Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nestor35

Poznałem 34 letnią pannę

Polecane posty

Gość gość
podkulił ogon i poszedł w p**du, a chciał się tylko dowiedzieć czy dziewczyna nada się na służącą i nie będzie leniwa, ale dziad bezczelny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze jesteś debilem. Nie jesteś wart tej dziewczyny. Ma lepsze wzorce rodzinne niż ty. Sama opiekuje sie babcią, a ty nie nadajesz sie do życia w rodzinie. Najlepszy dowód tego to twój rozwód. Szukasz dziury w całym bo nie chcesz sie z nią wiązać na poważnie. Jesteś podły, że tak jej czas marnujesz i durne argumenty podajesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupi jesteś czy co a ty jak hajtałeś się ze swoją żonką to doświadczenie w utrzymywaniu rodziny, zony i dzieci to juz miałeś hahaha co za kretyn lepiej ją zostaw, bo widać że zonka nie bez kozery rozwiodła się z tobą, jesteś kretynem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestor35
Co do dzieci, to póki co nie jestem zdecydowany, gdyż mam swoje jedno, a co będzie w przyszłości, to nie wiem. Ślubu raczej też nie chcę, bo także już miałem, przeżywałem już to. Rodzina natomiast jest piękną rzeczą, ale moja niestety się nie udała, ze względu na to, że nie potrafilismy się dogadać z żoną. Co najdziwniejsze, gdy się rozwiedliśmy jesteśmy teraz najlepszymi przyjaciółmi i nie mieszkając pod jednym dachem mamy normalne relacje, a jako małżeństwo wciąż się kłóciliśmy, żona nawet miała epizod ze zdradą, po prostu nie pasowaliśmy do siebie. Moja była zona, której mówiłem o moich wątpliwościach związanych z nową kobieta powiedziała mi, że kobiety samotne w pewnym wieku dziwaczeją i że z nią może być coś nie tak, skoro nikt jej nie zechciał do założenia rodziny. Pytałem jej, bo ona jest kobietą i bardziej zna się na kobiecej naturze niż ja- facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestor35
Cały czas piszę, że narazie nie jestem zdecydowany na slub i kolejne dziecko, ale wiem, ze za kilka lat to może się zmienić, więc nie mówię "nie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestor35
Prócz tych moich watpliwości jest naprawdę cudowną kobietą, jest zupełnie inna niż moja była żona, która jest taką... hm... damą, ta jest skromna, dobra, ciepła, ale coś mnie od wewnątrz blokuje, choć ją kocham i widzę i czuję, że ona mnie także. Dla mnie gotuje, dla mnie piecze, zaprasza mnie z chęcią do siebeie i tak się cieszy tym, jakby złapała Boga za nogi. Tak naprawdę ona niewiele w życiu miała, np. nigdy nie była na wakacjach, nie widziała gór, morza itp. jej babcia była zbyt biedna, by jej to zapewnić, więc w tym jest napewno troszkę dzika, gdyż ja już trochę świata zwiedziłem. Ona teraz mówi, że nie jest wymagająca, że cieszyłaby się z wakacji nad morzem, ale wcześniej- gdy już pracowała to nie jeździła, gdyż sama nigdy nie chciała, ona chce w tym roku ze mną jechać na wakacje, ale nie wiem, czy to się uda, gdyż obiecałem córce, że z córką pojadę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź wieśniaku nie marnuj życia tej kobiecie, znajdź sobie rozwódkę z dzieckiem, na pewno ci się nie odmieni, po latach ci sie jeszcze bardziej odechce slubu i zakładania rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dasertyn
Liczy się człowiek, taki jaki jest, trzeba obserwować zachowania, stosunek do otoczenia, a nie kierować się uprzedzeniami czy też pochodzeniem. Ludzie pochodzący ze szczęśliwych rodzin nie potrafią niekiedy stworzyć własnych, a udaje się to z tym z patologii. Ja i mój brat straciliśmy ojca jako malcy, a obaj mamy fajne rodziny, więc nie kombinuj, a poznawaj kobietę i ewentualnie podejmuj decyzje. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo bez dwóch zdań nie ma tak debilnych facetów żaden, nawet skończony frajer nie rozmawia z ex żoną o aktualnej partnerce i nie debatuje z nią czy jest dzika czy nie, jak juz to wychwala ją pod niebiosa. a żonka swoją drogą druga kretynka, to że ona złapała byle co w biegu i szybko zrobiła sobie bachora, żeby potem zdradzać też nie ejst jakim autorytetem, a jej tekst o tej [najnormalniejszej z całego towarzystwa] dziewczynie to dno dna i prymitywizm w pełnej postaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestor35
A co za różnica, czy pytam o radę byłą żonę, czy siostrę, czy koleżankę. Akurat z byłą się przyjaźnię, wspólnie radzimy się w wielu sprawach- sercowych także

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale Ty kłamiesz żadna panienka ani kawaler do ślubu nie zdobywają takich doświadczeń tylko po :-) mąciwoda nudzi ci się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a poza tym to piszesz jak baba taplasz się w różnych odczuciach faceci są bardziej konkretni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pobieżnie czytam zdanka i od razu widzę jak naciągasz problemiki wymieniane już tutaj wcześniej na tym kretyńskim forum:-) głupia pi,nda :-) może p*****elec ale nawet wolę tak nie myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestor35
Właśnie konkretny jestem, nie piszę o słodkich rzeczach! Piszę, że kobieta jest dobra, ale właśnie konkretem jest to, ze brak jej doświadczenia w byciu żona i matką, w prowadzeniu wspólnego gospodarstwa domowego z partnerem. Po rozwodzie zawsze myślałem, że w tym wieku poznam albo rozwodniczkę z dzieckiem/dziećmi, albo samotna matkę. Sytuacja stała się taka, ze poznałem akurat pannę. Czy wolałbym, by miała swoje dzieci? chyba tak, ale nie dlatego, że nie musiałaby mieć dzieci ze mną, a dlatego, że zapewne byłoby nam łatwiej w takiej relacji, bo ja mam dziecko i ona także miałaby dziecko, myślę, że dziecko nowej partnerki to ułatwienie w relacji dla faceta, który już też jest ojcem. Mam kumpla, także rozwiedziony, znalazł sobie pannę z dzieckiem i bardzo chwali sobie nową rodzinę. Jego syn z małżeństwa przyjeżdża do nich, bawi się z dzieckiem partnerki, opowiadał, że to dzieci ożywiają i nadają radości związkom i on nie wyobraża sobie, żeby synka partnerki nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wybacz ale p*********z jak baba w dalszym ciągu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty masz coś nie tak z głową, która panienka ma doświadczenie w byciu żoną i matką, szukasz służącej palancie a nie żony, wypad czubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×