Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

No i się zaczęło. Pierwsza uwaga dotycząca braku czapki u córki.

Polecane posty

Gość gość

Do tej pory myślałam, że to jakaś miejska legenda z tym, że baby zwracają uwagę innym matkom na garderobę dzieci :o Ale dzisiaj wyszłam ze swoją córką na plac zabaw. Pełne słońce, godzina 11ta, nie wiem ile stopni było, ale BARDZO ciepło, cieplutki, delikatny wiatr, żadnego ostrego powietrza. Wyszłam z czapką dla niej, ale po 10 minutach ją zdjęłam, do tego rozpięłam jej kurtkę (miała pod spodem cienki polarek i body). I już mijając nas jakaś baba, na oko ok 60tki, zwróciła mi uwagę "to chyba za wcześnie żeby tak bez czapki chodzić, nie sądzi pani?" :o :o :o :o :o :o Jak można być takim imbecylem żeby zaczepiać obcych ludzi na ulicy?!?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co jej odpowiedziałaś,muszę się przygotować bo też do tej pory mnie nie spotkała taka uwaga,ale jak juz spotka ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi zimą starsze panie zwracały uwagę że córkę bez rękawiczek wzięłam na dwór. A to że za zimno a to że za wczesna pora żeby z dzieckiem wychodzić. Ale to ja jestem matką i ja decyduje co zakładam dziecku i o której wychodzimy na dwór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mogłaś odpowiedzieć, żeby sama założyła czapkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a trzeba było jej powiedzieć, że może za wczesnie niech założy bo jej sie głowa przeziąbi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uśmiechnęłam się i odpowiedziałam, że wg mnie jest to idealna pora na zdjęcie czapki. Jej mina - bezcenna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam za zle ze babcie sie czepiaja. chca dobrze dla mojego dziecka. chcialabym abyscie babcie zawsze mojemu dziecku zwrocily uwage. gdy bedzie zle cos robic albo chodzic po bagnach. ja sie wlasnie wtracam. do duzych dzieci tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedys jak Mloda miala kilka dni (styczen) temp. Spokojnie z -15℃ i wiatr taki, ze glowa z karku spadala zakrylam Jej wozek pielucha, w sensie daszek bo mroz tam lecial i jakas babka ok.55lat podeszla i mi w tym wozku zaczela grzebac, sciagac ta pieluche i mowi, ze "dziecko trzeba hartowac" Mloda miala z 12dni! A ja Jej, ze to moje dziecko, noworodek i niech wnukom w wozkach grzebie a nie mi. Ale mnie szczerze zamorowalo! Ludzie sa bezczelni do granic! Dlugo potem mialam wrazenie, ze wszyscy mnie krytykuja i obgaduje, ze cos zle robie. Glupia stara rura!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobre.... chyba bylabym bardzo niemila dla takiej kobiety... nie mieszkam w Polsce i tutaj NIEMOWLAKI w zimie bez czapek paraduja, przy jakis 5 stopniach na plusie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam raz taką sytuację. Udałam że nie słyszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko w jakim wieku dziecko? Pytam bo ja nie mam zdania na temat czapek raczej dmucham na zimne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myslalam ze komuna i pojscie na darmowe juz sie w polsce skonczyla a tu takie typowe na komune zachowanie bab 333 www.youtube.com/watch?v=Ppy6mJsIwxA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skończcie już z tymi czapkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko 1.5 roku. I tak jestem w szoku, ze cokolwiek odpowiedziałam, bo serio - tak mnie wmurowało, że chyba buzię ze zdziwienia otworzyłam nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak pijak ci cos mowi pod budka z piwem to tez to analizujesz ze cos do ciebie mowi???:-) co za roznica co mowia inni ludzie - po co sie tym w ogole przejmowac? nie mozesz zbyc tego usmiechem i pojsc dalej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:54, przecież autorka tak właśnie zrobiła :o czytać nie umiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwie rzeczy: 1) W PL 90% mamusiek (jak je zapytać) to powie, że dziecka nie przegrzewa, ba, nawet, że hartuje! Tymczasem większość niemowląt i starszaków które widzę jest ubranych za ciepło. Nieprzegrzewanie i hartowanie to modne ale puste słowa w naszym kraju. Dwa przykłady. Ostatnio koleżanka mi narzeka, że jej córka (2 msc młodsza od mojej) ciągle choruje i co ona ma zrobić. Ja na to: no przecież karmisz piersią, nie przegrzewasz, hartujesz tak? Ona skwapliwie potwierdza. Tydz później, ok 8 stopni powyżej zera, wychodzimy na spacer. Moja: bodziak, spodnie bawełniane + pajacyk polarowy, czapka bawełniana i NIC więcej. Jej córka: bodziak, spodnie, kaftanik, kombinezon PUCHOWY, czapka i RĘKAWICZKI. Druga sytuacja: kuzynka która deklaruje, że hartuje dziecko. Umawiamy się na spacer i ona do mnie: "No może wreszcie w tym tygodniu da się wyjść". Kopara mi opadła bo poprzednie były całkiem normalne, wiało trochę i tyle. 2) W PL możesz sprać dziecko na kwaśne jabłko w markecie pełnym ludzi, krzyknąć na nie "Ty debilu" albo gorzej i wszyscy będą udawać że nic nie widzą (a przypominam bicie dzieci jest karalne). Ale raz nie załóż czapki w kwietniu to się dowiesz od każdego jaką wyrodną jesteś matką i niechybnie dziecko Twoje umrze na zapalenie płuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ni i się zaczęło!!!Nawiedzone mamuśki zaczęły pyszczyć. Temat rzeka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuje sie starymi rurami zreszta umiem odpyskowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, gdzie mieszkasz, ale u nas dziś też baardzo ciepło i słonecznie. Syn (26 miesięcy) już kilka razy był bez czapki, a od daaaawna zakładam tylko taką cieniutką bawełnianą. Wczoraj póżnym południem na basen i z basenu miał czapkę z daszkiem, podkoszulkę, bluzeczkę cienką bawełnianą i bluzę polarową (taki polar "kicimici"). Dziś na działce miał tylko podkoszulkę i bluzę dresową. Oczywiście bez czapki. Współczuję dzieciom w czapkach.. ponad 10stopni, słońce... a dzieciaki kurtki, czapki.. Kilka dni temu widziałam dziecko chodzące dosyć sprawnie, ale małe ( więc miało jakieś 14-24 miesiące) w ... kombinezonie!!! Biedactwo.. ciekawe co matka mu zakładała jak było 0, albo poniżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od lat ubieram dzieci lekko. Mimo że to już nastolatki nadal babcie zwracają mi uwagę. jak były małe ciągle bez czapki z wyjątkiem zimy. Teraz sa gorącymi nastolatkami i wciąż im ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie tak,jak zauważył gość wcześniej: jak matka szarpała dzieciaka w sklepie,to nikt gęby nie otworzył,nie obronił,a o głupia czapkę-afera :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie w sprawie czapki nikt nie zaczepił, chociaż dziecko wczesną jesienią czapki nie nosiło (niespełna dwulatek wyglądający na mniej), ale za to ludzie czepiają się innych rzeczy. Czasem to jest powiedziane w żartobliwym tonie, a czasem na poważnie.. już ne wiem, reagować czy nie.. np. 1) dziecko, jakoś około półtora roku miało, ale jak pisałam.. wygląda na mniejsze... jadę w autobusie bez wózka, mały normalnie przemieszczał się na nogach wtedy, a jakaś babka.. "oj ty maluszku.. a gdzie masz wózek? 2) jakoś druga połowa lutego i pierwsza połowa marca.. mały kilka razy był na najmniejszym rowerku biegowym (puky).. a ludzie na to.. "a gdzie zgubiłeś pedały?", "pedały ci ukradli?", "a gdzie masz pedały.. gdzie kij do prowadzenia?", "zaraz się przewrócisz".. itp. z tym rowerem to jest wkurzające.. na prawdę.. 3) syn ok 22 miesiące, na spacerze- "ooo jak ty ładnie biegasz, a moja wnuczka ma już 14 miesięcy i jakoś nie chce chodzić" (no cóż.. takie uwagi odnośnie samodzielnego chodzenia, biegania, chodzenia po murku itp. miałam często, czasem kiepsko mieć niskie i drobne dziecko, bo wszyscy uważają, że jest młodsze, a z drugiej strony też często pytają ile ma, ponieważ jest baaardzo rozgadany, wszystko komentuje (sklep, autobus itp.) i ludzie zdziwieni, że takie "małe" dziecko tyle mówi i wie.. a on już przecież maluszkiem nie jest.. Tak więc o czapce jeszcze nie słyszałam od obcych osób (tylko np. od teściowej, od mamy itp.) :) ale pewnie się doczekam niedługo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi nikt uwagi nie zwrócił mój 4 letni syn chodził i bez czapki w lutym czasami i nikt się nawet nie patrzył nie wiem gdzie wy tych ludzi dziwacznych spotkacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj pekasz z dumy prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie zastanawiam skąd sie takie matki biorą które dziecko z gilami do kostek i kaszlem puszczają na plac zbaw bez czapki w taki dzien jak wczoraj czyli u mnie 13st i silny wiatr. Bez przesady-jak nie wieje to przeciez nie ma co przesadzać z ubiorem-moja córka miała dzis rajstopy spódniczkę Body bluzę i opaskę na uszach-to wszystko, wieczorem jak sie ochłodziło dołożyłam beZrekawnik a na placu zabaw dzieci w zimowych butach i czapkach...ale i tak nic nie przebij***abci która wiozła na oko 10mc dziecko we wózku w śpiworze na nogach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
we wózku... mądrzy się jedna przez drugą, a pisać nie umieją. I dajcie już spokój z tym tematem, każdy robi jak uważa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dziś też młodego wzięłam na spacer bez czapki (10 mc) i ludzie się dziwnie patrzyli. Myślałam, że tylko mi się wydaje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No sorry ale gdzie wy mieszkacie chyba na jakiś zadupiach gdzie ludzie nic innego do roboty nie mają tylko patrzą na wasze dzieciaki bez czapek nie bądźcie takie wrażliwe przecież i tak te wasze dzieci ich g****o obchodzą czy czapkę mają czy nie a że patrzą no i cóż z tego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GośćM
Ja pamiętam jak przy pierwszym dziecku podczas spaceru wyciągnęłam butle i zaczęłam go karmić na ławce w parku (karmiłam piersią, ale w miejscach publicznych wolałam użyć butelki), a obcy facet tak po 50 zatrzymał się popatrzył i powiedział "nie lepiej cyckiem"... Nie chodziło co prawda o ubieranie, ale takie wtracanie uważam za jeszcze bardziej nie na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×