Niedziela to czas gdzie żonaci i ludzie w związkach mają przewalone

Niedziela zawsze mnie uświadamia czym jest związek z kobietą. Dziś rano wstałem, zjadłem śniadanie i pojechałem w trasę, a tam facet z skwaszoną miną musiał iść do kościoła z zrzędzącą mu żoną i dwójką dzieci,ubrany jak do trumny. Wróciłem z trasy, zrobiłem sobie obiad, posiedziałem na necie i pojechałem do lasu, a tam same pary i rodziny, same przytulanka, zero seksu i wszęczące dzieci,chodzili jak te mendy, ja wypiłem dwa piwka,zjadłem kiełbasę z ogniska i poczułem się mega szczęśliwy, dobrze że nigdy się nie ochajtałem,bo bym musiał znosić fochy swojej żonki i wrzaski dzieci. Wracam ja do domu, a tam sąsiad z swoim dzieckiem, chodziło jak pijane a on je trzyma i znim zapi.rdala pół dnia, zamiast się piwka napić, grilla zrobić to on z dzieckiem chodzi, które chodzi jak by było pijane a do tego ma grubą i brzydką żonę. P********e są Niedziele dla żonatego czy człowieka w związku.Wcześniej trzeba też zjeść obiad z teściami i wysłuchać ich wywyższania się i "mądrości".

P********e mają. A udają takich szczęśliwych na pokaz.

100% racji : )

Myślę że większość samotnych facetów nie docenia swojego szczęścia na codzień. Myślę że każdy facet co ma staż 10 letni małżeński,to tęskni za swoim stanem kawalerskim i chciał by znów być kawalerem i nie być poniżany przez swoją żonę i teściów.

ale kiełbasa jest lepsza niż dziecko z grilla, no chyba, ze ktoś umie dzieciaka naprawdę dobrze przyprawić

Myślę że każdy facet co ma staż 10 letni małżeński,to tęskni za swoim stanem kawalerskim i chciał by znów być kawalerem i nie być poniżany przez swoją żonę i teściów. no to oszczędza się parę groszy i bierze rozwód, to już nie te czasy, że nie można. Naprawdę nie rozumiem twoich egzystencjalnych problemów

Niedziela jest p********a, bo trzeba ją z zrzędzącą babą spędzić i wrzeszącymi dziećmi, a ja jako kawaler to robię co chcę, wiesz ile mi żonatych ludzi zazdrości? W pracy wszyscy mi zazdroszczą,każdy mówi że by się z mną chętnie zamienił.

Małżeństwa z dzieciakami to faktycznie przechlapane, ale związki? Ja z moim facetem żyjemy sobie na luzie, razem pijemy piwko, razem szwendamy się po lesie, jesteśmy szaleni i zakochani :)

gość dziś -Gdybyś mu nie dawała i nie obciągała, to wolał by ten czas spędzić z kumplami niż z toba, bo pewnie też mu zrzędzić i dogadujesz, jak to baba.

trzeba ją z zrzędzącą babą spędzić i wrzeszącymi dziećmi, trzeba? hmmmm, straszne pi..y masz w pracy a nie kolegów. Ja tam w niedzielę mam ochotę połazić z masęczka na twarzy pól dnia więc zawsze mówię swojemu żeby mi sp... z oczu. chce to niech idzie grać w piłkę. chce to niech pije z kumplami, nawet niech d.. wyrywa byle w domu go nie było

Ja jako kobieta samotna wielokrotnie słyszałam od żonatego kolegi pytania kiedy wyjdę za mąż i wciąż próbował mnie swatać. Podkreślam, żonaty mężczyzna, więc chyba nie jest tak źle.

strasznie kiepscy sa teraz faceci, strachliwi jacyś, tak siedzą w domu i boją się wyjść, hobby nie mają, kumpli nie mają, tylko kościółek i znowu do domu. Co to się porobiło z tymi chłopami

gość dziś -Nie zauważyłem aby jakaś kobieta samotnie wychodziła z domu, zawsze musi mieć do towarzystwa albo koleżanki albo faceta, ja zawsze wychodzę z domu sam. Za tydzień są zwody strzeleckie, więc na pewno pójdę.

Ponieważ to są mężczyzni a nie kawalerowie.

Nie zauważyłem aby jakaś kobieta samotnie wychodziła z domu, zawsze musi mieć do towarzystwa albo koleżanki albo faceta, ja zawsze wychodzę z domu sam. Za tydzień są zwody strzeleckie, więc na pewno pójdę. buahahaha, chyba u was na wsi. I nie odstrzel sobie czegoś

Mylisz się, mamy setki wspólnych tematów a nawet wspólne zainteresowania. Nie mam powodu zrzędzić i to nie leży w mojej naturze, wolę się cieszyć życiem razem z moim facetem.

gość dziś -Gdybyś mu nie dawała i nie obciągała, to wolał by ten czas spędzić z kumplami niż z toba, bo pewnie też mu zrzędzić i dogadujesz, jak to baba. x no 100% facet to pisze:) przeciez zna zycie przygladajac sie innym szczerzeto ci zazdraszczam tej wolnosci, swobody i prawictwa ktore jeszcze mozesz sprzedac jakiejs starej damie

Widać że krótko się znacie, na początku zawsze tak jest a potem zaczynają się fochy i próba przejęcia władzy nad facetem.

zaczynają się fochy i próba przejęcia władzy nad facetem. x :D

Zwiąż się ze mną nie będę Cię ciągała po kościołach, zero wrzeszczących dzieci. Będziemy sobie chodzić na spacerki i grilla :D

albo ze mną sie zwiąż, nie mogę mieć dzieci, nie siedzę w domu i nie chodze do kościoła :)

Gaza, zycie kawalerskie u maminej spódnicy buhaha A obciążają ci chyba koledzy

A lubicie seks i sport?

Przejdź sie raz do szpitala a zrozumiesz po co ma sie rodzine,zonę, meza, dzieci Choćby po to by nie gnić w pampersie licząc na to ze z łaski pielęgniarka cię umyje, nakarmi itp

oczywiście ze lubię seks, sport mniej ale wyrabiam się :)

"-Nie zauważyłem aby jakaś kobieta samotnie wychodziła z domu, zawsze musi mieć do towarzystwa albo koleżanki albo faceta" A ja często wychodzę sama. Nawet wolę sama niż z koleżankami (sama wychodzę i idę, albo jadę na rowerze; z koleżankami, czy kolegami: idę-zatrzymuję się-idę-zatrzymuję się itd, to wolę bez towarzystwa). Słaby z ciebie jednak obserwator. Ponadto, ciekawi mnie, czemu nie skomentowałeś mojej wypowiedzi o tym, że to kolega, mężczyzna żonaty wciąż zachęca mnie do tego, żebym sobie męża znalazła. Dodam, że mu się nie narzucam (częściej on podchodził pogadać do mnie niż ja do niego), czyli nie chodzi o spławienie mnie. I nie zrzędzę mu na temat mężczyzn, czy samotności, bo to on zawsze zaczynał ten temat.

Wy chyba czegość nie rozumiecie,facet chce być czasem sam, jest niedziela, ma wolne, ładna pogoda, chce iść sam na ryby, sam do lasu, chce być sam a nie z wami. Jak widzę gościa na rybach z rodzinką, to jest mi go żal. On łowi ryby, a żona mu dokazuje, gdzie ma zarzucić, ciągle do niego gada a on milczy,dzieci mu wrzeszczą nad uchem, żona cięgle gada a na końcu i tak żona go zjedzie że nic nie złowił. Wy nie rozumiecie tego, że człowiek jest najszczęśliwszy jak jest sam,nikt mu nie dogaduje nad uchem, nikt nic od niego nie chce, może być sam i skoncentrować się nad tym co lubi, czyli łowienim ryb, albo po prostu leżenie w lesie i słuchanie śpiewu ptaków, po to są pogodne niedziele aby trochę w tygodniu wypocząć a nie ciągle być z rodzinką.

gość dziś -A jaka to różnica czy zdychasz z rodziną czy bez rodziny,skoro jedynie o czym marzysz to o eutanazji a nie o rodzinie.

Wy chyba czegość nie rozumiecie,facet chce być czasem sam, jest niedziela, ma wolne, ładna pogoda, chce iść sam na ryby, sam do lasu, chce być sam a nie z wami. Jak widzę gościa na rybach z rodzinką, to jest mi go żal. ty chyba nie rozumiesz, ze kobieta też lubi jak jej sie jej nudny pierdziel nie kręci po domu. Gorzej jak są dzieci i nie uda sie ich upchnąć dalszej rodzinie na weekend. No to wtedy chcąc nie chcąc trzeba coś z tym przychówkiem robić zanim sie nie usamodzielni. Gdyby nie to to na ch... mi chłop potrzebny w domu w niedzielę

takakijanka-To przecież kobiety chcą każdy czas,aby facet im poświęcał.Po co wam te ciągłe SMSy, telefony, albo durne sygnały.Przecież to debilizm maksymalny, telefon komórkowy do czegość innego służy, niż do zabawy.