Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie macie wrażenia że karanie dziecka nic nie daje ??

Polecane posty

Gość gość

Mam synka 2 latka. No i on ma tak że jak się źle zachowa i mąż na niego podniesie głos to mimo że nigdy na niego nie podniósł ręki to synek się go boi. Mnie w ogóle nie respektuje maluch. Jak coś mu zabronię bo wymyśli sobie coś niebezpiecznego do zabawy albo coś grozi zniszczeniem to wpada w złość i zaczyna wrzeszczeć na mnie a potem podbiega żeby mnie bić. Ja wtedy krzyczę i zaprowadzam go do kąta. No i on tam oczywiście głośno płacze i robi z siebie wielką ofiarę. Zazwyczaj ja podchodzę po tych paru minutach i on się uspokaja wtedy, ale nie zawsze czasami nadal robi z siebie ofiare i głośno płacze i oczekuje może że ja mam go ugłaskać za to że taka ze mnie niedobra mama nie wiem. Ale dzisiaj to chyba z 5 razy stał w kącie i mam wrażenie że te kary to g****o dają bo ten jego proceder z podbieganiem do mnie żeby mnie bić jak tylko sie coś jest nie po jego myśli to się powtarza wciąż i wciąż. Czasem to mam wrażenie że stosuje to już nie tyle dla jego wychowania bo to nieskuteczne tylko żeby sie wyładować. Dodam jeszcze że robię to bardziej jak męża nie ma w domu. Bo jak mąż jest i kiedyś tak właśnie co rusz przy brzydkim zachowaniu prowadzałam małego do kąta to mąż mi powiedział coś w stylu takim: "Oj przestań już z tym prowadzaniem do kąta" tak jakby to dla niego było coś denerwującego i upierdliwego, jakiś mój wymysł dla kaprysu. Nie wiem już jak mam wychowywać małego żeby respektował mnie kiedy coś mu zabraniam. On w ogóle nie toleruje jak podniosę na niego głos, od razu zaczyna wrzeszczeć na mnie i wielce poszkodowany. Jak byłam u mojej kuzynki to ona ma dwie córki i one co rusz robią coś nieodpowiedniego, kuzynka ciągle na nie krzyczy że tego mają nie robić, tam sie nie wspinać czy co tam i one wtedy przestają i ciche są, a mój wrzeszczy na mnie i biegnie do bitki. W ogóle ostatnio sie przebierać, przewijać nie chce dawać, wychodzi taka szamotanina między nią a nim. Co będzie dalej jak on będzie większy ? Przecież nie będę się szarpać i szamotać z nim jak będzie miał np. 7 lat, bo ja u nikogo nie widziałam niczego podobnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On jest za mały na kary, po prostu. W ogóle polecam Ci temat Wychowanie bez kar i nagród, poszukaj w sieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stawianie do kąta to widocznie nie jest dla niego kara, zwłaszcza jak zaraz idziesz do niego. Znajdź coś, co faktycznie jako karę odczuje. Nie daje się przewijać? To niech biega w mokrych gaciach... Bije cię? Niech idzie do swojego pokoju, a ty nie biegnij po 2 minutach, bo płacze. On się musi nauczyć, że to nie on rządzi, a ty - jak z dziecka zrobić partnera (no właśnie: jak nagradzasz właściwe zachowanie?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ryczy w tym kącie to niech ryczy, nic mu się nie stanie :-P moja siostra też ma takiego histeryka, chwilę sam nie pobędzie, bo wrzask i siostra go by zagłaskała.....teściowa moja miała 4 dzieci i wychowała a to i tak mało, kiedyś były rodziny wielodzietne i myślisz, że wszyscy się tak z dziećmi cackali ? Mąż widzi, że to stanie w kącie jest bez sensu, ukaraj go tak, żeby go to zabolało, nie wiem co on lubi jakieś bajki ma ulubione ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie krzycz na niego - agresja rodzi agresja , wytlumacz za co idzie do kata i ze musi tam sobie przemyslec swoje zachowanie , ma tam siedziec kilka minut jak jest spokojny a jak wrzeszczy to dopuki sie nie uspokoi , to on ma cie przeprosic a nie ty litowac sie nad nim bo placze , Poza tym wszyscy w domu przestancie wrzeszczec , pogadaj z nim ze w waszym domu sie nie wrzeszczy i nie bije , tylko najwazniejsze zebyscie wy - fodzice stosowali sie do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga mamo dwuletniego synka, Z Twojego początkowego wpisu wynika, że Twoje dziecko oprócz tego, że się Ciebie nie słucha to jeszcze nie respektuje kary (stania w kącie) jaką mu wymierzasz za nieodpowiednie zachowanie. Jak już wspomniały moje poprzedniczki najwyraźniej stanie w kącie nie jest dla niego karą. Musisz zapamiętać, że kara, jeśli ma zadziałać, powinna być dla dziecka dotkliwa. Możesz np. ograniczyć dziecku czas oglądania bajek - powinno to być dla niego bardziej skuteczne. Trzeba także określić czas trwania takiej kary. Jest to niezbędny punkt, szczególnie dla samego rodzica, aby nie uległ on błaganiom i prośbom dziecka (pamiętaj nie pozwól malcowi sobą manipulować). Myślę, że Twoja stosowana kara była nieskuteczna właśnie z tego powodu - nie powinnaś biec na ratunek dziecku kiedy płacze podczas odbywania kary. Powinno mieć świadomość, że nic tym nie wskóra. Źle się zachowywało, nie słuchało mamy - musi ponieść tego konsekwencje. Ponadto, aby karanie było skuteczne powinnaś pamiętać o następujących rzeczach : 1. Po pierwsze sposób w jaki ostrzegasz swoje dziecko - kucasz do swojego malca (jest istotne, aby patrzeć dziecku w oczy), obniżasz głos i mówisz mu spokojnie i jasno co zrobiło źle. Musi doskonale wiedzieć za co jest karany. 2. Pamiętaj, że ostrzeżenie powinno być tylko jedno. Jeśli będziesz kilkukrotnie ostrzegała swoje dziecko, bardzo szybko zorientuje się, że nie jesteś konsekwentna i zacznie to wykorzystywać. 3. Po trzecie narusz przestrzeń intymną dziecka i utrzymuj z nim kontakt wzrokowy - jeśli dziecko ucieka wzrokiem i odwraca od ciebie twarz - przytrzymaj go, aby tego nie robiło 4. Komunikat powinien być krótki - im więcej będziesz mówiła, tym bardziej dziecko będzie postrzegać Cię jako osobę niepewną 5. Powinnaś mieć w zanadrzu jakieś inne kary, warto stosować je zamiennie wtedy są bardziej skuteczne Na koniec dodam, że najważniejszą rzeczą w karaniu dziecka jest konsekwencja rodzica. Bez tego nic nie zdziałamy. Mam nadzieję, że udało mi się pomóc. Życzę wytrwałości i szybkich efektów swoich działań. Proszę się nie poddawać i pamiętać, że niegrzeczne dziecko powinno zostać ukarane i nie jest to niczym złym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
oczywiscie ze karanie nic nie daje. jedynie uczy agresji. poza tym mały widzi ze ty z mężem nie jestescie zgodni co do jego wychowania i się gubi. jesli chodzi o kwestię autorytetu to powinniscie spiewac jednym głosem. jesli twoj maz cię strofuje to mały widzi ze twoj autortytet jest podważany a więc cię nie szanuje. a jakie to sa te niegrzeczne zachowania syna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×