza.Nawet w krajach o wyzszej cywilizacji nie dopuszcza sie mozliwosci bycie faceta ginekologa sam na sam z pacjentkom.Zawsze patrzy na rece przy badaniu osoba wyznaczona od pacjenta,maz,partner,siostra ,mama itd. Gdy nie ma takiej mozliwosci zalatwia ginekolog pielegniarke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×