Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wiecznie marudzacy i niezadowolony, kto to przerabial?

Polecane posty

Gość gość
Ja mam nastolatka,jako niemowlak byl spokojny,a teraz za to daje popalic,oj daje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko twoja odpowiedz z 22:42 jest odpowiedzia na wszystkie problemy. MUSISZ zadbac o to zeby sie wysypial i dziecko sie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaaasne:D też byłam taką mądra jak trafił mi się mało wymagający egzemplarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzn waszym zdaniem to normalne ze dziecko 2 m-ce prawie nie spi? dlatego ze nie spi to jeczy ciagle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochana, mój w ciągu dnia przesypiał może 15 minut. W nocy co godzxina pobudka na syrenie. I tak do 2 lat. Córa sama w łóżeczku , całe noce przesypiała, nie było wycia w ciągu dnia, na spacer grzecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko bylo aniol. do buntu 2 latka. szlismy na zakupy-dostal bule, wywalil.zgniótł kinder jajo. panie z klubu malucha(dobrowolny klub przy bibliotece) podziekowaly nam za udzial. jak wrocilam z tego klubu to sie wydarlam na niego.nie dostal!po prostu go wykrzyczalam 4 dni nie podchodzilam do niego. bylam obrazona.odsuwalam go. mialam dosc tych ryków, nerwów, humorów, porażek. ciagle gadalam ze nas nigdzie nie chca. nic tak nie podzialalo jak separacja od dzieci. jak jest czwartek 12 to mu gadam ze dziec sie bawia bez niego.pokazuje mu zdjecia. bylismy na probe w paru miejscach i jak sobie przypomnial zle zachowanie to mu przypominam klub malucha i to ze nowu bedzie to samo. przypominam mu codzien. a jakbym miala wyjca to bym go zostawila w lozku az sie wyryczy. a jak ma poltora roku to mozesz dac mu bule i bajki wlaczyc. nie badz bohaterka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlacz telewizor do cholery i odpocznij. niech buza sie zatka bulka i kielbasa. zadbaj o sen. moze pora isc na spacer do lasu. trzy godziny w jedna i w druga. niech drze te morde.powiedz ze bozia mu dala morde to sie drze, a jakby byl krowa to by muczal. ludziom.wszystkim. przewiez go szesc godzin w wozku codzien. i jestem silniejsza od ciebie. powiedz mu. mój probowal na rekach spac. trudno. od 14 doby zycia lezal w lozeczku i plakal. nie reagowalam. plakal spal i plakal. a potem byla sielanka od 2 miesiaca. nasze spacery po sklepach i zakupy w lidlu az do nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mialam wiecznie stekajace i placzace dziecko. Teraz ma 4 lata j jest calkiem ok. Ogolnie tez dal mi tak w kosc ze rodzenstwa miec nie bedzie. Moze waszym maluchom tez przejdzie po jakims czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja ma 19m i sporo - naprawdę sporo z tego swojego życia ma przejęczane .... z czasem widze poprawę, ale teraz doszedł okres buntu więc wiadomo. Koleżanka ma 5 letnią marudę, od urodzenia daje jej w kość.. cieszy się jak dziecko jest w szkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zamartwiaj się na zapas. Moja córka była na początku małą marudą. Ciągle stękała, jęczała, wszystko było źle. Powodem najprawdopodobniej był problem z ulewaniami, które nie był wprawdzie częste, ale widać musiały jej jednak dokuczać. Jak zaczęła dostawać pokarmy stałe i uspokoiły się kwestie ulewania, to charakter jej się zmienił na aniołka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja od poltoraroczniaka-jego bajki nie interesuja,nic a nic.on by tylko chcial,zebym lezala,a on lazi po mnie w kazda strone i to mu pasuje.a tak to jazgot. do lasku poszlam dzis,choc zwykle sie balam tam chodzic.oczywiscie darl sie,wyginal,bo zapielam go w szelki. zauwazylam,ze on nie lubi jak jest,hm,skrepowany-czyli wszelkie szelki,sliniaki,sznurki od czapek,oj-dzieje sie wtedy... telewizja go nie interesuje,jedynie kilka reklam gdzie wystepuja dzieci albo koty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze, a ja myslalam ze moj to wyjątek. 5 miesieczny mega giga maruder, jest fajny tak do 15 min po spaniu, a pozniej zaczyna się marudzenie, jeczenie, czasem ryk. To moje trzecie dziecko, mega wpadka bo planowalam poprzestac na dwojce. No i teraz mam. Na poczatku bylo dziecko ideał, jadło i spało i jeszcze w lutym mąż stwierdzil, ze to nasze najspokojniejsze dziecko, a potem zaczal się sajgon. Non stop trzeba z nim być, gadac do niego, zabawiac. W ogole nie zostanie sam, zaraz ryczy. Masakra jakas. Mialam nadzieje, ze to przejsciowe, ale z tego co piszecie to niekoniecznie, kurde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O 19 położyłam małego spać. Spał tylko na spacerze 1,5h. Zdążyłam sobie zrobić kolacje i wziąć gryza kanapki. Wstał. A miałam się wykapac wczesnie położyć, wyslalam córkę z tata na basen. I dupa. Maly do tej pory nie śpi, wisi na rękach. Już nawet myślałam, że to kolki, bo wiecznie marudzi, ale nie, na rękach się na 10 min uspokaja po tym beczeniu, później od nowa masakra. Kupiłam tez sab Simple, próbowałam dać mm by posłał, zero. Starszej zawsze tłumaczyła, że płaczem nic nie osiagnie, to teraz widzi ze jednak można i zrobila się placzliwa, marudna, dziś Walkera głowa w podłogę, nie poznaje jej. Jestem bliska załamania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasza marudzi od urodzenia. Jako jedyne dziecko na oddziale położniczym ryczała dzień i noc, z krótkimi przerwami na sen. Albo spała, albo jadła, albo ryczała. Nigdy nie leżała grzecznie i cicho. Z upływem miesięcy płaczu jakby mniej, ale w momentach niezadowolenia (a jest takich strasznie dużo) jęczy. Chyba to jęczenie jest gorsze od płaczu... Obecnie ma ponad 2 latka i jęczenie zostało. Mały maruder

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filoe
Masakra. Ja na szczęscie nie miałam takich problemów z dziećmi. W wieku niemowlęcym to nie ma za bardzo pola do popisu, ale potem warto wychowywać. Kwestia tego, na jak wiele się pozwoli dziecku. Jestem nianią od kilku lat i wiem, co mówię. Widzę jak na dłoni, jak rodzice potrafia ulegać dzieciom zupełnie bez żadnych racjonalnych podstaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a cycem karmisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hah. To ja, aby obalić Waszą teorię opiszę jak to było u mnie. Bliźniaki. 2 chłopców. Jeden do 1 r.ż dał właśnie tak popalić jak opisujecie- wszędzie skwaszona mina i wycie- wszędzie, zwłaszcza wśród ludzi. Drugi- do 1 r.ż- ideał. Uśmiechnięty, wiecznie zadowolony, wiecznie grzeczny. Po skończeniu roczku sytuacja odwróciła się o 180 st.- te maruda i jęczydupa okazuje się super komunikatywnym, wesołym i niekonfliktowym dzieckiem (wszyscy twierdzą, że ma nieziemski urok osobisty), a historie, które do wcześniej były u niego normą już się nie zdarzają, natomiast drugi- wymuszanie, jęczenie, z wszystkiego niezadowolony, wiecznie chciałby na ręce (chociaż starałam się nosić ich jak najmniej). Teraz myślę sobie, że u drugiego syna to marudzenie i wieczne niezadowolenie może się pogłębiać, bo niestety wszyscy, ale to wszyscy zachwycają się jego bratem, on niestety ma status tego "mniej urokliwego" bliźniaka. Staram się jak mogę nie dać mu odczuć, że jest bardziej uciążliwy.. Być może przez te jęki szuka większej akceptacji otoczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym mamom wyżej, szczególnie tej która pisze o tym że dziecko nie lubi czapek i szalikow proponowala zbadać integrację sensoryczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym sie zastanowila,czy te wielkie placz nie sa po szczepionkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to czytam to powaznie mysle, ze niektorzy nie powinni sie rozmnazac... to wy jestescie powodem problemow waszych dzieci! nie widze tu nawet odrobiny milosci do waszych wlasnych dzieci i to takich malych! typu moj ma 3 lata, najlepiej mu palec w tylku trzymac - ze co??? Ty to mowisz o wlasnym dziecku? albo, moj syn ma 2 m-ce i mam tak samo. 2 m-ce?!!! przeciez to niemowle! myslalas, ze dzieci nie placza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×