Faceci zwracają na mnie uwagę ale ja myślę że to żarty

Naprawdę wrzucanie przekonania o kobietach 'księżniczkach', bezczelnych i okrutnych, jak to określiłeś, do jednego wora z przestępstwem jakim jest gwałt i feministkami, jest chybione. Pomyśl o tym. Operujesz w tym momencie stereotypami, takimi naprawdę typowymi. Nie przeczę, że są kobiety, które fałszywie oskarżają o gwałt ALE TO NIE JEST absolutnie duży odsetek i mówienie na tej podstawie, że kobiety są takie i takie, i jeszcze, że temu są winne feministki (co ma jedno z drugim wspólnego?) boli. aczkolwiek nie o tym jest wątek ;)

często uważa się kobiety za księżniczki, bo mają swoje zdanie i nie pozwalaja sobą pomiatać :D

To byl jeden z przykladow, jest niedziela i nie chcialo mi sie szukac daleko, wiec wybralem prosty powod dla ktorego teraz ludzie sie nie podrywaja na przystankach. Nie wrzucam przestepstw do tego samego wora. Rownie dobrze mozna by rzec ze jednak Twoja statystyka jest naciagana bo przeciez wiekszosc przypadkow przemocy domowej nie jest zglaszana bo co to za facet ktorego bije kobieta. A niestety (poczytaj sobie) jest to coraz czestsze zjawisko. I co, jakby sie kierowac tym procentem zgloszonym to przeciez problem nie istnieje. Nigdzie nie operuje stereotypami - podaje przyklady jakie wplywaja moim zdaniem na mniejsze mozliwosci poznawania plci przeciwnej. Chcesz kolejnego przykladu? Prosze bardzo. Polki teraz coraz czesciej wiaza sie z obcokrajowcami - czarnoskory, czy jakis arab - kreci je to, bo przeciez polacy tacy nudni schematyczni bla bla bla. A ze kazda akcja ma reakcje, (tu uwazaj, czysta spekulacja) co jesli ci nudni polacy stwierdzil ze ni cholery nie chce im sie wychowywac obcego dzieciaka jakiegos ...zagranicznika i nawet takich kobiet nie biora pod uwage, w przypadku gdy ona stwierdzi ze juz jej chodzenie w burce nie odpowiada? Powiesz ze kolejny glupi przyklad? Jasne, powiedzialbym ze nawet glupszy niz poprzedni, ale to tez jest jakis odsetek kobiet. Nie jestem socjologiem by spoleczenstwa analizowac, ale przez to ze kobiety zaczely glosno krzyczec o swoich krzywdach spadl poziom globalnej dyskusji na ten temat. Krzycza wiec glosniej ze nie ma teraz gentelmanow, inne w tym czasie krzycza ze sa wyzwolone i nie zycza sobie by ktos im dzwi otwieral bo to patrialchalna zaszlosc tylko w celu popatrzenia na kobieca d**e. Wiec sorry, jak sie z gory zaklada same zle rzeczy w drugim czlowieku...to nie nalezy sie dziwic ze ludzie dwa razy mysla zanim cos zrobia, nawet jesli byloby to cos dobrego, bo przeciez mozesz kogos urazic. Temat rzeka ogolnie rzecz biorac.

No, tego można by się spodziewać. Teraz zaczęło się gadanie o Murzynach i Arabach. Wy chyba naprawdę żyjecie w jakiejś odrealnionej, a na pewno internetowej (kafeteryjnej) rzeczywistości. I co ma twój tekst do poznawania się na przystankach? Aha, że faceci boją się zagadać do dziewczyny, bo będą oskarżeni o... gwałt? Boże, mam nadzieję, że społeczeństwo jeszcze na tyle nie zwariowało.. Co najwyżej wezmą cię za typowego podrywacza/kretyna, a nie nie wiadomo co :D Co do przemocy wobec mężczyzn, właśnie trzeba zwalczać różne stereotypy po to, żeby i mężczyźni nie wstydzili się o tym mówić. Dopóki będzie funkcjonować jeden model - mężczyzna-ma być silny, pewny siebie, a kobieta może być słaba i uległa, dopóty i kobiety, i mężczyźni będą mieć przekichane. Zawsze będę bronić krzywdzonych ludzi, czy to kobiety, czy to mężczyźni, czy zwierzaki - a ocenianie w takiej sytuacji kogoś właśnie pod 'niespełnianie modelu', kiedy jemu naprawdę dzieje się krzywda - to tylko świadczy o naszym społeczeństwie. Jednakże wiesz, odbijanie piłeczki, byleby za wszelką cenę udowodnić, że to jednak kobiet są złe - też jest nie fair. Można tak dyskutować w nieskończoność :) Co do oceniania innych. Nigdy nie zakładam, że ktoś jest zły. Ale faktycznie dostrzegam w naszym polskim społeczeństwie masę stereotypów, mizoginii, wyśmiewania się z innych etc. Mam wrażenie, że trochę więcej niż w innych nacjach, ale też są fajni ludzie przecież i ja takich znam.

Wiesz co, jak to czytam to czuje jakbys za kazdym razem probowala udowodnic jaka jestes bystra ;) good luck with that! Na kafeterii mnie nie znajdziesz, dzis wbilem bo szukalem odpowiedzi i wyskoczyla w googlach. Wiec pudlo. Wy, czyli ja, uwaza takze ze koloryzujesz z tym przystankiem i mam wrazenie ze celowo nie chcesz zrozumiec o co mi chodzilo, bo w toku dyskusji widac ze glupia nie jestes. Nie chcesz zrozumiec Twoja sprawa. Nie pisalem ze to jest jedyny powod a ze jest to jeden z przykladow. Pisalem takze inne rzeczy, m.innymi ze ma to jakis wplyw na psychike i nastawienie facetow. Nigdzie nie powiedzialem ze to kobiety sa wszystkiemu winne i wszelkie zlo tego swiata to kobiety, prosze Cie. Opisywalem tylko generalny trend ktory zaobserwowalem, nie zechcialas sie jednak do niego odniesc, podzielic obserwacjami czy cokolwiek. Jest mnostwo kobiet ktore podziwiam za to ze w tych szalonych czasach pozostaly przy zdrowych zmyslach. Zarzucasz mizoginie, a zamykasz oczy na zmiany ktore zaszly w ciagu ostatnich 2 pokolen? Nie zrozum mnie zle, ja sie ciesze ze wiele rzeczy ktore byly dziwaczne (patrz - kobiety nie mialy prawa wyborczego) zostaly zmienione, ale jednoczesnie umiem dostrzec to ze w pogoni za rownouprawnieniem cos sie popierniczylo, kobieta chce pracowac jako gornik, wymagania poszybowaly w kosmos, a jednoczesnie mezczyzna ktory mialby byc przedszkolankiem ma latke pedzia i to nie wsrod facetow tylko kobiet wlasnie. Widac natura potrzebuje rownowagi i jesli kobiety porzucily cechy kobiece - dajmy na to szeroko pojete zamilowanie do piekna, spokoj i zrownowazenie - nie mylmy z trzpiotowatoscia ktore tez bylo cecha kobieca, to moze czesc facetow zaczela wypelniac ta luke. Byly zarzuty ze facet jest zbyt zamkniety i nieczuly? To teraz masz, wylewaja sie wszedzie, az sie zastanawiam kiedy zaczne proponowac im chusteczke na ulicy. Jest przesmieszna lista co to mezczyzna ma spelniac w dzisiejszych czasach, masz pierwszy link z brzegu - http://www.alko.opole.pl/alko0-3-18.html - komiczna, ale coraz bardziej realna, bo definicja meskiego mezczyzny zostala sponiewierana - popatrz co sie wyrabia, rurki, kolesie w spodniach do kolan - to wszystko typowe obiawy utraty tozsamosci i pewnosci siebie, wsrod facetow. Ale przyczyna tego w moim pojeciu jest w sporej czesci to co sie stalo z kobietami. Spojrz na styl Twojej dyskusji, czy to gdzies jest grzeczne i uprzejme? Jak chcesz oczekiwac szacunku i podziwu ze strony mezczyzn jak sama sie zachowujesz agresywnie, a miejscami bezczelnie. Agresja rodzi agresje, albo lekcewazenie i obojetnosc. Nikt nie mowi ze kobieta ma byc slaba i ulegla, ale jesli chce sprawiac wrazenie ze jest super niezalezna, wszystko moge sama bo jestem super fifarafa, no to kurde, krzyzyk na droge, czesc facetow po prostu nie widzi potrzeby bycia w zyciu takiej kobiety. Nie bez powodu business woman robia kariere, a potem sie slyszy ze zapomnialy o zyciu prywatnym. Dyskusja byla dla mnie ciekawa, ale jesli masz takie nastawienie to wybacz, ale nie podejmuje sie dalszego jej kontynuowania, musze zrobic obiad i takie tam. Zycze Ci powodzenia, w rozwiazaniu swoich problemow, myslac jednoczesnie ze dalsza praca nad pewnoscia siebie raczej by Ci zaszkodzila, ale to oczywiscie tylko moja opinia, zrobisz z nia co chcesz,czyli najprawdopodobniej zignorujesz. Skoro nie brakuje Ci urody i intelektu to z pewnoscia poradzisz sobie w zyciu doskonale. Pozdrawiam i dziekuje za dyskusje, Krzysiek.

Nie o to chodzi, że chcę pokazać, jaka jestem mądra, tylko już mam dosyć czytania o 'kobietach, które są takie i takie, kobietach, które oskarżają o gwałt, lecą na murzynów i arabów' bo opisujesz bardziej marginalne sprawy tak, jakby to było jakąś podstawą czegoś...to jest właśnie operowanie stereotypami i zjawiskami mimo wszystko rzadko spotykanymi, by coś za ich pomocą udowodnić. Powiem ci szczerze, że nie mam ochoty na ten moment się rozpisywać, bo jak już mówiłam, można tak dyskutować w nieskończoność, a ty i tak pozostaniesz przy swoim sposobie myślenia. dodam jeszcze, że od kobiet też teraz wymaga się więcej - ma być właśnie kobieca, delikatna, ale równocześnie jak d***** z p****li, ma pracowac, ale jednocześnie opiekować się dziećmi i być 'strażniczką domowego ogniska' - i parę innych. Czasy nie są łatwe dla obu płci. Ja jestem niegrzeczna? Ja jestem zniecierpliwiona, a nie niegrzeczna. Uwierz, w życiu nagadałam się z tyloma ludźmi mówiącymi w podobnym stylu co ty, i w pewnym momencie człowiek ma dość tego czarno białego spojrzenia na wszystko, a jest trochę ludzi, którzy rzeczywistość opisują w taki sposób. P.S Wyśmiewanie facetów, bo 'faceci w rurkach to pedały' to kolejna cegiełka do tych wszystkich stereotypów, to jest ten sam typ, co ignorowanie facetów pranych przez kobiety. Jeżeli chcesz, żeby ziemia była lepsza dla mężczyzn, zacznij myśleć całościowo, a nie wyciągasz kawałki dla udowodnienia swojej racji, a w innym miejscu już piszesz o tym, że faceci zatracili swoją tożsamość tylko z tego względu, że noszą rurki... Bądź konsekwentny. Nigdy nie udowadniałam innym swojej niezależności na siłę (abstrahując od tego, że nie uważam siebie jeszcze za osobę wystarczająco niezależną). Znowu wrzucasz w jakiś worek, i pierdzielisz o tym, że business women nie mają życia prywatnego... Moja rada: zacznij oceniać ludzi indywidualnie, a nie po kategoriach.

(chociaż co do wymagań wobec kobiet i mężczyzn, to mi akurat te wymagania niespecjalnie przeszkadzają - może dlatego, że pewne rzeczy mam już jasno określone)

autorze wyzej, nie wiem jak ty, ale mi imponują kobiety niezależne, a nie wieszające mi się na ramieniu