Patologia to wszystko co mam

Jestem chora psychicznie już.. Patologia tutaj to wszystko co mam.. I to jest problem, bo za każdym razem jak jest spokojniej, jak konczy się to wszystko tutaj jeszcze bardziej to ja nie wiem co ze sobą zrobić. Wręcz czuję się źle. Czasem po prostu wyobrażam sobie jakieś gorsze sceny, gorsze awantury, rękoczyny, albo że dostaje nożem od kogoś.. Dlaczego? Nie wiem. Może chciałabym żeby ktoś mnie żałował naprawde? Żeby wyjść na silną i radzącą sobie z tym wszystkim jak superbohaterka? Bo urazu psychicznego nie widać gołym okiem. Nie wiem co zrobić.. Czy ktoś tak miał.. Wszyscy idą dalej, radzą sobie, a ja nie umiem iśc dalej.. trzymam się tej iluzji, że cokolwiek mam, bo inaczej się rozpadnę całkiem

:(

przykro mi :( mi też często nie układa się w życiu, mam trudniejsze momenty, ale są też i te dobre i dla nich żyje i staram sobie jakoś radzić..

też miałam ciezka sytuacje jedyne co można zrobić to udawac obojętnego i twardszego niż się jest, bo niestety na pomoc innych nie ma co liczyc

polecam Modlitwę, módl się o siebie, o pomoc Bożą